mmoto - Czw 24 Lis, 2011 Temat postu: Dobre wieści dla nas miłośników EV Rzym i Mediolan: mandat za jazdę autem w niedzielę Dwie włoskie metropolie, Rzym i Mediolan, ogłosiły niedzielę dniem bez samochodu. Nie jest to jedynie kolejna akcja promująca ekologiczne działania, lecz regulacje prawne, które mają ograniczyć ilość zanieczyszczeń powietrza, z jakimi borykają się te miasta. Na znacznych obszarach miejskich obowiązywać będzie bezwzględny zakaz poruszania się samochodem przez mieszkańców. Straże miejskie oraz policja będą pilnowały porządku. Za złamanie zakazu będzie groził mandat w wysokości 155 euro. Decyzja władz związana jest z przekroczeniem w listopadzie limitów zanieczyszczeń. Jedynym odstępstwem od tej zasady są auta hybrydowe i elektryczne.W stolicy Włoch zakaz obowiązuje w godzinach 8.30 - 17.30 na terenie wszystkich ulic położonych wewnątrz obwodnicy. Z kolei w Mediolanie kierowcy nie będą mogli korzystać ze swoich samochodów od 10 do 18. Póki co, będzie to jednorazowy zakaz. Władze obu miast nie wykluczają jednak, że w przyszłości ponownie ogłoszone zostaną "dni bez samochodu". Źródło: onet.pl Szwed - Czw 24 Lis, 2011 Niby to zawsze Górny Śląsk uważano za bardzo zatruty, ale to w Krakowie mają teraz 400% normy zanieczyszczeń. Powoduje to wzrost zachorowań, szczególnie dzieci. Główna przyczyna to umiejscowienie miasta w dolinie, spalanie śmieci i węgla w domowych piecach oraz motoryzacja. Myślę więc, że w niektórych polskich miastach takie regulacje też niedługo będą konieczne. mmoto - Czw 24 Lis, 2011 Czyżby tu też zakaz ruchu niedługo?
 Dobre wieści?! - oczywiście miałem na myśli szybszą popularyzację EV a nie smog.
Zbyszek Kopeć - Czw 24 Lis, 2011 A w Krakowie jest od kilku dni taki SMOG, że zabroniono dzieciom przedszkolnym wychodzić "na pole" (na dwór, podwórko). Najgorsze, że rodzice podwożą dzieci do przedszkola spalinowcami i myślą, że oni trują tymi swoimi spalinowcami tylko te obce dzieci. Szwed - Czw 24 Lis, 2011
Słuszna uwaga. Obok mnie jest uliczka przy której stoi parę domów i szkoła. Cały dzień jest cicha i spokojna, natomiast o 7:40-7:50 jest całkowicie zakorkowana w obie strony właśnie samochodami rodziców którzy podwożą dzieciaki. Auta stoją i smrodzą. Po co podwożą nie wiem. Mnie nikt nie podwoził i żyję, a miałem ponad kilometr do szkoły w tym bardzo niebezpieczne przejście przez ruchliwą ulicę. No ale teraz widać trzeba... Anonymous - Czw 24 Lis, 2011 wiadomo, że smrodzą .. ale co poradzimy? EV w naszej "kochanej" Polsce nie jest popularne, a szkoda.. Zbyszek Kopeć - Pią 25 Lis, 2011 Tu chodzi o to, że trują własne dzieci spalinami, nawet podwożąc je do przedszkola robią im SMOG z własnych spalin. A powinni wozić chociaż swoje dzieci elektrycznymi samochodami. nanab - Pią 25 Lis, 2011
Gdyby było popularne, to większość ludzi siedziałaby wieczorami przy świeczkach, bo prąd byłby za drogi. 3zł/kWh to raczej nieciekawa perspektywa.
Nie każdy w Polsce jest bogaczem więc rzadko kogo stać na takie bajery. Poza tym elektrycznie samochody też generują smog+ gratis toksyczne odpady z akumulatorów. Zbyszek Kopeć - Pią 25 Lis, 2011 I znowu takie bzdury. EV jest całkowicie czyste ekologicznie, energia może być z wiatraków, a zużyte akumulatory w 100% zamienia się na nowe akumulatory, jak zużyte papiery w nowy papier. Na moich autach EV zimą maska jest oblodzona, czyli tu też widać ekologię. Im więcej ludzi pobiera prąd elektryczny tym on będzie tańszy, jak z rozmowami przez komórkę. nanab - Pią 25 Lis, 2011
Może być, może być, blebleble... Ale nie jest. Wiesz skąd bierze się prąd w gniazdku(w Polsce)? W ponad 90% ze spalania węgla. No chyba że ktoś jest wyjątkowo bogaty i stać go na prywatną elektrownię wiatrową-wtedy to może być w miarę ekologiczne rozwiązanie.
Jeśli EV by się rozpowszechniły, to politycy też zauważyli by w tym niezły interes. Tak jak z benzyną gdzie ponad 1/2 ceny to haracze(tzw. "podatki").
Ale też kosztem energii, która pochodzi głównie z węgla. Zbyszek Kopeć - Pią 25 Lis, 2011 Energia pochodzi z wiatru, a jeśli jeszcze jest jakaś inna, to należy szybko przejść na wiatraki, ewentualnie na wodne. Anonymous - Pią 25 Lis, 2011 i to jest okazja by przypomnieć że warunkiem odmiany oblicza motoryzacji-tej motoryzacji jest obniżenie energochłonności ruchu i , co równie ważne, zapotrzebowań na moce chwilowe. Wszelkie rozważania o sensie elektryfikacji przy założeniu ze elektryk ma wprost zastąpić spalinówkę i wytwarzac takie same moce/energie mają taka wartość jak n.p. wnioskowania Clarkssona i koleżków po ich "testach". a smog wawelski oczyscie jest wesołą i niosącą dobrą nadzieję nowiną, gdyż do radyklanych posunięć może znusić jedynie radykalna sytuacja. Gdyby tak jeszcze powtórzył sie kryzysik paliwowy lat 70-tych..ech, rozmażyłem się mar56 - Sob 26 Lis, 2011
Dużo już chyba nie brakuje benzyna i ropa niebawem po 6 zł.Ale żeby elektryki się przebiły musiałyby kosztować ok. 20zł.Nakazem nie zmienisz przyzwyczajeń ludzkich i nie zmusisz do zamiany SUVa na City-El( tak w kwestii energochłonności). Zbyszek Kopeć - Sob 26 Lis, 2011 Skoro na całym Zachodzie i w Chinach elektryczne EV się przebijają (oni przechodzą na EV), to i na Polskę przyjdzie czas. A mogliśmy być pierwszą potęgą na świecie w dziedzinie EV. Szwed - Sob 26 Lis, 2011 nanab: zauważ, że nawet jeśli mamy elektrownie węglowe, to pojazdy elektryczne mogły by zrobić wiele dobrego, mianowicie dociążyć sieć w godzinach nocnych (ładowanie). W końcu nierównomierne obciążenie to jeden z głównych problemów energetyki. Całość pracowała by wtedy w znacznie bardziej optymalnym punkcie niż obecnie. A druga sprawa to miejsce emisji zanieczyszczeń. Komin jest wysoko i za miastem, a rura wydechowa pod nosami mieszkańców. Różnica bardzo znacząca. |
||||||||||||||||||||||
