To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER
Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie

Hyde Park - AC czy DC ?

Zbyszek Kopeć - Śro 03 Cze, 2009

A samochód to jest zabawka dla posiadacza i oglądaczy.
Spalinochodu nikt pod maską nic ciekawego nie zobaczy, ale w EV wszystko jest ciekawe, bo każdy chce zobaczyć akumulatory, regulację i silnik.
Żeby był zasięg, to akumulatorów jest pełno i są na wierzchu.

Anonymous - Śro 03 Cze, 2009

I co z tego, że są akumulatory są na wierzchu?
Masz tam gołe przewody, czy jak?
Rozumuję, że jak komuś pokazujesz, co masz pod maską, to cała instalacja jest pod napięciem?
Bez izolacji?
W porządnych autach, głupi akumulator 12V ma na klemach osłonki, by nie zewrzeć przypadkiem zasilania.
Tego nie masz u siebie?
Nie masz zabezpieczonych przewodów w żaden sposób?
Bo w kółko piszesz o porażeniu prądem.

Ołukasz - Śro 03 Cze, 2009

a propos sprawności silników to w szkole mnie uczyli że duuuże silniki mają większą sprawność od mniejszych, mówili też o stratach "w miedzi" które wynoszą z tego co pamiętam P= I*I*R Oglądałem katalogi kilku producentów przeciętnie sprawność silników ok 10 kW (takiego jak chce zastosować) wynosi ok 80%, większe silniki (ponad 30kW)mają sprawność ponad 90%
Zbyszek Kopeć - Śro 03 Cze, 2009

Napięcie to jedno, prąd to inna sprawa, moc to jeszcze inna sprawa, a sprawność to jeszcze inna rzecz; dochodzi jeszcze kwestia wagi i rozmiarów oraz charakterystyk w całym przedziale obrotów potrzebnych w aucie.
Może być silnik 30 kW, ale na napięcie 48V (lub mniej) albo na 24V.
Napięcie jest niebezpieczny, a prąd w zasadzie jest bezpieczny (ze zmiennym trochę gorzej - pole magnetyczne).

rarek - Śro 03 Cze, 2009

Ołukasz, - zwróc uwagę na styczniki półprzewodnikowe. sklada się je w zestawy na dowolny prąd i napięcie
eg:
http://design77.republika.pl/styczniki.htm

Ołukasz - Śro 03 Cze, 2009

moim zdaniem musi być wyłącznik mechaniczny w postaci stycznika który po odłączeniu napięcia rozłączy obwód, stycznik elektroniczny jest bardziej awaryjny choć czasami tańszy od klasycznego stycznika. Dzisiaj kupiłem moduły igbt 400 A, 110 zł za pare tranzystorów, mogłem kupić jeszcze jeden i zrobić stycznik elektroniczny, ale jak powiadam wole mieć coś bardziej pewnego do tego planuje zainstalować odłącznik nożowy arbo właśnie mi rzyszło do głowy :idea: ja na to mówię erbeg odłącznik bezpiecznikowy. http://images.google.pl/i...t%3D60%26um%3D1

a on rzeczywiście się nazywa RBK

Anonymous - Śro 03 Cze, 2009

juz widzę silnik 30kW na 24V w samochodzie 1500A nominalnie i lekko z 3000A przy ruszaniu zamiast kabli musiały by być jakieś wielkie sztaby miedziane trudno sobie też wyobrazić taki silnik przynajmniej mi :)
prąd stały jest dużo bezpieczniejszy od zmiennego bo nie zakłóca pracy serca wiec przypadkowe dotknięcie akumulatora i nawet kopnięcie prądem nie powinno być zbyt szkodliwe nikt przecież z gapiów nie bedzie chwytał całymi dłoniami odsłoniętych przewodów, szczególnie wiedząc że jest pod napięciem
wg wikipedii napięcie stałe 120V jest bezpieczne dotykowo w warunkach normalnych więc nie ma co przesadzać 200V stałego stanowi takie zagrożenie jak 100V zmiennego czyli ponad połowę mniej niż napięcie w sieci... otaczają nas setki urządzeń z teoretycznie większymi zagrożeniami a jakoś nie słyszy sie za bardzo o ofiarach prądu w domach

Lisciasty - Czw 04 Cze, 2009

W amatorskiej konstrukcji nigdy nie wiadomo co się może przytrafić.
Nie neguję tego że taki dłubacz jak my może zrobić coś solidnego
i nawet lepiej/porządniej niż fabryka, ale wszystkiego nie przewidzisz.
Ja osobiście zaczynam z 84V i jak trochę pojeżdżę i nabiorę doświadczenia
w dłubaniu to być może spróbuję kiedyś innego rozwiązania.
Inaczej się fantazjuje i pisze na forum, a inaczej dłubie przy rzeczywistym samochodzie,
ręce się czasem trzęsą jak się spina wszystko do kupy i trzeba doczepić ten ostatni, łączący kabelek ;)
Jeżeli chce się tym wozić nie tylko siebie, ale i rodzinę, trzeba być w 100% pewnym
że nic złego się nie stanie, że nagle gdzieś w kabinie nie pojawi się potencjał
bo jakiś akumulator się poluzował, przetarł przewód itp.

Anonymous - Czw 04 Cze, 2009

Marucha79 napisał/a:
W pojeździe to już wypadałoby mieć falownik wektorowy,

Dokładniej mówiąc, sterownik gdzie nastawiany jest moment (pedałem gazu).
VC może też sterować prędkością jako zmienną nastawianą.

Marucha79 napisał/a:
który trudno byłoby zrobić samemu. Aczkolwiek trudno nie równa się niemożliwe.

Od niedawna są gotowe scalaki sterowniki VC, np. IRMCK201 firmy International Rectifier. Wymaga konfiguracji, opomiarowania prądów i napięć i stopnia mocy, może tez pracować jako slave zarządzany przez osobny mikrokontroler.
Datasheet
Designer's guide
Nie widzę tez problemu zrobienia tego na napięcia <100V. Stopień mocy na mosfetach zamiast IGBT.

Anonymous - Czw 04 Cze, 2009

Ołukasz napisał/a:
pracowałem kiedyś jako elektromechanik na lokomotywach spalinowych i tam był pomyślałem, że można by zastosować, ja zastanawiam się nad wyższym napięciem powyżej 84V czy macie może pod ręką stronkę z podstawowymi wzorami do obliczenia zasięgu, mocy silnika, pojemności akumulatorów lub czy ten temacik był poruszany na forum byłbym wdzięczny :)

http://www.yarross.net.pl...VDrivePower.ods

Anonymous - Czw 04 Cze, 2009

Zbyszek Kopeć napisał/a:
Te wszystkie elementy na wyższe napięcie są o wiele droższe

Akurat pólprzewodniki będa tańsze, bo tam cena zależy od prądu (wielkość krzemu, wyprowadzenia, obudowa) nie od napięcia.
Do tego na wysokie napięcia stosuje się IGBT zamiast mosfetów, a one mają ok. 5x większą gestość prądu od mosfetów, więc cena jeszcze maleje.

Zbyszek Kopeć - Czw 04 Cze, 2009

Wiadomo, że częstotliwość zasilania bliższa częstotliwości serca jest bardziej szkodliwa dla zdrowia.
Jednak ponad 200V zmiennego daje szansę na oderwanie porażonego (wykres przechodzi przez zero), ale ponad 200V satałego nie pozwoli na oderwanie porażonego od uchwyconego elementu.
Zaś powstały łuk elektryczny trudno zgasić.

W samochodzie nie można używać szyn przewodzących, musi być koniecznie w każdym miejscu izolowana linka miedziana o odpowiednim przekroju (zgodna z przepisami elektrycznymi SEP-u w temacie przewodów doprowadzających do silników elektrycznych.
To też dotyczy mostków między poszczególnymi akumulatorami lub ogniwami akumulatorów.

Ołukasz - Czw 04 Cze, 2009

zastanawia mnie dlaczego nie można używać szynoprzewodów w samochodzie ? Widziałem modele o IP55
Anonymous - Czw 04 Cze, 2009

Ołukasz napisał/a:
zastanawia mnie dlaczego nie można używać szynoprzewodów w samochodzie ? Widziałem modele o IP55

Nie wiem czy nie można. Wewnątrz urządzeń można, bo w takim aku monobloku w końcu połączenia między celkami to są szyny :)
Kwestia tego, żeby te gołe szyny nie były eksponowane i narażone na dotknięcie.
Jak sobie zbuduję moduły aku i połączę szynami celki a każdy moduł będzie miał odpowiednią trwałą pokrywę to co kogo interesuje co jest pod spodem?

Ołukasz - Czw 04 Cze, 2009

obudowa IP 55 jest obudową odporną na pył i strugi wody więc nawet jakbyś bardzo chciał to palca tam nie włożysz


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group