Zbyszek Kopeć - Wto 16 Mar, 2010 Temat postu: Próbują zwalczać EV, nawet wolnobieżne (MELEXY). Wojna z EV trwa, nawet z wolnobieżnymi: http://www.infobus.pl/tex...om=tag&id=12541 A przecież też mogą sobie kupić tańsze MELEXY od okropnych spalinowców itp. i jeździć taniej. DruhRafal - Wto 16 Mar, 2010 Temat postu: Re: Próbują zwalczać EV, nawet wolnobieżne (MELEXY).
To nie chodzi o wojnę z EV, tylko o zwykłą konkurencję pomiędzy dwoma grupami zawodowymi - niezależnie od tego czy byłyby to melexy, czy inne spalinowe pojazdy wolnobieżne i tak spór by istniał. Nie zaprzątałbym sobie tym głowy, chociaż sam fakt, że melexy zarabiają na siebie na wożeniu turystów jest obiecujący - oznacza, że EV są opłacalne w określonych przypadkach i ich cena amortyzuje się w czasie ich eksploatacji... Anonymous - Wto 16 Mar, 2010 Nie mogą, bo przecież sami mówią, że melexy łamią przepisy 
Przyznali by się w ten sposób do własnej głupoty
Ja też nie mam wycieraczek w swoim rowerze i jakoś jeżdżę 
Zbyszek Kopeć - Wto 16 Mar, 2010 To juz trwa bardzo wiele lat. Najpierw nie dopuszczali EV na ulice, ciężko było uzyskać zgodę na przewóz osób. Podobnie jest z lobby spalinowym. Mibars - Czw 15 Kwi, 2010 Nie odbierałbym tego jako walkę "lobby paliwowego" z EV, tylko po prostu dwie konkurencyjne firmy z branży raczej skłonnej do tego typu zagrywek, przy czym jedna z nich "ma haka" na drugą i działają jak mogą
Zbyszek Kopeć - Czw 15 Kwi, 2010 Przecież to wyraźnie w tym przypadku spalinowcy zwalczają EV, czyli należą do lobby spalinowego, a do tego mogą przejść na EV, ale wolą truć mieszkańców i naganiają robotę lekarzom. Anonymous - Pią 16 Kwi, 2010
Dokładnie, oni potrafią ostro walczyć. Było widać to u nas pod Krakowem jak dochodziło nawet do tego że podpalali sobie samochody. Ale oczywiście są ludzie którzy doszukują się wszędzie teorii spiskowych 
Mibars - Nie 18 Kwi, 2010
Czyli gdyby po jakimś rejonie byłyby dopuszczone tylko pojazdy elektryczne, ale poprzez jakąś lukę w prawie mogłyby tam wjeżdzać "śmierdzące spalinowce" zakwalifikowane jako wolnobieżne, to mielibyśmy walkę lobby elektrycznego ze spalinowym.
Mogą, ale jak widać wyszło, że taniej, lub prościej (albo jedno i drugie naraz) jest jeździć zwykłym busem i wozić pasażerów. Gwarantuje Panu, że żaden kierowca busa nie myśli kryterium "pojadę spalinowcem, zrobie na złość mieszkańcom, a i znajomy lekarz zarobi"  Naprawdę większość kierowców ma po prostu w nosie tego typu sprawy, a liczy się tylko czysty zysk.
rarek - Nie 18 Kwi, 2010 czysty zysk jak kierowca wyniesie troche ON do swojego auta a z elektrykiem by nie wyszło
|
||||||||||||||
