To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER
Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie

Hyde Park - kupno roweru elektrycznego - pomoc w wyborze

glebor - Pon 10 Lis, 2014
Temat postu: kupno roweru elektrycznego - pomoc w wyborze
Hej. chciałbym odciążyć trochę kolana, bo ostatnio kiepsko z nimi, szczególnie jak je przewieje, to potem chrupią stawy, dodatkowo chciałbym ograniczyć trochę pocenie i przyspieszyć czas dojazdu do szkoły, więc chciałbym kupić rower elektryczny.


konkretnie taki, albo podobny.
widzę 2 rozwiązania, tylko doradźcie które lepsze.

1) Seryjny rower elektryczny na plus: z dobrych podzespołów, z baterią lifepo4 - lekką, co w rowerach jest ważne, będzie tańszy przeszło połowę od składanego przeze mnie, ale będzie używany. Boje się przede wszystkim o jakość akumulatora, bo regeneracja lifepo4 to duża kasa, nie wiem jak wygląda sprawa z silnikami w tych rowerach czy są to szczotkowe, czy bezszczotkowe i czy mają wolnobieg. Jeżeli Lifepo4 byłby padnięty, to chyba musiałbym kupić 3Xżel 12V 12AH tylko w tedy raczej sterownik idzie do wymiany, trzeba by dokupić manetkę została by rama i silnik + okablowanie z tego roweru, jezeli silnik będzie bezszczotkowy, to posłuży długo, ale szczotkowy to straszna lipa...

2) Rozwiązanie takie: kupić rower używany - jakiś góral najbardziej by mi odpowiadał, koła 26, rama w pełni amortyzowana, podzespoły shimano alivio, hamulce tarczowe mechaniczne, felgi wzmacniane, amortyzator przód obowiązkowo, co do kwestii napędu:
nie stać mnie na nową lifepo4, więc pewnie będzie na 36V - mniejsze straty, 3 aku żelowe 12AH, silnik przekładniowy z wolnobiegiem bezszczotkowy tylny w piaście, 250-350W wystarczy do tego manetka, sterownik, jakiś panel informujący o napięciu akumulatorów, żeby kontrolować rozładowanie.
Koszty samoróbki to:
- rower około 400zł używany w dobrym stanie na dobrych podzespołach
- manetka 50zł
- sterownik 150zł - dobry
- silnik z zapleceniem, centrowaniem około 400zł
- akumulatory 300zł
- przewody 80zł
- czujniki, przełączniki stacyjka i inne, półki pod aku około 150zł
wychodzi około 1500zł oczywiście montaż i robocizna moja, więc nie doliczam, na pewno będzie cięższy i bardziej awaryjny niż seryjny, oraz gorzej wyważony, na jego plusy, że można by pojeździć tym w terenie, bo rowerem miejskim po lasach raczej ciężko będzie, oraz można dostosować ramę do własnych potrzeb.

Patriko - Pon 10 Lis, 2014

Nie napisałeś tego co chyba najważniejsze, czyli jaki zasięg i jakie prędkości chciałbyś osiągać.
Adam Wysokiński - Pon 10 Lis, 2014

Na pierwszym miejscu napisałeś odciążenie kolan i ograniczenie pocenia. Brak wysokich wymagań to niskie koszty. Może najlepiej kupić gotowy rower ze słabym aku litowym i naprawić go wymieniając ogniwa. Myśle o rowerze sprawnym i kompletnym. Wymiana ogniw to parę stów. Ten rower na zdjęciu to elegancki rowerek miejski ale nie może się równać to tych potwerów co koledzy budują. Jeśli się zdecydujesz na bajery to niestety nie będzie tanio.
glebor - Pon 10 Lis, 2014

Wiem, jak chce się coś dobrego, to nie wychodzi tanio ;)
co do przebiegu - 25km dziennie na jednym ładowaniu, to minimum,
prędkość... przydałoby się wyciągnąć te 35km/h oczywiście ze wspomaganiem, ale na początek 25km/h wystarczy. Potem poczyniłbym drobne modyfikacje, jak będzie okazja kupię silnik bezprzekładniowy 250w/24V, inny sterownik i podepnę to pod 36V bo już tak robiłem pobór mocy wzrasta do 350-400W, ale silnik się nie grzał, robiłęm tak z sanyo, prędkość też wzrasta do 35-40km/h przy 28 calach. Oczywiście taki zestawik pod manetkę. A docelowo może uda sie pokombinować z oszukaniem czujnika PAS i wyciśnąć nieco więcej, chociaż wiem, że przekładnie tego nie lubią w silnikach wspomagających.

a tak przy okazji, to ten rower ze zdjęcia warty jest 1300zł?
Przy okazji najważniejsza sprawa chciałbym taki rower, żebym się nie bał na nim jeździć i go zostawić pod marketem w sensie, że mi go ktoś ukradnie, bo raz już dostałem kopa od gościa który polował na rower co prawda roweru nie ukradł ale się wywaliłem i pościerałem myślał, pewnie, że nie wstane ale jak wstałem to zrezygnował, a z takimi nigdy nie wiadomo, czy noża przy sobie nie ma...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group