ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER Strona Główna

ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie


FAQFAQ  SzukajSzukaj  Szukaj z GoogleSzukaj z google  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: tas
Sob 07 Gru, 2013
Silnik do pontonu
Autor Wiadomość
r2d2 
prezes
Reverse engineer



Pomógł: 4 razy
Wiek: 52
Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 670
Skąd: Kielce
Wysłany: Sob 03 Sie, 2013   

Odkopałem, żeby zapytać jak konstrukcja sprawdza się w praktyce i jakie prędkości udało sie osiągnąć?

Stanąłem przed podobnym zadaniem, niedawno całkiem przypadkowo wszedłem w posiadnie niezniszczalnej Osy 270 (kurcze, nigdy bym nie przypuszczał że polski ponton po 30 latach będzie w takim świetnym stanie technicznym) i też przydał by mi sie do niej jakiś napęd, podobno dość dobrze radził sobie z nią Salut albo Wietierok, zamierzam wykorzystać śrubę od jednego z tych silników i doziugać jakiegoś elektryka, problematyczne wydają się w zasadzie tylko wymaganle obroty bo te silniki wykręcają po ponad 5k rpm, śruba do Saluta jest dwułopatkowa o śr. ok. 10 cm i to w jej stonę bardziej sie skłaniam (można kupić nówkę na Alledrogo za jedyne 50 zenka), jakimś tam zestawem różnych silników 12V już dysponuję od 100W do 1kW (więc będę sprawdzał który się najlepiej nadaje), co prawda żaden z nich nie wykręca (nominalnie) 5k rpm, ale chłodzenie cieczą (silnik w wersji podwodnej z obudową chłodzoną cieczą) powinno zapewnić im 'jako tako' stabilną pracę nawet przy dwukrotnym przewoltowaniu.

Natomiast zupełnie nie mam pomysłu jak zmierzyć w miarę dokładnie obroty tych silników, próbowałem licznikiem od starego magnetofonu ale niestety pasek mi sie slizga, lub co też możliwe, licznik nie daje rady zliczać tak szybko. Może miałby ktoś na to jakiś lepszy i w miarę dokładny (tak do +/- 100 rpm) sposób?

Pozdro.
_________________
I choć bym szedł ciemną doliną, ciemności się nie lękam bo robię światło...
 
 
Adam Wysokiński 
szef


Pomógł: 36 razy
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1658
Skąd: Warszawa (okolice)
Wysłany: Sob 03 Sie, 2013   

Hallotron, kontaktron i do tego magnesik lub fotokomórka i miernik uniwersalny ustawiony na pomiar częstotliwości. Potem trzeba przeliczyć hz na obr. Ja bym tak zrobil bo mam taki miernik :-)
 
 
r2d2 
prezes
Reverse engineer



Pomógł: 4 razy
Wiek: 52
Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 670
Skąd: Kielce
Wysłany: Sob 03 Sie, 2013   

Nie mam w swojej um-ce miernika częstotliwości, ale mam sporo programów do robienia muzyki więc jak zgram sobie ten sygnał jako bity przez kartę muzyczną to na podglądzie spektrum też będę miał częstotliwość, genialne rozwiazanie mi podsunąłeś Kolego. Wielkie Dzięki. Poszukam przy okazji jakichś soft-oscyloskopów i może uda sie wtedy to ogarnąć na bieżąco tzn. zobaczymy czy mi sie grafika z tym wyrobi :)

Jako ciekawostkę dodam że w miedzyczasie odpaliłem pierwszy prototyp zaburtowca zrobiony tego co miałem pod ręką, zgodnie z pomysłem o którym w tym wątku kiedyś wspomniałem, otóż z wentylatora chłodnicy od Espace IV 1.9 DCI dokładnie takiego jak ten (to największy i najcięższy silnik do wentylatora jaki znalazłem w sieci)

wyciąłem co drugą łopatkę ze śmigła, przykręciłem silnik z tym kółkiem do kawałka profilu stalowego żeby mieć za co trzymać i wsadziłem do wanny pełnej wody, zasilanie silnika (na szczęście) podłączyłem do prostownika który mój wujaszek kiedyś zmajstrował z dwóch rdzeni od rubina i włączyłem od razu 12V (choć miałem do wyboru jeszcze 6V :oops: ).
Okazało sie to sporym błedem, wskazówka amperomierza od razu wyskoczyła poza skalę, a w wannie zrobił się sztorm, po chwili miałem na podłodze ze 3 wiaderka wody które niespodziewanie pokonały krawędź, w pierwszym momencie wogóle nie zaczaiłem co sie dzieje ;) Nie spodziewałem sie takiej fali powodziowej ;) Co ciekawe pomimo tego że śmigło obracało sie pod wodą dosyć wolno to utrzymanie go oburącz na tym 40cm uchwycie nie było wcale takie łatwe.
W ten oto prosty sposób zrozumiałem dlaczego śruby są małe, a ich prędkości obrotowe duże. Kurcze, jakbym podłaczył ten silnik tak jak planowałem go zasilać, z pakietu 33V/36Ah, to sąsiad na dole miałby dzisiaj Śmigus Dyngus ;)

Po tych wszystkich 'atrakcjach' nabieram coraz wiekszej ochoty żeby odchudzić identycznie drugi taki wentylator (kupiłem ich kiedyś sporo bo spotkałem je po 8zł ;) ), spiąć to razem na sztywno, dorobić solidny uchwyt do rufy pontonu i dać im tyle prądu ile będą w stanie zeżreć, ciekawe czy da się w ten sposób nakryć dziobem moją Osę ;)

Pozdro.
_________________
I choć bym szedł ciemną doliną, ciemności się nie lękam bo robię światło...
 
 
Szymek 
brygadzista


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 09 Cze 2013
Posty: 296
Skąd: Klb
Wysłany: Sob 03 Sie, 2013   

Podobnie testowałem śrubę od pontonu dla dzieci(jest na forum temat).
Śruba na 12V. Nalałem wodę do dużego zlewu w hotelu, zanużyłem i podłączyłem do trzech ogniw 18650 w szeregu i ponad połowa wody znalazła się na podłodze(została tylko woda, której nie dotykały łopatki zdystansowane koszykiem) i ja też byłem bardzo zaskoczony i rozpiąłem ogniwa dopiero po fakcie, więc potrafię sobie wyobrazić co się stało w twojej łazience :D
 
 
r2d2 
prezes
Reverse engineer



Pomógł: 4 razy
Wiek: 52
Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 670
Skąd: Kielce
Wysłany: Wto 06 Sie, 2013   

Teraz tak mam obcięte to 'śmigło', obroty poszły w górę, ciąg też się poprawił, ale okazało się (przy okazji) że sporo wody chce mi przez ten silnik przepływać i stanąłem przed dylematem, czy wiercić otwory w 'śmigle' przez które będzie wydostawać się ta woda z silnika (osłabi to na pewno strukturę 'śmigła'), czy raczej zabezpieczyć silnik przed dostawaniem się do niego wody i chłodzić mu jedynie obudowę.

Silnik jest oczywiście odporny na wodę, każdy silnik z wentylatora chłodnicy jest na nią (mniej lub bardziej) odporny ;)

Po wcześniejszych z nim 'przygodach' zamontowałem kostkę i cienki kabel jako 'ogranicznik' prądu. Grzeje się, ale za to nie wywala wody z wanny ;)

Pozdro.
_________________
I choć bym szedł ciemną doliną, ciemności się nie lękam bo robię światło...
 
 
r2d2 
prezes
Reverse engineer



Pomógł: 4 razy
Wiek: 52
Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 670
Skąd: Kielce
Wysłany: Śro 07 Sie, 2013   

Dzisiaj przyszła śruba od Saluta, wybrałem najszybszy silnik od wentylatora jaki miałem, Escort 1,8 DOHC i zmontowałem to do kupy. Myślę że sam Salut nie ma takiego ciągu jak ten zestaw. Pobór prądu w granicach 8-14A (przy 12V). Wielkość tego zestawu może wprowadzać w błąd, jest on w gruncie rzeczy malutki (śr. śruby 14 cm, silnik śr. 8; dł. 11 cm ale za to jakie ma jeb..ęcie to masakra, tamten wentylator z poobcinanymi łopatkami - to szkoda gadać...
Nie ma żadnych szans żeby utrzymać ten napęd pod wodą, trzeba go po prostu o coś oprzeć bo inaczej się wyrwie, trochę kawituje więc obroty (~5200 rpm) są w okolicach optymalnych dla tej śruby. Koszt wszystkich elementów (napędowych) zamknął sie w granicach 68zł (śruba-50, silnik-15, nakrętka M8 długa i kontrująca -3zł, kawałek świecznika mosiężnego skręcanego śrubą M8 - miałem)

Jeszcze tylko zcisk do rufy, jakiś rumpel z manetką, sterownik 24V/15A i można wypływać na szerokie wody.

Podsumowywując - zawsze dobieramy śrubę pod obroty, a nigdy obroty pod śrubę, bo wtedy zazwyczaj wychodzi parostatek, a nie motorówka :cool:

Pozdro.
_________________
I choć bym szedł ciemną doliną, ciemności się nie lękam bo robię światło...
 
 
tomson 
prezes
TOMSON


Pomógł: 4 razy
Wiek: 47
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 649
Skąd: Otwock_EŁK
Wysłany: Śro 07 Sie, 2013   

W kolumnie od Saluta jest przekładnia zmniejszająca obroty chyba 2:1 lub 2,5:1

Silniki MINKOTA nie wiem który ale na biegu jałowym miał 1540 obr z akumulatora 12V a śruby do elektrycznych silników mają mały skok jak zauważyłeś.
W necie znalazłem ciekawe rozwiązanie zastępując śrubę śmigłem modelarskim APC 10X6 Silnik na śmigle miał bardzo korzystną charakterystykę mocy pobranej do prędkości łodzi.
_________________
pozdr
Tomek
 
 
r2d2 
prezes
Reverse engineer



Pomógł: 4 razy
Wiek: 52
Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 670
Skąd: Kielce
Wysłany: Śro 07 Sie, 2013   

Ja właśnie czytałem gdzieś że tam była przekładnia zwiększająca obroty, a śruba Saluta faktycznie zaczyna się dość stromo, a zakończenie łopatek ma prawie płaskie, w sumie zgadzało mi się to trochę z charakterystyką dwusuwa do mielenia wody ;)

Mamy taki oryginalny silnik - na wsi u wujaszka leży, pamiętam że było z nim mnóstwo problemów, jak to z ruskim sprzętem (gasł co chwilę, a jak nie zgasł to skutecznie spłoszył wszystkie ryby:)) w końcu tatko, zapalony wędkarz na wiosła się przerzucił. Wiesz może z czego oryginalne śruby były robione? Bo ta co kupiłem na alledrogo jest z amelinium ;) Obróbka banalna ;)

Tamten obcięty wentylator oczywiście dalej będę obcinał, może też do czegoś sensownego dojdę, jak na razie zauważyłem że to śmigło efektywniej działa na 'wstecznym' niż do przodu :shock: jak się tak dłużej zastanowię to okazuje się że nie wiedziałem nawet jak działa samochód, a już na pewno w którą stronę dmuchają w nim poszczególne wiatraki ;)

Pozdro.
_________________
I choć bym szedł ciemną doliną, ciemności się nie lękam bo robię światło...
 
 
Nostusek 
szef



Pomógł: 18 razy
Wiek: 37
Dołączył: 03 Cze 2011
Posty: 1406
Skąd: Pruszków
Wysłany: Śro 14 Sie, 2013   

r2d2 napisał/a:
jak się tak dłużej zastanowię to okazuje się że nie wiedziałem nawet jak działa samochód, a już na pewno w którą stronę dmuchają w nim poszczególne wiatraki ;)


Wiatrak na chłodnicy w spalinowym silniku ma dmuchać w komorę silnika czyli zgodnie z kierunkiem pędu powietrza opływającego samochód jadący w sposób normalny czyli do przodu. Jak by dmuchał przeciwnie to nie schłodziłbyś silnika w samochodzie chłodnicą ponieważ miałbyś w pewnych warunkach chłodzenie jedynie grawitacyjno-konwekcyjne. stałoby się tak gdy pęd powietrza wpadający w lamelki chłodnicy równoważyłby się z pędem powietrza generowanego przez wentylator. Po drugie w pewnym momencie pęd powietrza mógłby przewyższyć pęd powietrza generowanego wentylatorem i go nawet zatrzymać.
Przeważnie wentylatory daje się od strony komory silnika tak żeby ciągnęły powietrze wpadające z zewnątrz które jest chłodniejsze. W niektórych autach wentylator jest przed chłodnicą i pcha on powietrze wpadające do chłodnicy.
Sposób umieszczenia wentylatora jest tu akurat prawie dowolny i podyktowany głównie czynnikiem czy wiatrak się zmieści pod maską razem z silnikiem...
_________________
Pal gumę - nie benzynę! EV górą!!
Silnik: MY1020 500W/24V, sterownik: YK-40 -tuningowany , akumulator: 2 x Toyama NPC-18

Potrzebujesz akumulatora kwasowego? AGM, VRLA, GEL, trakcja, samochodowe ? Dzwoń: 609-208-808 w godz 9 - 17
 
 
r2d2 
prezes
Reverse engineer



Pomógł: 4 razy
Wiek: 52
Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 670
Skąd: Kielce
Wysłany: Czw 15 Sie, 2013   

Domyśliłem się że coś pokręciłem już jak się okazało że w drugą stronę ten wentylator lepiej 'dmucha', niestety na razie muszę konstrukcję odstawić bo nie mam pomysłu jak można by to zamocować (silnik wystaje nie od tej strony 'śmigła' co trzeba) Musiałbym jakieś koszmarne dystanse kombinować i próbować jakoś złapać za silnik dopiero za 'śrubą', wydaje sie to trochę niedorzeczne :???:

Mam za to gotowy naped z tą prawdziwą śrubą, (trud skończony ;) ) kolumna, rumpel i zacisk zmontowane, silnik zamocowany, jeszcze nad 'podwodną aerodynamiką' trochę można popracować, ale to już kosmetyka ;) Trochę dziwnie wyglada, ale montowałem to głównie z odzyskum, z gratów które poniewierały mi się po garażu. Są tam m/in. fragmenty profili krzesła biurowego, amelinowa płoza od rolek z regulacją długości, uchwyt stołowy (do szlifowania) do wiertarki 'Celma', łączniki prostopadłe z jakiegoś wybebeszonego tapczanu ;)
Główne połączenia konstrukcyjne (profile) będą docelowo zespawane (tymczasem są skręcone do potestowania)



Chodzi toto bez problemów na chińskim sterowniku 36V/350W na max., regulację obrotów mam pod suwakiem, a wsteczny pod heblem, stacyjkę chyba na kontaktron zrobię i na rumpel przykleję, do tego opaskę z neodymem na nadgarstek i jednocześnie będzie pełnić rolę 'zrywki', żeby ponton sam nie odpłynął jakbym z niego wypadł ;)

Pozdro.
_________________
I choć bym szedł ciemną doliną, ciemności się nie lękam bo robię światło...
 
 
mmoto 
prezes
mmoto


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 801
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pią 16 Sie, 2013   

Paka paka chodzi ale mało rufy pontonu nie zawinęła, jak to zwykle bywa tylko raz pływalismy i trudno cos więcej powiedzieć, na pewno szło lepiej jak na wiosłach tak mi się wydaje. Zaczepiłem to na szekle z tyłu pontonu i pływało. ponton z Lidla za 250 zł w sumie 2 osobowy.
Pod wiatr chyba nie da rady ale na bezwietrzną pogodę ok.
Takie rowiązanie jak robisz miał kolega przed laty, wyciągał aku chyba ze 100 ah z Merca i pływał łódką po stawie.
 
 
r2d2 
prezes
Reverse engineer



Pomógł: 4 razy
Wiek: 52
Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 670
Skąd: Kielce
Wysłany: Wto 20 Sie, 2013   

No ja też już pływałem z tym napędem w weekend, wg wskazań gps'u ponton z 2 osobami na pokładzie rozpędzał się do 7km/h, spodziewałem się że będzie więcej, ale może jeszcze da się coś poprawić - podejrzewam że śrubę za głęboko dałem.
Sterownik też muszę podmienić na taki 24V, bo ten 36V za szybko odcina pełną moc (już przy spadku aku do 30,5V), a przy zasilaniu 24s3p NiMH można przecież spokojnie rozładować akumulator do ok.20V

Pozdro.
_________________
I choć bym szedł ciemną doliną, ciemności się nie lękam bo robię światło...
 
 
mmoto 
prezes
mmoto


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 801
Skąd: Szczecin
Wysłany: Śro 21 Sie, 2013   

Sterownik 24V się nie spali?
Mam 24V i chętnie bym dołożył jescze jednego żelka ale boję się że spłonie.
 
 
zeeltom
[Usunięty]

Wysłany: Śro 21 Sie, 2013   

Sprawdź na jakie napięcie są te największe elektrolity w środku i będziesz wiedział, czy wytrzyma ;)
 
 
r2d2 
prezes
Reverse engineer



Pomógł: 4 razy
Wiek: 52
Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 670
Skąd: Kielce
Wysłany: Śro 21 Sie, 2013   

Trzy pełne żelki - ponad 40V może tam być (170%) ;)
Na baterii 34,5V(max.) YK-40 24V/500W (z www.yi-yun.com ) działa normalnie, wyżej nie sprawdzałem ;)

Pozdro.
_________________
I choć bym szedł ciemną doliną, ciemności się nie lękam bo robię światło...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group