To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER
Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie

Konstrukcje własne - Prośba o pomoc w doborze silnika.

Anonymous - Nie 11 Lut, 2007
Temat postu: Prośba o pomoc w doborze silnika.
Witam, od jakiegoś czasu interesuje się pojazdami elektrycznymi. Wykonałem nawet przeróbkę kitu AVT735 (regulatora obrotów wiertarki) zamieniając tranzystorki BUZ11 na IRFP150. Aktualnie mam do przeróbki drezynę :


Z silnika spalinowego (WFM o mocy ok. 4,2 KM przy 4800 obr*min-1) na silnik elektryczny. Dysponuje standardowym silnikiem od melexa 1,6kW 36V, przekladnia w drezynie jest łancuchowa i silnik napędza przednią oś pojazdu. Przełożenie wynosi ok 4:1. Masa własna drezyny to ok: 350-400kg Moje pytanie brzmi:

1. Czy silnik od melexa wystarczy do spokojnej jazdy tą drezyną (25 km/?h max). Czy może zastosować dwa silniki??

2. Czy mój regulator sprawdzi się jeżeli zastosuje 5 tranzystorów IRFP150 (Imax=40A Vmax=100V)??

P.S Dodam ze zamiana ze spalinówki jest robiona dlatego, że szlak na kolejce gdzie pracuje ta drezyna jest górzysty a po za tym sprzęgło strasznie dostawało gdyż nie było przystosowane do tak ciężkiego rozruchu. Opory toczenia i rozruchu pojazdów kolejowych są o wiele mniejsze od np pojazdów poruszających się na oponach. Dla przykładu podam że na płaskim torze dorosła osoba może spokojnie przepchnąć wagon o masie ok 10t.

Anonymous - Nie 11 Lut, 2007

Witaj, ciekawe wyzwanie przed tobą.
Jeśli chcesz robić samodzienie kontroler to sugerowałbym mocniejsze mosfety, np. irf1405 (prąd max 169A), a ciekawy schemat jest tu http://www.austinev.org/evalbum/tech/ ten na 200-400A z zabezpieczeniem nadprądowym, z tym że eAndre zauważył tam jakieś błędy. Myślę, że taki sterownik na początek wystarczy.
Będę kibicował tej oryginalnej przeróbce :)

Anonymous - Nie 11 Lut, 2007

Schemat kontrolera AVT jest następujący:

Zastanawiam się czy mógłbym zamienić oryginalny tranzystor na ten IRF1405, pierwsza zamiana na IRFP150 wyszła pozytywnie i układ w zakresie prądów do 35A sprawował się dobrze.Pewnie konieczne będą najpierw próby na "sucho". Układ ten ma jeden mankament dosyć małą częstotliwość pracy (25Hz) i nie wiem czy nie będzie normalnie "szarpać".
Cytat:
Będę kibicował tej oryginalnej przeróbce :)

Dzięki :)

NocnyPtak - Nie 11 Lut, 2007

No, toś mnie Drogi Kolego autentycznie powalił na kolana! :shock:
Czy możesz napisać coś więcej o tym Twoim pojeździe?
Co to za linia kolejowa? Kto jest jej właścicielem, jaka jest długa, czy jeździsz regularnie, jak często, sam, czy z kimś... itd.
Czy nie obawiasz się, że zainwestujesz czas, wysiłek, pieniądze, a ktoś w między czasie np. rozbierze tory :? ?
Mile widziane jak najwięcej informacji i zdjęć (może jakieś z trasy?).

Anonymous - Nie 11 Lut, 2007

Niechętnie ale jednak to zrobie. Ta linia kolejowa to wąskotorowa kolejka Starachowice - Iłża (o przeswicie 750mm). Jest ona w administracji FPKW (www.fpkw.pl - dział "STARACHOWICE" tam znajdziecie odpowiedzi na wszystkie pytania oraz obszerną galerię zdjęciową ). Mógłbym długo pisać o tej linii ale zrobie to w skrócie:

Rozbieranie torów - obecnie problem został zminimalizowany ale przez 5 lat skradziono 5 km :( przez co kolejka straciła połączenie z Iłżą. Obecnie jest odcinek czynny o dlugosci 5,5 km. Nie jezdze niestety regularnie z powodu ciaglych awarii silnika spalinowego w tej drezynce. Po za tym jest to normalny szlak kolejowy i na prowadzenie kazdego pojazdu trzeba miec uprawnienia. Mam juz hopla na punkcie elektrycznego napędu - dlatego postanowiłem przerobić ten pojazd na napęd elektryczny. Zastanawiam się tylko czy silnik od melexa sobie z tym poradzi.

Co do pojazdu jest to drezyna samoróba zrobiona w warsztatach KL Pionki, masa ok 35 kg, silnik WFM, na 6 osób z "paką". Pozwole sobie wrzucic jeszcze pare fotek :




P.S Wszystko co jest na tej kolejce i nalezy do Fundacji zostało zakupione z własnych środków jej członków - miłośników kolei. Strasznie to boli gdy inwestujemy własne prywatne pieniądze, a potem ktoś przychodzi i kradnie coś na złom... Tu jest Polska... tu się kradnie...

NocnyPtak - Nie 11 Lut, 2007

fidzio napisał/a:
Zastanawiam się tylko czy silnik od melexa sobie z tym poradzi. Co do pojazdu jest to drezyna samoróba zrobiona w warsztatach KL Pionki, masa ok 35 kg, silnik WFM, na 6 osób z "paką".

No więc odpowiem tak:
Silnik Melexa ma moc wystarczającą do nadania prędkości 24 km/h pojazdowi o masie ok. 350 kg +4 dorosłe osoby. Szerokie, niskoprofilowe opony sprawdzają się doskonale na terenie trawiastym, natomiast na drodze utwardzonej (asfaltowej) są przyczyną znacznego zwiększenia oporów toczenia.
W Krakowie gdzie mieszkam, centrum miasta jest zamknięte dla ruchu pojazdów innych, niż rowery i pojazdy z silnikiem elektrycznym (to zresztą było jednym z powodów, dla których poszedłem w kierunku napędu elektrycznego - skrót przez Rynek Główny oszczędza mi pół godziny dojazdu do pracy).
Takimi właśnie pojazdami Typu Melex, po centrum Krakowa wożeni są turyści. Wiele z tych pojazdów jest "wydłużonych" i wozi 6 osób a nie cztery, a często jeszcze dodatkowo ciągnie przyczepę z 4-6 osobami, jednak mają one mocniejsze silniki (do 4 KW).
Pojazd szynowy ma minimalne opory toczenia, a przy prędkości 25 km/h opór powietrza można w zasadzie pominąć (no chyba, że akurat ma się silny wiatr "w pysk").
Charakterystyka silnika elektrycznego jest taka, że trudno mi sobie wyobrazić napęd bardziej odpowiedni do tego pojazdu, a jeśli nie masz na trasie dużych wzniesień, to moc 1,6 KW powinna spokojnie wystarczyć jeszcze do pociągnięcia wagonika :D
Jako dodatkowy argument dodam, że silnik o mocy 250W jaki mam w jednym z moich pojazdów, bez problemu umożliwia osiągnięcie predkości 25 km/h (przy sporych w końcu oporach toczenia).

Anonymous - Nie 11 Lut, 2007

Co do tej podmianki tranzystorów to raczej nie tak prosto. Tym bardziej, że w twoim sterowniku widziałbym ich kilka - 5 czy 6. Kilka mocniejszych mosfetów trudniej wysterować niż jeden nienajwiększy. Do schematu który pokazałeś mógłby być potrzebny driver. Bez tego mogą przełączać zbyt wolno, co doprowadzi do zniszczenia tranzystorów. Myślę też, że niezbędne jest zabezpieczenie nadprądowe, żeby nie ugotować silnika i tranzystorów.
Co do silnika to podejrzewam, że przy tak niewyśrubowanych oczekiwaniach jeden powinien wystarczyć, zwłaszcza jeśli opory są sporo niższe niż przy jeździe po gruncie.

Anonymous - Nie 11 Lut, 2007

Szczerze mówiąc jestem b. początkujacym elektronikiem :) . Miałem taki pomysł żeby tym ukłądem wysterować tranzystor BD243 a dopiero nim sterować mosfety. Ew czy wystarczył by jeden mosfet o dużej obciążalności np 150A. Wszak silnik o mocy 1600W nawet chwilowo nie bierze chyba większego pradu jak 100A. Jako zabezpieczenie całego obwodu planuje... BM-a na 125A. Oczywiście nie znam się na tym dobrze więc prosze o krytykę jak coś:)
Anonymous - Nie 11 Lut, 2007

No cóż, ja też nie jestem za dobry w te klocki, choć jakieś tam już proste kontrolerki sklecilem.
Nie ma co się łudzić że jeden tranzystor wystarczy, no chyba że dasz za niego ponad 100zł, wtedy może. Wystarczy spojrzeć na nóżki elementów w obudowach TO220 czy nieco solidniejszych TO247 - to nie są elementy mogące przenieść tak wysokie ciągłe prądy. Jeśli przejrzysz się notom tych tranzystorów zauważysz że te podawane prądy, np 169A dla irf1405, to wielkość dla 25 st. Przy wyższej temperaturze - a przecież w takich wlaśnie warunkach pracują mosfety - te wartości są sporo niższe.
Co do sterowania za pośrednictwem tranzystora to pomysł jest ok, z tym że musi być nie jeden tranzystor a para komplementarna czyli pnp i npn. Zaletą wyspecjalizowanych driverów jest ich szybkość, a kosztują kilka złotych.
Zresztą temat sterownika jest otwarty, są tu mędrsze głowy elektroniczne niż ja i na pewno coś pasującego wspólnymi siłami da się wymyślić. Jeśli nie silić się na rozwiązania mikroprocesorowe to te układy nie są przesadnie skomplikowane.

Anonymous - Nie 11 Lut, 2007

Też właśnie bolały mnie nóżki tych w TO-220, IRFP150N jest w obudowie TO-247 mój pierwotny plan polegał na wysterowaniu własnie ok 5 ciu takich tranzystorów. No ale masz rację poczekajmy co wymyślą bardziej obeznani ode mnie użytkownicy. Dzięki wszyzstkim za pomoc i zainteresowanie moim problemem :)
Anonymous - Wto 13 Lut, 2007

Z silnika spalinowego (WFM o mocy ok. 4,2 KM przy 4800 obr*min-1) na silnik elektryczny. Dysponuje standardowym silnikiem od melexa 1,6kW 36V, przekladnia w drezynie jest łancuchowa i silnik napędza przednią oś pojazdu. Przełożenie wynosi ok 4:1. Masa własna drezyny to ok: 350-400kg Moje pytanie brzmi:

1. Czy silnik od melexa wystarczy do spokojnej jazdy tą drezyną (25 km/?h max). Czy może zastosować dwa silniki??

Tak jeden silnik wystarczy. tylko jest jeden warunek przelozenie nie 4:1
a 12:1 albo jeszcze wieksze !

Anonymous - Wto 13 Lut, 2007

Trafna uwaga, rzeczywiście w melexie jest przełoże nienieco ponad 12. Ale rozumiem że ten silnik spalinowy jest z motocykla, a w takim razie prawdopodobnie zastosowano oryginalną skrzynkę biegów. Może więc najrozsądniej byłoby się podłączyć do skrzynki w miejsce wału korbowego i zachować możliwość zmiany biegów. Tylko pytanie czy konstrukcja skrzynki biegów umożliwia taki manewr.
Anonymous - Wto 13 Lut, 2007

Przeróbka skrzyni biegów odpada, ale można zmienić zębatke napędową i zwiększyc przełożenie.

Mam teraz nowy problem w postaci nawrotnika, gdyz pojazd musi jezdzic w obu kierunkach. Zastanawiam się czy jest możliwość odwrócenia biegunowości prądu na zaciskach silnika tylko...
- czy których z zacisków silnika nie jest połączony z jego obudową (wtedy odwrócenie polaryzacji=zwarcie)
- czy silnik jest przystosowany do takiego manewru.

Mój pomysł polega na wykorzystaniu tyrystorów do tego celu.


Zmiana kierunku następowała by poprzez przełązcnik pakietowy o trzech pozycjach PRZÓD-NEUTRALNY-TYŁ.
Kierunek przód : stycznik zamknięty, napiecie na zaciskach przód
Kierunek neutralny : stycznik otwarty
Kierunek tył : stycznik zamknięty, napięcie na zaciskach tył
W/g mnie taka konstrukcja ma wymusić wygaszenie tyrystorów przy odwroceniu kierunku jazdy (konieczność przejścia przez pozycję NEUTRALNĄ), co ma zapobiec załączeniu obu kierunków naraz.
Co o tym sądzicie?

Anonymous - Wto 13 Lut, 2007

Można byłoby zastosować regulator PWM z układem tranzystorów mostek H, wtedy tym samym potencjometrem którym zmieniasz obroty zmieniałbyś kierunek. Tylko wtedy niestety zamiast jednego tranzystora lub kilku mniejszych potrzebujesz 4x tyle. Ale sterowanie byłoby dość elegancko rozwiązane, jak znajdę schemat takiego sterownika to podrzucę.
A testowałeś czy ten silnik zakręci sie wogóle w drugą stronę? Gdzieś na elektrodzie ktoś pisał że przerobił na wyciągarkę rozrusznik, a wiec też silnik szeregowy i nie mógł go zmusić do obracania sie w drugą stroną - ale moze kiepsko próbował :)

Anonymous - Wto 13 Lut, 2007

Marucha79 napisał/a:

A testowałeś czy ten silnik zakręci sie wogóle w drugą stronę? Gdzieś na elektrodzie ktoś pisał że przerobił na wyciągarkę rozrusznik, a wiec też silnik szeregowy i nie mógł go zmusić do obracania sie w drugą stroną - ale moze kiepsko próbował :)

Hmmm, silnik narazie lezy w Krakowie, a ja jestem w Warszawie :) . Robiłem takie numery z prądnicą od stara (w końcu silnikiem szeregowym) - to działało. Ew zastanawiam się czy może wykorzystać zamiast tyrystorów poprostu dwa styczniki jazdy od melexa załączane j.w tyle że kazdy z odwróconą polaryzacją.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group