ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

[zeeltom]

Na sb już temat się nieco rozwinął, więc trzeba go wrzucić ku potomności na forum
Doszliśmy do wniosku, że wewnętrzny termik powinien wyłączać silnik przy temperaturze 120 - 150 stopni. Ja optuję raczej za 120, a może nawet mniej. Dobrą sugestią jest umieszczenie termika na uzwojeniu miedzianym, jako, że to nagrzewa się najszybciej.
Inna sprawa, to wytrzymałość drutu nawojowego, a w zasadzie emalii na tym drucie, w funkcji temperatury. Koledzy pisali, że wytrzymuje do 150 stopni. Teraz będę musiał zabezpieczyć silnik przed przegrzaniem, bo nie chcę wydawać następnej kasy na wymianę kolejnego silnika, a mój pojazd lekki nie jest i na pewno silnik dostanie po tyłku. Ale, jak wspominałem, wolę zabezpieczyć silnik termikiem za 5 zł, niż wymieniać silnik z złotych kilkaset.
To, w końcu, na jakiej temperaturze wewnętrznej zatrzymujemy pracę silnika?

Na sb już temat się nieco rozwinął, więc trzeba go wrzucić ku potomności na forum
Doszliśmy do wniosku, że wewnętrzny termik powinien wyłączać silnik przy temperaturze 120 - 150 stopni. Ja optuję raczej za 120, a może nawet mniej. Dobrą sugestią jest umieszczenie termika na uzwojeniu miedzianym, jako, że to nagrzewa się najszybciej.
Inna sprawa, to wytrzymałość drutu nawojowego, a w zasadzie emalii na tym drucie, w funkcji temperatury. Koledzy pisali, że wytrzymuje do 150 stopni. Teraz będę musiał zabezpieczyć silnik przed przegrzaniem, bo nie chcę wydawać następnej kasy na wymianę kolejnego silnika, a mój pojazd lekki nie jest i na pewno silnik dostanie po tyłku. Ale, jak wspominałem, wolę zabezpieczyć silnik termikiem za 5 zł, niż wymieniać silnik z złotych kilkaset.
To, w końcu, na jakiej temperaturze wewnętrznej zatrzymujemy pracę silnika?

[tas]

To nie jest takie proste jak by się mogło wydawać:

1. Uzwojenia się palą ale każde osobno i do tego na krótkim odcinku począwszy od każdego z przewodu zasilających fazę - wniosek - należy dać co najmniej 3 zabezpieczenia na każdy początek uzwojenia fazy osobno i połączyć szeregowo. Inna sprawą jest, że miejsce łączenia uzwojeń w gwiazdę także się pali. W Twoim silniku się wydymiła 1 faza, a w moim eksperymentalnym wszystkie 3


2. Domyślam się, że umocowanie zabezpieczenia na drutach należy przeprowadzić czymś w stylu silikonu czerwonego żaroodpornego, a takowe mają kiepskie przewodzenie, więc jeśli celujemy w zabezpieczenie np 130st to chyba trzeba wybrać 120st element wyłączający

[MixhaL]

CA3 ma fajne zabezpieczenie, stale monitoruje temperaturę silnika, my jedyne co musimy tylko zrobić to ustawić krytyczną temperaturę, po tym gdy silnik ją osiągnie moc zostanie ograniczona.
Jeszcze tego nie sprawdzałem ale niedługo pewnie sprawdzę.
Najprostsze i najpewniejsze zabezpieczenie bez zbędnych wynalazków.

[tas]

I ten magiczny CA telepatycznie sprawdza temperaturę silnika
Dyskusja się tyczy optymalnej ilości, miejsca montażu i typu użytych elementów zabezpieczających. Czy coś będzie po 2 stronie kabelka (wystarczy termometr za 40zł) nie jest istotne.

[MixhaL]

tas Twój komentarz jest nie na miejscu, dobrze wiesz że potrzebny jest czujnik pomiaru temperatury, nie zaniżaj poziomu forum.
Chodzi o to że powinniśmy dążyć do minimalizmu dzięki temu czym jest mniej rzeczy do popsucia tym się może mniej popsuć i rower obwieszasz mniejszą ilością niepotrzebnych gratów.

a teraz taj jak Ty mi tak ja Tobie odpowiem na komentarz

[zeeltom]

Rozwiązanie z termikiem stykowym w środku wydaje się najmniej kłopotliwe, bo nie trzeba wyprowadzać dodatkowych kabelków na zewnątrz, co nie zawsze jest możliwe.
Ewentualnie, jak się da przeciągnąć jeden cieniutki, to można zastosować termik NO, w środku podpiąć go do masy (czarny przewód od hallotronów 0V) a wyprowadzony przewód podłączyć do styku klamki hamulca. Też zablokuje silnik.
Stosowanie jakichś wymyślnych rozwiązań, jest chyba zbędne. Ma być proste i skuteczne
--------------------
Termometr uprzedzi kierowcę, że temperatura wzrasta. Ale wolę samoczynne wyłączenie, bo nie zawsze się patrzy na wskaźniki jadąc w dużym ruchu itp.

Rozwiązanie z termikiem stykowym w środku wydaje się najmniej kłopotliwe, bo nie trzeba wyprowadzać dodatkowych kabelków na zewnątrz, co nie zawsze jest możliwe.
Ewentualnie, jak się da przeciągnąć jeden cieniutki, to można zastosować termik NO, w środku podpiąć go do masy (czarny przewód od hallotronów 0V) a wyprowadzony przewód podłączyć do styku klamki hamulca. Też zablokuje silnik.
Stosowanie jakichś wymyślnych rozwiązań, jest chyba zbędne. Ma być proste i skuteczne
--------------------
Termometr uprzedzi kierowcę, że temperatura wzrasta. Ale wolę samoczynne wyłączenie, bo nie zawsze się patrzy na wskaźniki jadąc w dużym ruchu itp.

[MARCIN]

[tas]

Innego sposobu jak wyprowadzić ten sygnał poza obudowę i w szeregu z zabezpieczeniem sterownika (jeśli się posiada) podłączyć pod stacyjkę to ja nie widzę.
Nie można rozwierać zasilania halli bo ogromna część sterowników nie wyłączy się (szczególnie te 1000W+ oraz z trybem samonauki)
Myślę też, że gorsze niż zatrzymanie się na środku skrzyżowania byłoby spalenie silnika

Jest jeszcze koncept, żeby jako masę użyć masy zasilania halli, a sygnał puścić po obudowie silnika, ramy i do jakiegoś mechanizmu. Ale moim zdaniem stosując żyły z przewodu telefonicznego da się do każdego silnika upchać w oś 2-3 sztuki co problem rozwiązuje

[MARCIN]

[tas]

Masz rację, ale nie ukrywam, że widziałbym całe zabezpieczenie tak obmyślane, żeby wszyscy mogli z niego korzystać, by nie wymagało robienia żadnych układów, było niedrogie, elementy łatwo dostępne, nie wymagało żadnej wiedzy dodatkowej poza prostą instrukcją lutowania 2 kabelków, było automatyczne i pewne.

Ani CA, ani termometr na kierownicy, ani układy zmniejszające moc silnika czy manetki nie kwalifikują się

[MARCIN]

Tas, obmyśliłeś Pikacza, to układ zabezpieczający silnik też musisz obmyślić i mógłbyś sprzedawać . Gdyby dobrze pomierzyć zależność temperatury silnika od pobieranego przez niego prądu i uwzględnić temperaturę otoczenia i czasy pracy, to pewnie zrobiłbyś układ ograniczający moc i wykorzystujący do pomiaru tylko bocznik. Cała masa pracy, ale podłączenie łatwe. I nie trzeba rozbierać silnika .
Z prostych rozwiązań pozostaje kontrolka sygnalizacyjna - jak w samochodzie, ew. termometr. W samochodach nam wystarcza...
Ale macie rację - kontrola temperatury fajna rzecz.

[zeeltom]

Fajna, bo mnie już trochę zdrowia i kasy to kosztuje

Fajna, bo mnie już trochę zdrowia i kasy to kosztuje

[JerzyZ]

Może to zabrzmi zbyt naukowo, ale czy nie dałoby się odczytywać temperatury uzwojenia wychodząc z jego oporności, a dokładniej jej temperaturowego współczynnika i znajomości składowych rzeczywistych prądu i napięcia?

[WojtekErnest]

Zakładasz Jurku, że w wskutek wzrostu temperatury da sie uchwycic zmianę rezystancji a moze raczej impedancji i to potraktować jako wskażnik do pozoiomu temperatury ? Śmiała teza
Tym bardziej trudna do interpretacji że (chyba te zmiany impedancji) nie sa duże a poza tym sa tam osobne segmenty i jak wiadomo z doswiadczenia ulegaja zniszczeniu również pojedyńczo.

[zeeltom]

To będzie dla każdego silnika inaczej. Po co brnąć w jakieś procki do obliczeń?
Zaczynam się zastanawiać nad termikiem NO i z jednej strony włączonym do masy w hallotronach w silniku i wyprowadzeniem jednego cienkiego przewodu do jasnej diody (lub żarówki) sygnalizującej wysoką temperaturę, plus ewentualnie jakąś piszczałkę dla ślepego
Już prościej chyba nie można. Im mniej elementów, tym bardziej niezawodne.

To będzie dla każdego silnika inaczej. Po co brnąć w jakieś procki do obliczeń?
Zaczynam się zastanawiać nad termikiem NO i z jednej strony włączonym do masy w hallotronach w silniku i wyprowadzeniem jednego cienkiego przewodu do jasnej diody (lub żarówki) sygnalizującej wysoką temperaturę, plus ewentualnie jakąś piszczałkę dla ślepego
Już prościej chyba nie można. Im mniej elementów, tym bardziej niezawodne.