To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER
Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie

Silniki BLDC - Chłodzenie olejem

tas - Pią 19 Gru, 2014
Temat postu: Chłodzenie olejem
Przenoszę temat chłodzenia olejem z szołta do tego tematu. To jest zbyt ważna i ciekawa tematyka, żeby wiedza zaginęła zasypana bzdurami.

Kod:
x e i Wczoraj 19:19] Adam Wysokiński: Już dawno ludziska wymyślili jak chłodzić, leją olej do srodka.
x e i [Wczoraj 19:39] tas: żeby to było takie proste... :)
x e i [Wczoraj 19:42] Adam Wysokiński: Niby jest. Sam bym tak zrobił ale pewnie silnik jest cały później uświniony
x e i [Wczoraj 19:49] tas: No właśnie nie jest, na ESie jest bogata dokumentacja prób i starań. Chyba jeszcze nikomu nie udało się zalać huba i jeździć bezawaryjnie (brak wycieku). A naprawdę cała masa ludzi próbowała i to niekiedy z zaawansowanym zapleczem technologicznym.
x e i [Wczoraj 19:52] Adam Wysokiński: Mi by się udało, ale mi się nie chce  :wink:
x e i [Wczoraj 19:58] tas: Zalej, daj przepis, stań się sławny ;)
x e i [Wczoraj 19:59] Adam Wysokiński: Zadziwię świat  :mrgreen:
x e i [Wczoraj 20:05] Adam Wysokiński: Przepis jest prosty. Uszczelnić pokrywy, dać uszczelniacz na osi i zrobić odpowietrzenie
x e i [Wczoraj 20:25] tas: genialne :D
x e i [Wczoraj 20:38] Adam Wysokiński: Diabeł tkwi w szczegółach. Nie jest to kosmiczna technologia, bez przesady.
x e i [Wczoraj 21:15] tas: No ba, przecież to nie może być trudne. działaj :)
x e i [Dzisiaj 0:56] gienek333: Oleju tylko 2-3 cm od dołu i ja bym dał silikonowy.
x e i [Dzisiaj 10:44] Pykacz: Ja sobie załatwiłem transformatorowy 5L  :mrgreen:
x e i [Dzisiaj 12:26] Pykacz: A jakim miejscu to cieknie? Przez oś (tam gdzie kable), przez zimering , czy może przez dekle ?
x e i [Dzisiaj 12:50] tas: przez simeringi
x e i [Dzisiaj 13:28] Pykacz: Tak luźne są ? A jakby lać dużo poniżej osi ? Ile oni tego leją ? Może powyżej i jak ciśnienie rośnie to im to wypycha .
x e i [Dzisiaj 13:33] tas: podczas jazdy robi się różnica ciśnień miedzy obudową, a zewnątrz. Wyciska olej albo dookoła osi, albo przez odpowietrzniki różne. Tak wynika z doświadczeń tych ludków z usa
x e i [Dzisiaj 13:45] Pykacz: To może za dużo leją i za mało powietrza zostawiają dlatego im tak bardzo rośnie ciśnienie .
x e i [Dzisiaj 13:46] Pykacz: Na jakimś filmiku widziałem że się nie pękają i leją tak z 2 szklanki . Ja bym dał z 100-kę .
x e i [Dzisiaj 13:47] Pykacz: Chyba spróbuję . Olej trafo może być , nic mi tam się nie rozpuści ? :lol:
x e i [Dzisiaj 13:47] Pykacz: Czym uszczelnić dekle ? Tak by było szczelne ale żeby w razie czego dało się je zdjąć ?

tas - Pią 19 Gru, 2014

Jeśli zalany silnik zdemontujesz i otworzysz to będziesz mieć wszystko ubabrane od oleju i nie uszczelnisz go silikonami bez gruntownego wymycia całości.
Zresztą są silikony olejo-odporne.

Poza tym to chyba nie może być byle jaki olej tylko konkretny o małej gęstości i neutralny dla emalii. Ludki z ESa uywali albo transformatorowy, albo do skrzyni biegów. Optymalna ilość jest opisywana jako zalanie do 1/4 wysokości silnika, czyli dość niedużo.

bartek - Pią 19 Gru, 2014

Mam silnik przekładniowy który fabrycznie jest zrobiony pod olej ( smarowanie i chłodzenie ) a i tak wykapuje z niego olej. Nie jakimiś fontannami, ale po każdej przejażdżce musiałem podkładać pod niego szmatkę bo klika kropel uronił. A ciekło z otworu odpowietrzającego.
bloodyopel - Pią 19 Gru, 2014

Temat iście ciekawy. Pytanie tylko nad sensownością tego, zalewając 1/4 komory silnika jak duży zysk odprowadzania ciepła uzyskujemy? Bo jakby nie było uzwojenia silnika stoją w miejscu, więc tylko mniej niż 1/4 jest stale zanurzona, reszta chłodzi się przez "obryzgiwanie" olejem
sunman - Pią 19 Gru, 2014

Olej musi traktowac silnik jak "naczynie" czy istnieje mozliwosc zamkniecia w odpowedniego typu rurkach z olejem ktore by sie nagrzewaly i oddawaly cieplo na zewnatrz do zbirnika gdzie jest wlasciwa ilosc oleju kora jest przepompowywana przez silnik.

(nie wiem nie znam sie to tylko moje teorytyzowanie analogiczne do chlodzenia w samochodach ciecza)

atomek1000 - Pią 19 Gru, 2014

Jeszcze chwila a będziemy robić własne chlodnice do hubów :D
Zalanie olejem jest prostsze wiec dlatego większość tak robi

JerzyZ - Pią 19 Gru, 2014

Nasuwają mi się dwie uwagi:
1. Gdy silnik (hub) jest w ruchu, siła odśrodkowa wyrzuca olej na zewnątrz, czyli wypełnia on szparę między biegunami a magnesami - i o to chodzi. Wniosek: wystarczy taka ilość oleju, aby wypełnić tę szparę - dolewanie NIC NIE ZMIENIA!
2. Niezależnie od lepkości oleju opory ruchu silnika są WIĘKSZE, niż przy jego braku. Mogę więc sobie wyobrazić, że olej nie tylko nie poprawi, lecz wręcz pogorszy sytuację, bo powstaje dodatkowe źródło ciepła!

tas - Pią 19 Gru, 2014

Spokojnie :)
JerzyZ napisał/a:

1. Gdy silnik (hub) jest w ruchu, siła odśrodkowa wyrzuca olej na zewnątrz, czyli wypełnia on szparę między biegunami a magnesami - i o to chodzi. Wniosek: wystarczy taka ilość oleju, aby wypełnić tę szparę - dolewanie NIC NIE ZMIENIA!

Nie ma siły odśrodkowej bo stojan stoi. Zatem efekt chłodzenia polega na pryskaniu olejem w obudowie zabieranym przez ścianki obudowy. Dlatego jako minimalną i jednocześnie optymalną ilość ludzie polecają zalać mniej więcej do 20-25% wysokości silnika.

JerzyZ napisał/a:

2. Niezależnie od lepkości oleju opory ruchu silnika są WIĘKSZE, niż przy jego braku. Mogę więc sobie wyobrazić, że olej nie tylko nie poprawi, lecz wręcz pogorszy sytuację, bo powstaje dodatkowe źródło ciepła!

To jest akurat już sprawdzone, na ESie z badań wychodziła moc hamująca wyłącznie przy niskich prędkościach o mocy około 60W. Po przekroczeniu pewnej prędkości i "uaktywnieniu się" (jak sądzę) efektu chlapania - mierzalny opór już nie występuje. Zresztą te kilkadziesiąt W to jest nic, jeśli mowa o tysiącach W :D

bloodyopel - zysk chłodzenia jest gigantyczny. Tak duży, że gdyby dało się to zrobić to wszyscy by tak robili. Na ESie potrafią podnieść moc ciągłą silnika o 100% bez żadnej szkody czy zwiększenia temperatury.

Dla zainteresowanych polecam lekturę prób i błędów, co by nie powtarzać:
http://endless-sphere.com...php?f=2&t=37972
http://www.endless-sphere...=52060&p=771493
oraz inne: LINK

gienek333 - Pią 19 Gru, 2014

Olej zmniejsza rezystancję termiczną między uzwojeniem, a obudową. Schematy dla przepływu ciepła są takie same jak dla prądu, napięcie to różnica temperatur, a prąd to ciepło. Jeżeli zmniejszymy opór cieplny między uzwojeniem a obudową, to podniesie się temp. obudowy (wzrośnie jej potencjał względem powietrza), co spowoduje większe odprowadzanie ciepła. Po bardzo intensywnej jeździe należałoby przejechać kawałek, celem wystudzenia silnika. Podobnie jest z samochodami, po ostrej jeździe wyłączenie silnika może doprowadzić do pęknięcia głowicy.
tas - Pią 19 Gru, 2014

Z relacji ludków wynika, że temperatura obudowy silnika przy mocnej jeździe bardzo szybko skacze na około 100-130st i się stabilizuje na tej wartości. Naprężenia się muszą robić straszne, przecież pół silnika jest z alu, a pół ze stali.
No i co z magnesami? Taka ciągła temperatura jest dla nich bezpieczna z perspektywy lat użytkowania?

gienek333 - Pią 19 Gru, 2014

Z tego co wiem, to punkt Curie dla magnesów neodymowych to ok 300°C. Bardziej trzeba dbać o korozję, bo są dosyć reaktywne.
Joki - Sob 20 Gru, 2014

JerzyZ napisał/a:
Nasuwają mi się dwie uwagi:
1. Gdy silnik (hub) jest w ruchu, siła odśrodkowa wyrzuca olej na zewnątrz, czyli wypełnia on szparę między biegunami a magnesami - i o to chodzi. Wniosek: wystarczy taka ilość oleju, aby wypełnić tę szparę - dolewanie NIC NIE ZMIENIA!
2. Niezależnie od lepkości oleju opory ruchu silnika są WIĘKSZE, niż przy jego braku. Mogę więc sobie wyobrazić, że olej nie tylko nie poprawi, lecz wręcz pogorszy sytuację, bo powstaje dodatkowe źródło ciepła!

Olej wypełnia tylko mikroszczeliny między zwojami. Dzięki temu poprawia odprowadzenie ciepła na zewnątrz i nie pozwala przegrzać się zwojom wewnętrznym.
Nie zwiększa oporów bo nie wypełnia przestrzeni między magnesami a statorem.

Anonymous - Sob 20 Gru, 2014

To co? Omija magnesy w dolnej części silnika? ;)
sietaz - Sob 20 Gru, 2014

Oczywiście, że opory wzrosną, ale nie przekroczą one oporów związanych z normalnymi oporami silnika. Jaka jest powierzchnia magnesów - prawie płaska w stosunku do powierzchni oleju, nie mam tam żadnych łopat. To jest absolutnie nie istotne w przypadku chłodzenia olejowego. Magnesy będą wyciągać olej na uzwojenia znajdujące się na górze statora. Gdyby dać jeszcze radiatory na pokrywach...

Problemem są tylko wycieki. Moim zdaniem trzeba rozwiercić oś od strony wolnobiegu i dać w wolnej przestrzeni statora mały pojemniczek z membranami polprzpuszczalnymi, które puszczą powietrze,a nie oleju. Oczywiście ta puszeczka podłączona do kanału wywierconego w osi

Inna rzecz jaką mnie zastanawia to kable. Będziemy chłodzić uzwojenia co pozwoli zwiększyć moc silnika, ale grubość kabli jakie można przecisnąć przez oś jest ograniczona

JerzyZ - Sob 20 Gru, 2014

Odpowietrzenie rzeczywiście chyba najlepsze przez otwór wywiercony z drugiej strony osi, a rurka poprowadzona w górę wzdłuż widelca, z ewentualnym rozszerzeniem mającym na celu zatrzymanie oleju.
Tylko czy na pewno odpowietrzenie jest konieczne?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group