Zbyszek Kopeć - Pon 14 Cze, 2010 Temat postu: Rekord Polski w zasięgu rowerem EV. Wczoraj mnie odwiedził elektrycznym rowerem Krzysiek z Poznania. On przyjechał swoim elektrycznym rowerem z Poznania do Gdańska w 10 godzin bez doładowywania akumulatorów i był dość wypoczęty. On czyta to FORUM i może się dopisze na ten temat. Akumlatory litowe 24V/55Ah. Ciekawe, czy ktoś poprawi jego rekord takiego przejazdu. toft - Wto 15 Cze, 2010 24x55=1320/okolo300km=4,5wh/km 300 kilometrów w 10 godzin daje srednio około 30 km/h. Pedałowal:)? Anonymous - Wto 15 Cze, 2010 Ja bym się dziwił jakby on tyle czasu nie pedałował 
Ale z drugiej strony, gdyby pedałował to co to za rekord by był. toft - Wto 15 Cze, 2010 To znaczy to nie zarzut, że pedałował to nawet oczywiste, że nie da się usiedzieć tyle godzin na pupie nie pedałując. Zresztą sam wyczyn typu 300 km na rowerze to już jest coś, natomiast jak zauważył sobolu ze względu na miarodajność lepsze byłoby słowo osiągniecie niż rekord. Swoją drogą chętnie popytałbym właściciela o detale tej bateryjki:) Proszę niech właściciel wypowie się na forum:) Pozdrawiam serdecznie:) mmoto - Śro 16 Cze, 2010 
ładuj bateryjki i za rok do Polic Anonymous - Śro 16 Cze, 2010 Mi udało się przejechać rowerkiem elektrycznym z Torunia do Nowego nad Wisłą tj 90km na baterii Litowo-jonowej 36V, 10,5Ah oczywiście pedałując. A pilnuje trasę Toruń - Gdańsk lecz najpierw muszę dokupić druga baterie. Pozdrawiam Zbyszek Kopeć - Śro 16 Cze, 2010 Gdańsk czeka. W końcu rower jest też do pedałowania. Anonymous - Czw 17 Cze, 2010 Ja przejechałem ostatnio 60 km na żelach 48V 10Ah. Bez pedałowania, ale z małą szybkością średnią ok. 13 km/h. Niech ktoś to przeskoczy 
Ale dupsko boli, fakt 
Zbyszek Kopeć - Czw 17 Cze, 2010 A to już inny rodzaj rekordu. Wsiądź i przyjedź do Gdańska, a potem może do Łeby. Jadąc rowerem EV w taką trasę więcej świata zobaczysz, może nawet świeże grzyby policzysz, albo zerkniesz na ciekawe zwierzątka. Anonymous - Czw 17 Cze, 2010 zeeltom - moja średnia prędkość przejazdu 90km wyniosła 20km/h piękny 4,5 godzinny spacerek rowerowy. Gorzej z ładowaniem musiałem ładować w Nowym 5 godzin by wrócić z powrotem po powrocie nawet mocno zmęczony nie bylem. Grunt to wygodne siodełko i pozycja. Pozdrawiam kolegów mmoto - Czw 17 Cze, 2010 ja przejeżdzam 11 km i ładuje boje sie, że 14 ah nie wystarczy na 22 km, w sumie to ciekawe ile straty mam na szczotkach i rolce no i braku sterownika Zbyszek Kopeć - Czw 17 Cze, 2010 Na szczotkach jest ćwierć procenta. Anonymous - Pią 18 Cze, 2010 Może podawajmy zasięgi bez pedałowania? Z pedałowaniem, to można świat dookoła objechać na jednym ładowaniu
Zbyszek Kopeć - Pią 18 Cze, 2010 Trudno udowodnić brak pedałowania i fajnie czasem depnąć, a jeszcze do tego rower jest do pedałowania. Jazda jednego dnia bez pedałowania, to też ważny efekt. A rekord jest rekordem i ktoś powinien go poprawić. w Końcu nawet kolarze pedałują i włączają ukryty silnik EV. Anonymous - Sob 19 Cze, 2010 Nic nie trzeba udowadniać, mnie wystarczy słowo forumowicza, że przejechał tyle, a tyle bez pedałowania. Ja swoje osiągi podaję od startu do mety (czyli wyłączenia silnika przez kontroler) po asfalcie, na w miarę równym terenie. Oczywiście, ze wzgledu na warunki drogowe, czasami muszę się zatrzymać i ruszyć ponownie (ruszam z silnika), lub przejechać kawałek po piachu (większy pobór prądu), ale ogólnie można powiedzieć, że jest to konkretna odległość przejechana po równym terenie bez pedałowania. Dodam, że obecnie ważę 115 kg, więc dla osób lżejszych zasięg moich pojazdów się powiększy. |
||||||
