ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER Strona Główna

ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie


FAQFAQ  SzukajSzukaj  Szukaj z GoogleSzukaj z google  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: tas
Sob 07 Gru, 2013
samochód elektryczny 2x4kW Rudzika:)
Autor Wiadomość
Zbyszek Kopeć 
szef


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 3284
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Wto 08 Maj, 2007   

Przecież ten silnik nie nadaje się do samochodu.
Ma wiele wad: jest ciężki, małosprawny, głównie za wysokie napięcie, kłopot z kontrolerem i zabezpeczeniami jazdy, strasznie drogie styczniki na tak wysokie napięcie z akumulatorów, do tego niebezpieczne napięcie.
Każdy chce wyważać otwarte drzwi, a już przecież ma jak na dłoni sposób przerobienia auta. Chyba, że ktoś ma za wiele pieniędzy i czasu na powtarzanie moich doświadczeń i moich nakładów na te doświadczenia.
Akumulatory TROJAN są już tanie i są dużo tańsze od benzyny.
Marucha zacznij już przerabiać auto, bo ciągle podpuszczasz potencjalnych pasjonatow elektrycznych aut i narażasz ich na duże wydatki sugerując np.: wysokie napięcie.
Przy niższym napięciu muszą być tylko grubsze przewody (zgodnie z SEP-em) i jest praktycznie bez strat. Silnik LEMCO i CURTIS lub ALLTRAX są zimne. czyli są praktycznie bez strat.
_________________
EKOLOGICZNY BO ELEKTRYCZNY WIĘC ŚLICZNY CZYLI NOWOCZESNY !
http://www.samochodyelektryczne.pl
 
 
Marucha79
[Usunięty]

Wysłany: Wto 08 Maj, 2007   

Ano własnie dlatego podpuszczam, że nie stać mnie na gotowe sprawdzone rozwiązania, na niegotowe jak na razie niestety też :( . To są zresztą w dużej mierze kwestie przekonania czy składać coś z klocków, czy samemu sobie te klocki strugać, bez sensu więc wdawać sie w kolejne próżne spory.
Natomiast co do konkretów, to waga tego silnika wg tabliczki rzeczywiście spora, zasugerowałem się tym co było w opisie aukcji, czyli 55kg. Może źle liczę sprawność, ale mi wychodzi 85%, co byłoby jak na DC raczej niezłym rezultatem. Ze stycznikiem na te powiedzmy 60A i 660V byłby mniejszy problem niż z takim na 300 czy 400A. Kontroler to i tak raczej samoróbka na początek, bo jeśli głównym kryterium jest oszczędność to Curtisy i Altraxy raczej odpadają.
Cóż, zaznaczyłem że to tylko moje fantazje, czy ktoś zechce je potraktować jako inspirację to już tylko jego sprawa...

PS Zaraz dostaniemy burę od Rudzika za zaśmiecanie jego wątku.
 
 
Zbyszek Kopeć 
szef


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 3284
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Wto 08 Maj, 2007   

Taka oszczędność może być na hulajnodze, ale nie na samochodzie, który porusza się w ruchu i może stanowić zagrożenie, ma być bezpieczny, bo to jest nieraz nawet półtoratonowy pocisk.
_________________
EKOLOGICZNY BO ELEKTRYCZNY WIĘC ŚLICZNY CZYLI NOWOCZESNY !
http://www.samochodyelektryczne.pl
 
 
Marucha79
[Usunięty]

Wysłany: Wto 08 Maj, 2007   

Panie Zbyszku, jeszcze ktoś Pana posłucha i powycofuje z eksploatacji wszystkie tramwaje, nie mówiąc już o elektrowozach. Toż to takie niebezpieczne napięcia ...
A mówiąc serio zdaję sobie sprawę, że przy takich napięciach wymogi bezpieczeństwa mnożyć trzeba x 2. Ale moim zdaniem to głupie, że z mocy prawa odcina się ewentualność korzystania i z takich rozwiązań. W końcu po to rzeczoznawca elektryk oglada e-pojazd, żeby stwierdzić czy jest on bezpieczny dla pasażerów i dla otoczenia czy nie. Owszem, w amatorskich warunkach tak dokładne zabezpieczenie jest trudniejsze, ale przecież nie niemożliwe.
 
 
Maxio0
[Usunięty]

Wysłany: Wto 08 Maj, 2007   

Do Veina : nie ma sensu inwestować w stary samochód typu SKODA. Po pierwsze owszem jest to lekka konstrukcja ale uwzględniając "pełnoletniość" tych konstrukcji i fakt że były podatne na korozję nie dość że nie bedą w stanie unieść cieżaru silnika, akumulatorów i kierowcy, to jeszcze podpierając się doświadczeniami praktycznymi Pana Rafała - posiadacza elektrycznego Wartburga - Auto o takiej areodynamice bardzo dużo energii traci na opory powietrza przy prędkościach powyżej 60km/h. Mojemu znajomemu (posiadaczowi tym razem spalinowej wersji) taka SKODA złamała się przy probie podniesienia na podnośniku kolumnowym, pomimo iż z zewnątrz wcale źle nie wyglądała. Po prostu są to już bardzo "zmęczone" konstrukcje.

W obecnej sytuacji rynkowej całkiem niezłe auto o dobrej areodynamice bez silnika lub z uszkodzonym silnikiem można kupić za kilka tys. zł. Myślę że inwestowanie w solidny, zachodni nie skorodowany wózek przyniesie dużo więcej radości i uchroni od ewentualnych problemów związanych z rozkraczającym się nadwoziem.

Pozdrawiam
 
 
Zbyszek Kopeć 
szef


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 3284
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Wto 08 Maj, 2007   

Racja.
Teraz przerabiam TOYOTĘ COROLLĘ z 95r. i mam już HYUNDAIA ACCENT z 96r. (będzie następny).
A silnik waży tylko 11 kg.
_________________
EKOLOGICZNY BO ELEKTRYCZNY WIĘC ŚLICZNY CZYLI NOWOCZESNY !
http://www.samochodyelektryczne.pl
 
 
Vein
[Usunięty]

Wysłany: Wto 08 Maj, 2007   

Maxio0 - Wybacz czlowieku, ja mam 2 skody, w tym jedną pełnoletnią a drugą prawie :P
Jedna to skoda RAPID z 1988, jest to dwudrzwiowe coupe, nie znam dokladnego wsp. Cx, ale jest mniejszy niz skód 105,120 po FL których wspólczynnik Cx wynosi 0,39.
Druga skoda to skoda Favorit z 1991, wsp. Cx=0,36. I an ijedna ani druga nie ma "zmeczonej" konstrukcji :> siedze w tym dosyć długo, i faktycznie często są problemy z korozją, ale nie ma bardzo dużych problemów ze znalezieniem "zdrowej" karoserii dla skód 105 czy 120 (pomijam rapida który jest rzadkim modelem).
Nadwozie może się rozkraczyć w nowych samochodach, w skodach starego typu istniała taka fajna rzecz np jak belka zawieszenia przedniego, przenosiła wszystkie siły działające na przednie zawieszenie, oprócz tych, działających na amortyzatory :P

Panie Zbyszku - ja wiem, że ciążą Panu te LEMCO :P jestem miłośnikiem skód, i z zamiłowania mechanikiem :P lewe obroty silnika mnie nie przerażają w skodzie, bo w skodach 1xx można obrócić cały kompletny kosz dyferencjału, bez jego rozkładania i późniejszych problemów z ustawieniem luzów :P a nawet jeśli trzeba byłoby to zrobić, to stryj zajmował się remontami skrzyń biegów i silników :]

Ile orientacyjnie kosztował by silnik od bułgarskiej sztaplarki ?
 
 
Zbyszek Kopeć 
szef


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 3284
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Wto 08 Maj, 2007   

Podałem wcześniej namiar na silnik od sztaplarki (WARTBURG).
Silników LEMCO już mam bardzo wiele i mi nie ciążą, mogę tylko innym ułatwić życie.
_________________
EKOLOGICZNY BO ELEKTRYCZNY WIĘC ŚLICZNY CZYLI NOWOCZESNY !
http://www.samochodyelektryczne.pl
 
 
rudzik6
[Usunięty]

Wysłany: Pią 11 Maj, 2007   

Maxio0 napisał/a:
W obecnej sytuacji rynkowej całkiem niezłe auto o dobrej areodynamice bez silnika lub z uszkodzonym silnikiem można kupić za kilka tys. zł. Myślę że inwestowanie w solidny, zachodni nie skorodowany wózek przyniesie dużo więcej radości i uchroni od ewentualnych problemów związanych z rozkraczającym się nadwoziem.

Pozdrawiam


Warto pomyśle o renault twingo ( zerznięte od beskida :) auto bardzo aerodynamiczne.

Wiesiek
 
 
Użytkownik
[Usunięty]

Wysłany: Nie 13 Maj, 2007   

heh :) Wy dalej te bajki o napieciach bezpieczne - nie bezpieczne itd ... niech ktos mi powie jedna rzecz jak samochód na 400 V moze kopnąc kierowce podczas gdy auto jest nie uziemione ??? nie ma zamknietego obwodu miedzy kierowca a samochodem wiec porazenie pradem JEST NIE MOZLIWE.

Jak wpychamy palec do gniazdka na scianie to nas telepnie prądem bo elektrownia jest uziemiona i obwód elektrownia, siec, czlowiek ziemia sie zamyka, opis jest liczony (miedzy ziemia a czlowiekiem) w wielu mega omach ale jak wynika z praw fizyki prad przechodzacy przez czlowikeka przy takim nawet opornym obwodzie jest wystarczajacy do porazenia miesni. Jeżeli nalożymy gumiaki i staniemy na taborecie i wsadzimy palec w gniazdko to nas nie potelepie albo tylko delikatnie muśnie, wiem bo kolega próbowal - po prostu obwód ma za duzy opór i przez to za maly prad jest aby porazic czlowieka.

Aby samochod elektryczny na 400V kogos porazil wymagane sa bardzo specyficzne warunki, podkreslam slowo bardzo specyficzne, prawdopodoienstwo ze auto na prad kogos zabije jest o wiele mniejsze niż to że np zginiemy w wypadku samochodowym z udzialem samochodu spalinowego. Tak że wszyscy chowajmy sie w domach i nie wychodzmy nadwór bo prawdopodobienstwo wypadku jest wieksze niz porazenia samochodem elektrycznym. Takimi warunkami sa np: wjechanie do jeziora lub zlapanie rękoma za styki baterii :) musicie przyznac że zdarza sie to bardzo "często"

Nie po to sie wydaje miliony dolarów na budowe i badania nad EV i nad uzyskaniem najwieksej jak to mozliwe sprawnosci dzialania aby produkowac samochody na 80V, kzda prawie firma robi auta na kilka set volt bo tak jest wydajniej i TANIEJ. Sam napęd ma lepsza kulture pracy, lepsza sprawnosc i jest lżejszy. Np silnik synchroniczny od Priusa (ten wiekszy bo prius ma 2) 50 kW mocy waga ok 30 kg, spranowssc grubo ponad 90 % mozna kupic za 2000 zl, po podlaczeniu do falownika można z nim robic cuda niewidy.
 
 
rudzik6
[Usunięty]

Wysłany: Pon 14 Maj, 2007   

Zgadam sie Rafał w całej rozciagłości, inaczej nikt by nie wsiadł do tramwaju, trolejbusa czy pociagu :) ...Sam mam falownik 2kW..chętnie poeksperymentuję..jak czas pozwoli :)

pozdrawiam

Wiesiek
 
 
Zbyszek Kopeć 
szef


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 3284
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pon 14 Maj, 2007   

Silnik PRIUSA jest ciężki i jego sprawność w przedziale wszystkich parametrów jazdy samochodu jest mniejsza od sprawności silnika LEMCO., który waży tylko 11 kg., a jego moc i moment są wystarczające do jazdy.
Wiadomo, że kierowcy jest obojętne napięcie w czasie jazdy, ale porażenia następują na postoju: oglądacze, dzieci itp..
Do otworzenia maski samochodu o napięciu powyżej 90V konieczne są uprwnienia SEP-u i ten elektryk musi być dobrze przeszkolony w temacie danego pojazdu, bo to nie jest instalacja budynkowa, gdzie wszystko jest prostsze.
Prius ma akumulatory na ok. 200V DC.
Przy niższym napięciu muszą być trochę grubsze przewody. W czasie jazdy i po skończonej jeździe: LEMCO jest zimny i regulator jest zimny; czyli praktycznie bez strat.
Większość maszyn budowlanych i sztaplarki mają zasilanie z akumulatorów o napięciu 80V, ewentualnie 40V, niektóre 24V.
_________________
EKOLOGICZNY BO ELEKTRYCZNY WIĘC ŚLICZNY CZYLI NOWOCZESNY !
http://www.samochodyelektryczne.pl
 
 
Marucha79
[Usunięty]

Wysłany: Pon 14 Maj, 2007   

Na szczęście jest paru takich, którzy się nie boją, a może i prawo mają normalniejsze...
http://www.austinev.org/evalbum/1149
http://www.austinev.org/evalbum/1080

a używany falownik nawet niezłej klasy można kupić znacznie łatwiej i taniej niż regulatory DC, nie wspominając o silnikach, których jest do wyboru, do koloru...
 
 
Zbyszek Kopeć 
szef


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 3284
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pon 14 Maj, 2007   

Na nieszczęście są i tacy ryzykanci.
Ale ich sprawność w porównaniu z moimi układami jest o wiele gorsza.
A te falowniki AC są ciężkie i mało sprawne.
Ale jak ktoś tak lubi, to niech buduje i pisze o swoich osiągnięciach gotowego pojazdu, a niech już nie podpuszcza innych częściową teorią.
_________________
EKOLOGICZNY BO ELEKTRYCZNY WIĘC ŚLICZNY CZYLI NOWOCZESNY !
http://www.samochodyelektryczne.pl
 
 
Użytkownik
[Usunięty]

Wysłany: Pon 14 Maj, 2007   

Zbyszek Kopec: mialem juz z Toba nie dyskutowac o EV ale nie moge sie powstrzymac :)

Silnik priusa jest ciezki ??? 30 kg na silnik o mocy ciąglej 50 kW, chwilowej ponad 100 kW to ciezki ? niska sprawnosc ? w silniku synchronicznym ? ska Ty te nieprawdziwe info bierzesz? Założe sie ze tego silnika ani jego parametrów to nawet na oczy nie widziales.

NA postoju jak ktos oglada to obowiazkiem budowniczego EV jest zabezpieczyc instalacje "wysokiego" napiecia. JAk komus lataja frędzle i kable pod maska jak popadnie to jest ryzyko porazenia jak ktos tam wsadzi łapy - to oczyywiste.

Prius ma akumulatory 276V 6,5 Ah litowo jonowe a nie 200 V i jest to tylko akumulator wspomagajacy a nie napędowy.

Falowniki ciezkie i malo sprawne ????? jestes pierwsza osoba na swiecie ktora cos takiego napisala :)

Samochód to nie jest maszyna budowlana, musi miec odpowiednie parametry jezdne, moc, zryw, przyspieszenie przy wyprzedzaniu. Moin zdaniem jezdzenie na silniku 10 kW przypomina jezdzenie moim skuterem w porownaniu do MZ250.

Co do LEMCO nikt nie mowi ze jest zły, z tego co piszesz to nawet cieawy silnik ale ja i tak wole AC i konkretne napiecia bo taniej wychodzi i lepsze parametry jezdne.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group