To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER
Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie

Hyde Park - Mini elektrownia wiatrowa

r2d2 - Sob 19 Lut, 2011

Myślę że wiekszość tej trasy pokonali napędzając pojazd za pomocą latawca, szkoda że o tym się w artykule nie wspomina (raptem na jednym ze zdjęć to widać)

Skąd taki wniosek z mojej strony?

Sam pojazd jest malutki i przypomina raczej zabawkę, a zakładając że spakowali do niego maszt, generator wiatrowy, żywność, wodę oraz rzeczy potrzebne do takiej podróży to po prostu nie było już miejsca na duże akumulatory, pomijając już fakt że z gabarytów wiatraka jaki mieli ze sobą nie da się zbyt wiele prądu wycisnąć.
Pozdro.

Zbyszek Kopeć - Sob 19 Lut, 2011

Latawiec jest dobry tylko przy dobrym kierunku wiatru, ale resztę Twoich uwag popieram.
maniakev - Nie 20 Lut, 2011

Z samym żaglem da się w każdą stronę jechać, pod wiatr (halsowanie) również ale jest potrzebne dużo miejsca czyli bezdroża. Zresztą oglądałem kiedyś film bodajże mongolski gdzie dzieciak sobie czymś takim jeździł http://landsailing.republika.pl/ (czyli taki lądowy bojer :D )
Zbyszek Kopeć - Nie 20 Lut, 2011

Jeśli wiatr nie sprzyja, to się nie da tak jechać 80 km/h na prościutkiej szosie po 300 km dziennie.
r2d2 - Pią 25 Lut, 2011

Cała ta trasa była ustawiona pod kątem wiatru.
BTW jeśli chodzi o napędzanie pojazdu latawcem to jest znaczna tolerancja jeśli chodzi o kierunki jazdy względem wiatru, właściwie nie da sie jechać tylko bezpośrednio pod wiatr (mordewind) i z wiatrem (fordewind) choć tutaj są techniki umożliwiajace jazdę, byle nie przekraczać prędkości wiatru bo wtedy spadnie latawiec.
Wszystkie inne (bajdewidy, półwiatry i baksztagi) kierunki jazdy są dozwolone, a nawet wskazane bo wzrasta znacznie wydajność napędu.
80km/h po asfalcie to żadne osiągnięcie jeśli chodzi o tego typu pędnik. Coniektórzy znacznie szybciej po zwykłej trawie albo piasku jeżdżą, więc tamci goście mogli tak popylać przez wiekszość czasu jeśli wiało.
Rekord świata - 133,4km/h wykręcony na latawcu 2,7m kw.
Pozdro.

Zbyszek Kopeć - Pią 25 Lut, 2011

Mamy w Polsce taki patent na wiatrochód (elektryczne auto z wiatrakiem):

"Kategoria, numer i data zgłoszenia:
WYN:   (21) 385220, (22) 19-05-2008
Kategoria i numer ochrony:
WYN: (11)"

Bardzo miły i porządny człowiek ten wynalazca:
http://dzienniknowy.pl/ak...kaz/13603.dhtml
autor wielu znanych tekstów wspaniałych piosenek i do tego znany artysta:
http://www.jmstudio.tv/tv/odc_9.htm
oraz „szprychoza youtube” itp..

r2d2 - Sob 26 Lut, 2011

Jakieś konkrety n/t zasięgu prototypu już są? :wink:

Fizykę można skończyć na dowolnym poziomie edukacji :idea: potem najwyżej się miewa przebłyski typu - Wezmę silnik 1kW i napedzę nim prądnicę 2kW i będę miał 1kW górką :D co też świadczy o zapoznaniu się conajmniej z prawem 'Ohmana' :twisted:

Opatentować można nawet 'destabilizator andrychogów wybrzuszający-optyczny' jeśli się tylko posiada adekwatną dokumentację techniczną w zakresie wynalazku to czemu by nie? :P

Ze swojej strony dodam że sam schemat jest ciekawy i będzie się nadawać do ładowania akumulatora (oczywiście tego na 12V), możliwe że nawet coś takiego będę robił bo kumpel ma problemy z odpaleniem auta po całonocnym korzystaniu z zestawu audio który zasysa ok. 10A. Ale to jest VW T4 i jest na nim miejsce na dwie kręcące sie beczki oczywiście bez żadnych masztów, uocowane bezpośrednio na relingach, które jest gdzie schować po całej operacji. Liczę na to że ze 100W pewnie mi wykręcą, a to już całkiem sensowny prąd do szybkiego podładowania wyczerpanego akumulatora 94Ah na tyle żeby udało sie odpalić silnik 1.9d i odjechać.

IMO do jakiegoś czerpania prądu 'pełnymi garściami' podczas wichury na długim maszcie ...albo z duzym śmigłem to chyba jednak słaba podstawa będzie, z czasem w miare pozyskiwania coraz wiekszych ilości prądu na pewno pojawi się konieczność odwracania samochodu z powrotem na koła i wymiany połamanego śmigła :D

Satyryk, prawnik, wynalazca, dyplomata - kreator wiatrochoda, oraz entuzjasta techniki odpalania motorówek na popych :twisted:
To mnie naprawdę ujęło... "W zbiorach ma też listy od kardynała Dziwisza, Lecha Wałęsy czy Lecha Kaczyńskiego", a powinno być "Książke od fizyki do gimnazjum widział ostatnio jakoś w zeszłym wieku, pod koniec".
Łebski facet :twisted:

Pozdro.

tomasz_kombi - Sob 26 Lut, 2011

r2d2 napisał/a:
Książke od fizyki do gimnazjum widział ostatnio jakoś w zeszłym wieku, pod koniec
Zapomniałeś dodać "przez szybę wystawową księgarni" :lol:

PS. Nie boisz się, że jednak może przewrócić tego T4 ?? Chyba że planujesz beczki bardzo niskie ale za to szerokie (nietypowe?).

r2d2 - Wto 01 Mar, 2011

tomasz_kombi napisał/a:
Nie boisz się, że jednak może przewrócić tego T4 ?? Chyba że planujesz beczki bardzo niskie ale za to szerokie (nietypowe?)
T4 jest ciężki, prędzej puszczą relingi dachowe niż go przewróci, poza tym nie będzie to produkcja dużych ilości energii bo wygotuje mu akumulator, beczki dobierzemy pod tym kątem optymalnie, zanim zamocujemy taki zestaw pewnie najpierw sprawdzimy jego zakresy wiatrowe, nikt przy zdrowych zmysłach przy wichurze nie mocowałby na dachu samochodu wiatraków ;)
Pozdro.

Zbyszek Kopeć - Wto 01 Mar, 2011

Toż przy wichurze są same zyski (szczególnie przy SAVONIUS-ie), dajemy więcej akumulatorów i odpowiednie sterowanie (chociaż zwykły automatyczny przekaźnik zabepieczający przed przeładowaniem).
r2d2 - Wto 01 Mar, 2011

Zbyszek z całym szacunkiem ale piszesz jakieś bzdury, szczerze wątpię żeby jakikolwiek savonius lub inny typ wiatraka przetrzymał 8 w skali Beauforta, gdy dookoła gałęzie są odłamywane od drzew, a samochody skręcają pod wpływem wiatru.
tomasz_kombi - Wto 01 Mar, 2011

No widzisz r2d2 jak się chce to można ... a te dodatkowe akumulatory będą robiły za balast :wink:
A na wypadek tornada ... jakaś 2 tonowa kotwica ...

Zbyszek Kopeć - Wto 01 Mar, 2011

No właśnie, a SAVONIUS spokojnie wytrzyma, to jego zaleta.
Prawda, zdarzają się słabsze nieprzemyślane konstrukcje, ale i dachy domów też czasem odfruwają.

r2d2 - Śro 02 Mar, 2011

Zbyszek Kopeć napisał/a:
No właśnie, a SAVONIUS spokojnie wytrzyma, to jego zaleta.
Fakt może i wytrzyma ale na pewno nie wytrzyma spokojnie tylko na granicy wytrzymałości, i na pewno nie taki zrobiony z beczek, bo to ok. 700 obr/min; to ponad 10 obr/s więc siła rozrywająca (odśrodkowa) nawet przy niedużej średnicy będzie gigantyczna. Tutaj był do kupienia taki który to podobno mógł wytrzymać za 2,5 tys. i miał 660W przy wietrze 21 m/s nominalnie (i raptem 12W przy 6m/s). Porażające są osiągi savoniusa :lol: Nic tylko łykać i czekać 150 lat aż się zwróci ;)

BTW. Zbyszek dlaczego sam go nie zbudujesz?
Jesteś mechanicznie i elektrycznie uzdolniony, miejsce na podwórku pewnie masz, akumulatorów do ładowania w Twoich EV nie brakuje, wybrzeże to klasa wiatrowa A, narysowałbyś projekt z zamkniętymi oczami, no i podobno jesteś jego gorącym zwolennikiem. W sumie to masz kilka poważnych powodów aby go zbudować :roll: ciekawe co Cię przed tym powstrzymuje?

Pozdro.

Zbyszek Kopeć - Śro 02 Mar, 2011

Maksymalna prędkość obrotowa takich zwykłych beczk, to 200 obr./min (niektórzy twierdzą, że dojdzie do prawie trzystu). W SAVONIUS-ie jest zbędna aparatura hamująca, to też jego zaleta.
Właśnie takie robię kilka takich i na mojej stronie są precyzyjne dane, zaskoczyła mnie zima na początku listopada i muszę czekać na lepsze temperatury (koszty ogrzewania garażu).
Co wieje wiatr, to mnie drażni, że mi Free Energy ucieka.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group