To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER
Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie

Konstrukcje własne - EV by Alan

Anonymous - Nie 25 Mar, 2012
Temat postu: EV by Alan
Witam wszystkich,
jako że jest to mój pierwszy post na forum wypada się przedstawić. Na imię mam Alan, jestem z Poznania, a post ten piszę z zamiarem skonsultowania z Wami mojego pomysłu dot. przeróbki roweru na EV.
Założenia są takie - chciałbym stworzyć zestaw do przeróbki roweru na elektryczny, z tym że przeróbka taka ma być ekstremalnie prosta i szybka. Przechodząc do rzeczy, myślę nad takim zestawem:
- koło przednie 26" z silnikiem 250W w piaście
- coś w stylu drugiego widelca, który byłby mocowany do pierwszego zaraz za nim (zdecydowana większość rowerów ma tutaj trochę miejsca żeby coś takiego umieścić), z tym że w widelcu tym znajdowałyby się ogniwa li-ion. Przekrój rury tego "widelca" byłby uzależniony od ilości potrzebnych ogniw - tutaj jeszcze zastanawiam się nad ilością i konkretnym wyborem.
- sterownik - i tu mam mały problem, nie znalazłem póki co sterownika który byłby dość mały. Może jakieś propozycje? Zainteresowały mnie sterowniki stosowane w modelarstwie, jednak nie znalazłem kompatybilnego pod względem prędkości obrotowej i napięcia zasilającego. Znalazłem też takie rozwiązanie - sterownik montowany wewnątrz piasty razem z silnikiem, jednak to rozwiązanie znacznie przedraża cały projekt.
- sterowanie odbywałoby się poprzez zwykłą dźwignię mocowaną na szybką złączkę przy kierownicy (sterowanie kciukiem). Takie rzeczy jak zabezpieczenia związane z odłączaniem zasilania podczas hamowania pomijam - wychodzę z założenia że w motocyklach też mamy możliwość wduszenia gazu i hamulca jednocześnie, a jednak nikomu to nie przeszkadza.

Cały montaż takiego zestawu sprowadzałby się do odkręcenia przedniego koła, przykręcenia nowego wraz z "widelcem" (myślę tutaj o montażu na rzepy do prawdziwego widelca), oraz na zapięciu manetki kciukowej na kierownicy. Dodatkowo myślę nad zastosowaniem szybkich złączek elektrycznych, tak aby w każdym momencie można było wypiąć baterie np w celu zabrania ich do domu do ładowania, lub w celu ochrony przed złodziejami (wtedy przy rowerze pozostałby tylko silnik, a że jest to 250W to praktycznie nie rzuca się w oczy, więc nie "kusi" złodzieja).

Zamieszczam pod spodem trójwymiar zrobiony na szybko obrazujący jak by to miało w całości wyglądać. Silnik, widelec z bateriami oraz sterownik (póki co w takiej wersji) zaznaczyłem czerwonym kolorem (proszę nie zwracajcie uwagi na szczegóły, póki co chodziło o zobrazowanie całego pomysłu, jak dopracuję kilka szczegółów to powstanie dokładniejszy rysunek).


Co do silnika - myślę dokładnie nad tym, chyba że doradzi mi ktoś coś tańszego - http://www.maxev.pl/p28,s...oldenmotor.html
Silnik ma wspomagać jazdę na rowerze, a nie stworzyć z niego skuter, dlatego wybór padł właśnie na 250W, a dzięki temu że zasilany jest jedynie 24V, będę starał się maksymalnie ograniczyć miejsce zajmujące przez baterie przy zachowaniu zasięgu ok 20 km.


Dlaczego piszę tutaj o tym? W odróżnieniu od Was nie mam żadnej praktycznej wiedzy dotyczącej EV, dlatego być może znajdziecie błędy których ja nie dostrzegłem, także będę wdzięczny za wszelkie sugestie. Projekt fizycznie chcę zrealizować w ciągu najbliższych kilkunastu tygodni i na pewno będę tutaj informował o postępie prac:)

Anonymous - Pon 26 Mar, 2012

Silnik zostaw tam gdzie go zaplanowałeś, ale baterie i sterownik łatwiej chyba dołączyć do ramy. Niech to będzie nawet jakaś grubsza rura, ale mocowana na skośnym, prostym odcinku idącym od pedałów do kierownicy. Z tym dodatkowym widelcem utrudnisz sobie tylko życie ;) Jak do takiej zagiętej rury powkładasz ogniwa akumulatorów? ;)
Anonymous - Pon 26 Mar, 2012

Heh, muszę Ci przyznać rację, tym bardziej że wczoraj sam jeszcze nad tym myślałem i boję się że jeśli baterie zostałyby przy widelcu, to ich waga pogorszyłaby sterowność. Także również skłaniam się żeby umieścić taki zestaw pod ramą zaraz za kierownicą.
Mam do was jeszcze takie pytanie - na jakiej zasadzie działa manetka kciukowa? Np coś takiego jak to: http://www.maxev.pl/p9,ma...ecitypower.html
Reguluje rezystancję czy w jakiś inny sposób?

tomasz_kombi - Pon 26 Mar, 2012

Podaje napięcie.
Zdaje się od 0 do 4V.
Tam jest Hallotron a nie potencjometr.

Anonymous - Pon 26 Mar, 2012

Prawdopodobnie wybór padnie na silnik 350W wraz ze sterownikiem max 17A na napięcia do 48V. Sterownik ten odcina napięcie z baterii przy napięciu zasilającym 31,5V.
Wiem że ogniw li-ion nie powinno się rozładowywać do wartości poniżej 2,8V, dlatego chciałbym wykorzystać 11 ogniw w szeregu, co w momencie odcięcia zasilania dałoby mi 2,86V/ogniwo, czyli są bezpieczne (przy założeniu że równo się rozładują). Zakładając że ogniwa przy maksymalnym naładowaniu mogą mieć 4,2V uzyskam 46,2V, więc akurat by pasowało.
Mógłby ktoś potwierdzić czy dobrze to liczę?
Teraz pojawia się pytanie czy opłaci się zainwestowanie w BMSa? I tutaj do was pytanie gdzie można kupić gotowe, czy może lepiej samemu się pobawić z lutownicą? A może jest to zbyteczne? Czytałem na ten temat bardzo różne opinie, dlatego niech ktoś mnie przekona że warto lub nie warto.
Jeśli chodzi o ogniwa to myślę o zakupie ogniw SONY 18650 z demontażu nowych baterii laptopowych - najtańsze rozwiązanie jakie znalazłem na ten moment. Na początek 33 ogniwa, co da mi 7800mAh pojemności (3 pakiety równolegle po 11 ogniw w szeregu). Jeśli okaże się że zasięg będzie niewystarczający to zawsze można dokupić ogniwa, ale mam nadzieję że taka pojemność będzie na początek wystarczająca.
Z ogniwami póki co się jeszcze wstrzymam, ponieważ mam możliwość przetestowania silnika w laboratorium na uczelni. Chcę pomęczyć trochę oscyloskop oraz posprawdzać silnik przy różnych obciążeniach a poza tym sprawdzić czy sterownik działa zgodnie z informacjami od sprzedającego. W każdym razie liczę już koszty i staram się zaplanować każdą kwestię zanim źle wydam pieniądze.

andrzejIskierka - Pon 26 Mar, 2012

a może by wypróbować pomysł z zamontowanymi rurami z ogniwami umieszczonymi np. po dwie z kaźdej strony widelca? :idea:
andrzejIskierka - Pon 26 Mar, 2012

oczywiśie wcześniej zamiast kośtownych ogniw zawiesić balast celem sprawdzenia jak się z tym jeździ? i może wyglądać na wet całkiem estetycznie?
Anonymous - Pon 26 Mar, 2012

Jak już wcześniej pisałem, boję się o sterowność, jednak ten pomysł dalej mnie kusi, dlatego pewnie jutro wezmę przyczepię dwie litrowe butelki napełnione wodą (same ogniwa ok 0,83kg na stronę + obudowa da mniej więcej 1kg) i sprawdzę jak się z tym jeździ:) Do tego dojdzie jeszcze sterownik, dlatego przy takiej opcji musiałbym rozłożyć ogniwa niesymetrycznie tak aby rozłożyć równo ciężar.
www_3xE_pl - Wto 27 Mar, 2012

Jeżeli chodzi o BMSa to szczerze polecam jednak założyć.

Jeżeli masz czas i umiejętności to spróbuj stworzyć samemu układy na te 11 ogniw w szeregu. To nie dużo - może wyjść taniej taki prosty układ zrobić własnoręcznie.

Potrzebujesz prostą ładowarkę na max 40V (3,65Vx11 ogniw) z programem CC-CV + 11 układów na pojedynczych pakietach.

Pojedynczy moduł powinien załączać rezystor i zieloną diodę LED (w celach informacyjnych) na ogniwie jak przekroczy 3,65V. Z drugiej strony moduł powinien monitorować minimalne napięcie i jeżeli któreś ogniwo osiągnie minimum (2,8V) to np powinien włączać na nim czerwoną diodę led (w celach informacyjnych) + otwierać obwód sygnałowy.
Jako obwód sygnałowy rozumiem linię, która jest zawsze zamknięta gdy wszystkie ogniwa są powyżej 2,8V. Jak obwód się otworzy, to np włączasz kontrolkę "WARNING" na panelu. Dzięki temu wiesz, że koniec jazdy się zbliża. Możesz też np. ograniczyć potencjometr wtedy, żeby nie ciągnąć dużych prądów.

To najprostszy układ zapewniający względne bezpieczeństwo. Oczywiście im lepszy BMS, tym bezpieczeństwo większe... ale jak masz ograniczenia budżetowe, to jest to chyba optymalne rozwiązanie.

Poszukaj też na forum - kolega rs232 zajął się tematem BMS dość skrupulatnie. Może on Ci też pomoże.

Pozdrawiam

Jarol - Wto 27 Mar, 2012

alanbor napisał/a:
Wiem że ogniw li-ion nie powinno się rozładowywać do wartości poniżej 2,8V, dlatego chciałbym wykorzystać 11 ogniw w szeregu, co w momencie odcięcia zasilania dałoby mi 2,86V/ogniwo, czyli są bezpieczne (przy założeniu że równo się rozładują). Zakładając że ogniwa przy maksymalnym naładowaniu mogą mieć 4,2V uzyskam 46,2V, więc akurat by pasowało.


O takim rozwiazaniu możesz zapomnieć, na pewno jakieś ogniwa rozładują się szybciej.
Jedyny sposób na roziwązanie tego problemu to monitorowanie każdej celi z osobna.

Anonymous - Wto 27 Mar, 2012

Testował ktoś jakie rzeczywiste różnice pojawiają się podczas rozładowywania akumulatorów li-ion w pakietach? Rzędu 0,1V, większe? Wiem że od tego jest elektronika i można sobie z tym spokojnie poradzić, chciałbym tylko wiedzieć na ile istotna jest waga problemu. Wystarczyłoby chociaż w połowie rozładować ogniwa i pomierzyć, tyle że musiałyby być od razu rozłączone każde z osobna, tak aby napięcia nie zaczęły się zmieniać już po zakończonej pracy.
toft - Wto 27 Mar, 2012

Różnice zależa od wielu czynników. Np jakości ogniw, czyli ich podobności charakterystyki rozładowania, od obciążenia od tego jak glęboko rozładowujesz (znow charakterystyka rozładowania) itd. Pakiet 8s rozładowywany do około polowy pojemności nie wykazywał odchyłek większych niż 0,1V po około 20 cyklach. Dołożyłem jeszcze dwa szeregi - niby takie same i parę ładowań i dupa kompletna. Wszystko rozjechane. A nawet trafione ogniwo. Tak czy siak balancer co parę ładowań będzie potrzebny... Jeśli nie bms to monitor napięcia. Albo ogólnego i nie jeżdzenie do końca, albo monitorki z alarmem napięcia na każdą cele (szereg)
mar56 - Wto 27 Mar, 2012

Pakiet zawsze jest jakimś kompromisem,najlepiej jak jest jedno ogniwo o większej pojemności.Przy połączonych równolegle ogniwach będą płynąc prądy wyrównawcze jeśli się ogniwa różnią miedzy sobą(inny opór wewnętrzny),należy dążyć do tego by były takie same, nawet z tej samej partii.Jak jedno ma zwarcie,zwiera pozostałe w pakiecie i bateria ma niższe napięcie,jak padnie(przerwa) to z kolei jest niższa pojemność.Ale za to niższa cena baterii złożonej z pakietów kompensuje wysiłek,odpowiednie doświadczenie w montowaniu i monitorowanie,zaopatrywanie się w ogniwa w pewnych źródłach minimalizuje zbudowanie złej baterii .Nie powinno być takich różnic jak 0,1V ,ale mogą się zdarzyć i większe,powtarzam należy składać o identycznych parametrach ogniwa,po rozwarciu ogniw w pakiecie odczekaj chwilę aż się ustabilizuje napięcie, obciążyć wszystkie ogniwa w pakiecie tym samym prądem np. żarówką i wtedy zmierzyć napięcie .W zasadzie to jeśli z jednej strony pakietu ogniwa są zwarte a z drugiej amperomierzem zwieramy je miedzy sobą to możemy zmierzyć prądy wyrównawcze i one tak naprawdę są ważne ,powinny być jak najmniejsze,nie tyle napięcia.
Może trochę zawile tłumaczę ,ale nie jestem elektronikiem tylko energetykiem.

Anonymous - Wto 27 Mar, 2012

Dziękuję Panowie za konkretne odpowiedzi, właśnie o to mi chodziło. Wniosek z tego jest taki że trzeba będzie zainstalować jakiś bms, bo każda inna metoda to tylko półśrodki które nie dość że utrudniają eksploatację to dodatkowo podnoszą ciśnienie użytkownika który ciągle boi się o uszkodzenie ogniw, które wcale nie są tanie. Zależy mi na złożeniu układu który w eksploatacji będzie ograniczał się do podłączenia ładowarki do sieci, więc nie mam wyjścia.
mar56 - wcale nie tłumaczysz zawile, ale to może dlatego że mi też bliżej do energetyki niż elektroniki:)
Pomysł z niejeżdzeniem do końca mija się z celem, bo sprowadza się to do tego że nie wykorzystujemy całej pojemności akumulatorów, a to w końcu za nią tak drogo płacimy.
Dziwię się tylko że bmsy na większą ilość ogniw są praktycznie nieosiągalne w sprzedaży masowej. Co najwyżej można znaleźć zestawy wykorzystywane przez modelarzy, jednak tam jest mowa o zupełnie innych mocach i ilościach ogniw.


Przetestowałem dzisiaj mój pierwotny (przynajmniej na tym forum, bo o budowie EV myślę już od kilku miesięcy) pomysł z zamontowaniem ogniw i sterownika bezpośrednio przy widelcu.
Wystarczyły dwie butelki 1,5 litrowe z wodą przymocowane taśmą izolacyjną do widelca, po czym pojeździłem trochę po podwórku i muszę stwierdzić że zaskoczyło mnie to, że ta waga przy widelcu jest absolutnie nieodczuwalna! Porównanie mam dość dobre, bo rowerem tym jeżdżę na co dzień, także nie są to moje "widzimisie". Bałem się o sterowność i o to że szczególnie przy niższych prędkościach będzie się ciężko jeździć, ale jednak niepotrzebnie. Także podtrzymuję ten pomysł i będę się tego trzymać:)

Anonymous - Sob 31 Mar, 2012

Próbuję rozwiązać zagadnienie z BMSem i mam już mętlik w głowie. Jak lepiej połączyć 33 ogniwa - 11 szeregowo i 3 takie pakiety równolegle (wtedy załóżmy 3 BMSy 11 kanałowe), czy np zrobić pakiet 3 ogniw połączonych równolegle i 11 takich pakietów szeregowo (wtedy 1 BMS 11 kanałowy, z tym że jeden kanał obsługiwał by pakiet 3 ogniw połączonych równolegle). Pytanie czy można zrobić coś takiego że BMS będzie brał w jeden worek 3 ogniwa połączone równolegle?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group