To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ |
|
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie |
|
Przeróbki, naprawy - Najprostszy tempomat ;)
Anonymous - Sob 12 Wrz, 2015 Temat postu: Najprostszy tempomat ;) Zdejmujemy manetkę. W rurkę kierownicy wbijamy drewniany klocek (kawałek kija od szczotki ) i w dziurkę manetki (zazwyczaj jest ) wkręcamy wkręt z podkładką. Dociśnięcie wkręta powoduje, że manetka nie wraca sama do zera i możemy cieszyć się tempomatem Należy jednak pamiętać o ręcznym powrocie manetki do zera, jeśli się zatrzymujemy
MixhaL - Sob 12 Wrz, 2015
nawet schludnie to wygląda.
toft - Sob 12 Wrz, 2015
Heh... No to to samo z innej beczki... że ąz nie wpadłem aby opublikować wcześniej i stać się sławny:). Dla tych co posiadają manetkę i "rogi" typu mtb w kierze. Wystarczy ciasniej dosunąć róg w kierunku środka kiery... Efekt ten sam... Polecam przy uwzględnieniu tych samych uwag bezpieczeństwa co u Zeltoma...:)). Pozdro:)>
tas - Sob 12 Wrz, 2015
BHPowiec jakby zobaczył to by dostał zawału
Anonymous - Sob 12 Wrz, 2015
Głupie, ale skoro działa, to jest głupie?
przenikanie - Sob 12 Wrz, 2015
No ładnie!... Nagle trzeba awaryjnie hamować z takim tempomatem. Powodzenia!
Jak mi syn dał poprowadzić swój rower z prawdziwym tempomatem (sterownik Infineon), to kilkakrotnie szczerze zwątpiłem w sens tego wynalazku. Porównywalne z zapadką w pedale gazu w samochodzie. Jak to dobrze, że nie robią samochodów z taką zapadką...
Owszem, używam "tempomatu" na długich odcinkach, ale naturalnego. Mając manetkę kciukową po prostu opieram o nią nadgarstek i mam "tempomat". W każdej chwili mogę (a nawet muszę!) zdjąć nadgarstek z manetki żeby chwycić za dźwignię hamulca. I to chyba jedyne według mnie bezpieczne rozwiązanie.
Anonymous - Nie 13 Wrz, 2015
Chcesz hamować, to hamujesz. Klamki ci odetną silnik. Ja mam odruch przekręcania manetki do zera w momencie hamowania i mi to nie przeszkadza. Do wszystkiego się można przyzwyczaić Wykorzystuję ten patent do jazdy po lesie z niewielkimi prędkościami, bo leci za mną pies i nie chcę go zamęczyć. Zawsze można poluzować śrubkę (można dać taką z pokrętłem na końcu) i jeździć jak się chce.
|
|
|