Anonymous - Sob 14 Mar, 2009 Temat postu: akumulatory - rewolucyjna technologia? http://www.tvn24.pl/-1,15...,wiadomosc.html jak w temacie, co o tym sądzicie? ktoś coś więcej wie na ten temat? Anonymous - Sob 14 Mar, 2009 Może to i będzie jakieś rozwiązanie. Tylko przy dużych pojemnościach będzie potrzebny duży prąd, by to szybko naładować. Ne wiem, jak wytrzymają takie obciążenie nasze instalacje. Przykładowo: żeby naładować baterię 100Ah w ciągu minuty, będzie potrzebny prąd rzędu 6000A. Ciekawe skąd go wziąć? Anonymous - Sob 14 Mar, 2009 wiadomo że nikt takim prądem nie będzie ładował, sensowniejszym rozwiązaniem będą wyższe napięcia i mniejsze pojemności... ale JEŚLI pojazdy elektryczne zdominują transport, to zapewne zamiast stacji paliw będzie sieć stacji transformatorowych 
Anonymous - Sob 14 Mar, 2009 Zbyszek ma bodajze teraz 30kWh w polimerach. Gdyby zechcial to naladowac w 1 minute to potrzebowal by gniazdka 1800kW (prawie 2 Mega W) Robi wrazenie. Idac dalej, zeby naladowac 100 takich samochodow jednoczesnie trza by przeznaczyc jeben blok elektrowni Belchatow, czy cala elektrocieplownie Bialystok. (oczywiscie tylko na 1 minute  )
Zbyszek Kopeć - Sob 14 Mar, 2009 Z tym nie ma problemu. Jeśli będą już aku. szybko ładowane, to natychmiast powstaną stacjonarne magazyny energii ładujące się kilka godz., a rozładowujące się chwilkę. Przecież spalinowce nie stoją w kolejce przy szybie naftowym. Anonymous - Sob 14 Mar, 2009 Dobre rozwiazanie. Tylko ze na dzien dzisiejszy gestosc energii na litr dla litowcow i ropy to jak 1: 40-50 dla ropy. To oznacza 50 razy wiekszy zbiornik na energie przy kazdej stacji. No i jeszcze trza by ta ilosc energii wyprodukowac. Ilosc na 10 mln samochodow w Polsce jak dla mnie na razie niewyobrazalna. Trza by zaprzasc do tego geotermie. Anonymous - Sob 14 Mar, 2009 wydaje mi się że to mogą być te litowo - tytanowe ogniwa, o których jest głośno co jakiś czas od paru lat one mają tytanową anodę zamiast węglowej Anonymous - Nie 15 Mar, 2009 To ja poczekam na porządne baterie słoneczne... 
Wystarczy mi sprawność rzędu 90% 
Anonymous - Nie 15 Mar, 2009 Jak na kazda nowinke techniczna bedziesz musial poczekac te 2-3 lata 
(podobno juz jakis Chinczyk widzial je u Hindusa na strychu) PS Chyba gdzies czytalem ze wlasciwosci fizyczne paneli nie pozwola na sprawnosc wieksza niz 40%. Prawda li to? Anonymous - Nie 15 Mar, 2009 Chyba nieprawda. Kto wie co ludziska jeszcze mogą wymyśleć. Czytałem gdzieś ostatnio o ogniwach paskowych. Pod ogniwem jest lustro i światło pada na element od góry i od dołu. Daje to większą moc ogniwa. Anonymous - Wto 17 Mar, 2009 nie 40 a 50% sprawności jest teoretycznie granicą, ale możliwe że da się ją jakoś obejść Anonymous - Wto 17 Mar, 2009 A to ciekawe dlaczego akurat 50%? A nie np. 90? Anonymous - Wto 17 Mar, 2009 poprawka - dla jednowarstwowych ogniw z jednym sylikonowym złączem p-n to 31% dla wielowarstwowych z innych materiałów w idealnych warunkach to teoretycznie 68% - 85%. ale to tylko teoria, bo w rzeczywistości są duże straty.. komercyjnie sprzedawane ogniwa mają w okolicach 6-9% sprawności, nawet jak się reklamują że mają 15% to po przeliczeniu strat okazuje się że lipa Anonymous - Śro 18 Mar, 2009 Nie jest tak źle, jak sądzisz
http://kopalniawiedzy.pl/...ative-1316.html http://www.pcworld.pl/new...nek.piasku.html Anonymous - Śro 18 Mar, 2009 hm.. z tych artykułów nie wynika że jest lepiej, piszą że wielopołączeniowe ogniwo ma 40% sprawności, gdy skupi się na nim światło. Gdyby dodali warstwy wzbudzane resztą spektrum, mogła by jeszcze wzrosnąć. Możliwe że dodali, ale nie napisał o tym autor
przypominam, rozróżniamy wartości: sprawność ogniwa, sprawność panelu
producent podaje sprawność przy 1000W/m^2 i 25stC |
||||||
