ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER Strona Główna

ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie


FAQFAQ  SzukajSzukaj  Szukaj z GoogleSzukaj z google  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
6x toyama 9ah jako akumulator samochodowy?
Autor Wiadomość
Oklon
początkujący


Dołączył: 10 Cze 2011
Posty: 46
Wysłany: Czw 08 Sty, 2015   6x toyama 9ah jako akumulator samochodowy?

Witam,

Posiadam 6 akumulatorow toyama 9Ah. Sa nowe, mialy byc do rowerow ale nie beda :)

Chce je podpiac rownolegle i zrobic akumulator samochodowy do mojego Yarisa 12v 54Ah.


Pytanie jest czy alternator nie ubije mi akumulatorow swoim pradem ladowania i czy nie poradzic sobie z tym jakims bezpiecznikiem i zarowka.

Jaki prad rozruchowy dadza mi te akusy?

Mam odelzone kolo zammachowe i wydaje mi sie, ze jest to duze ulatwienie dla akusow ze wzgledu na potrzebny mniejszy prad rozruchowy.
 
 
zeeltom
[Usunięty]

Wysłany: Czw 08 Sty, 2015   

Powinno być OK. Prąd ładowania jest ograniczony przez regulator prądu, a napięcie dostosowane do napięcia kwasów i żeli. Na krótko powinny dać z siebie kilkaset amper. Mam dwa akumulatory żelowe, jakieś no name, 12V 18Ah spięte równolegle i używam ich czasami do rozruchu swojego Opla i Hondy Jazz. Działają bez problemu.
 
 
Oklon
początkujący


Dołączył: 10 Cze 2011
Posty: 46
Wysłany: Czw 08 Sty, 2015   

Dziekuje. Taka tez mialem nadzieje bo troche bezuzyteczne sa te moje toyamy a musze juz wymienic w samochodzie.

Dla bezpieczenstwa przeciwwybuchowego usunalem te gorne klapki zeby gas mial gdzie uciec. Obawiam sie sytuacji gdzie alternatorowi cos sie potenteguje i walnie duzo pradu.


Zastanawiam sie jeszcze czy gdzies mozna znalezc takie samochodowe okragle PINY + i - (mocowania klem)?
...wycinajac ze starego aku maga byc za krotkie.
 
 
zeeltom
[Usunięty]

Wysłany: Czw 08 Sty, 2015   

Można kupić w sklepach motoryzacyjnych. A te klapki pozakładaj z powrotem. Nie po to je założyli, żebyś je wywalał ;)
 
 
Eryk1000 
szef


Pomógł: 25 razy
Wiek: 40
Dołączył: 22 Lis 2013
Posty: 1119
Skąd: Wadowice
Wysłany: Czw 08 Sty, 2015   

Może wytrzymają ciężko powiedzieć, raczej nie były projektowane do rozruchu samochodów. Tam płyną bardzo duże prądy. Kolega jakiś czas temu postanowił zmienić akumulator tradycyjny na żelowy( nie do samochodu ). Fajnie kręcił parę tygodni aż pewnego dnia zakręcił i zdechł. Napięcie na zaciskach było, niestety pod obciążeniem żarówka gwałtownie spadało. Prawdopodobnie przepaliło się połączenie cel, tak aku trafił na złom a w jego miejsce wrócił tradycyjny akumulator.
_________________
Jeżdżę na :

E-Giant Terrago

Viking Power 6000W +
 
 
zeeltom
[Usunięty]

Wysłany: Czw 08 Sty, 2015   

Wyjdzie w praniu ;) Lepiej tak, niż wyrzucić ;)
 
 
Eryk1000 
szef


Pomógł: 25 razy
Wiek: 40
Dołączył: 22 Lis 2013
Posty: 1119
Skąd: Wadowice
Wysłany: Czw 08 Sty, 2015   

Jak są nowe to można odsprzedać, dasz atrakcyjną cenę to znajdą się nabywcy to są całkiem fajne akumulatory. Za uzbieraną kasę kupisz akumulator który pasuje do samochodu :P Ewentualnie będziesz pionierem i zdasz relację z używania powyższych akumulatorów w samochodzie ;)
_________________
Jeżdżę na :

E-Giant Terrago

Viking Power 6000W +
 
 
JerzyZ 
Zasłużony dla zlotu EV



Pomógł: 7 razy
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 794
Skąd: Warszawa - Ursynów
Wysłany: Czw 08 Sty, 2015   

Na skutek różnych oporności wewnętrznych prądy mogą się bardzo różnić, i niestety z czasem samo się to nie poprawi - cóż, natura jest złośliwa.
 
 
gienek333 
szef


Pomógł: 25 razy
Wiek: 55
Dołączył: 26 Kwi 2013
Posty: 1338
Skąd: Kraków
Wysłany: Czw 08 Sty, 2015   

Akumulatory żelowe mają niższe końcowe napięcie ładowania, które dodatkowo spada ze wzrostem temperatury, więc ładowanie ich do 15V stale powoduje zbyt duży poziom elektrolizy i gazy uchodzą przez zawory (nie rekombinują). Żel wysycha i zmniejsza się styk z płytami. Dobrze "wysuszony" żel grzechocze jak by w środku był cukier.
_________________
Pojazdy ekologiczne, to takie które stoją w garażu.
 
 
Nostusek 
szef



Pomógł: 18 razy
Wiek: 37
Dołączył: 03 Cze 2011
Posty: 1406
Skąd: Pruszków
Wysłany: Pią 09 Sty, 2015   

Oklon napisał/a:
zrobic akumulator samochodowy do mojego Yarisa 12v 54Ah.


A nie przypadkiem 45Ah ? Jakiś dziwny ten Twój Yaris ale mogę się mylić.
Szczerze ? Ja wolałbym bez cudowania odżałować te 150-260 zł i kupić sobie normalny akumulator a nie cudować jak auto spalić... Osobiście już widziałem w Toyocie Corolli G6R akumulator 12Ah z motocykla przykręcony na partyzanta kawałkiem kątownika a także artystę co do Chryslera PT Crusier'a diesla gdzie w oryginale idzie Optima i w dodatku lezy na boku pod fotelem pasażera. Ów gość przykręcił sobie dwa akumulatory od Seicento spięte równolegle do siebie i postawił za fotelem pasażera a klemy na taśmę klejącą polepił z przewodami...
_________________
Pal gumę - nie benzynę! EV górą!!
Silnik: MY1020 500W/24V, sterownik: YK-40 -tuningowany , akumulator: 2 x Toyama NPC-18

Potrzebujesz akumulatora kwasowego? AGM, VRLA, GEL, trakcja, samochodowe ? Dzwoń: 609-208-808 w godz 9 - 17
 
 
Oklon
początkujący


Dołączył: 10 Cze 2011
Posty: 46
Wysłany: Pią 09 Sty, 2015   

Budowy akumulatora juz sie podjalem.

Nostusek:
wszystko co robie przy aucie robie tak dobrze jak tylko potrafie. Jestem zakochany w swoim aucie bo wlozylem w niego kupe swojego czasu, kasy i przede wszystkim serca. Oczywiscie, ze sa ludzie ktorzy kombinuja przy aucie bez wymaganej wiedzy. Niebezpieczna nie jest jednak sama niewiedza ale brak swiadomosci, ze moze sie jej nie miec.
Prosciej ujmujac "debil nie wie, ze jest debil a madry to wie..."

Elektromechanika jest moja pasja i to jest wlasnie powod dla ktorego podjalem sie takiej rzezby. Zadanie wydaje mi sie ciekawe i juz. Dodatkowo nie chce mi sie udowadniac nikomu, ze baterie sa nowe i, ze chce za nie przyzwoita cene.

Przy budowie akumulatora WSZYSTKO licze i jesli nie mam jakiejs wiadomosci to dzwonie po serwisach lub tez upewniam sie na forum.

Jestem zdania, ze w moim przypadku nie bedzie problemu z pradem rozruchu, ladowaniem czy tez rozjezdzaniem sie szesciu akumulatorow. Wszystkie akusy zostaly zakupione razem niespelna 2 lata temu. Od tamtego czasu 99% czasu lezaly na polce spiete rownolegle i raz na pare miesiecy doladowywane.


Tego czego sie obawiam najbardziej to momentu ulamek sekundy zaraz po rozruchy kiedy zalacza sie alternator. Wydaje mi sie, ze wlasnie w tym krotki momenci moze poleciec troche za duzo pradu do akumulatora.
Druga istotna rzecza jest to czy alternator ma ustalony prad ladowania do ustalonej pojemnosci akumulatora i jest zmienny tylko w zaleznosci od poziomu naladowania aku. Wydaje mi sie, ze skoro akumulatory sie zuzywaja i ich pojemnosc moze z czasem dramatycznie spasc to czy nie ma w samochodzie ukladu ktory jednak dobiera mniejszy prad wraz ze zucyiem akumulatora i spadku jego pojemnosci. A co np. z temperatura otoczenia?

Jak owy uklad potraktowal by moja baterie. Mierzac np rezystancje? Czy opor przewodow ktorymi polaczylem akumulatory nie spowoduja przeklamania co do pojemnosci akumulatora?


Uwielbiam sie glowic...
 
 
zeeltom
[Usunięty]

Wysłany: Pią 09 Sty, 2015   

Nie jestem pewny prądu maksymalnego z alternatora, ale po rozbiciu na 6 sztuk, nie powinno być jakiegoś specjalnego problemu. Typowy prąd ładowania alternatora to kilka amper, nie wiem jaki jest dokładnie przy pełnym rozładowaniu akku, nigdy tego nie mierzyłem. Ale jak masz już padnięty akumulator, to możesz sam zmierzyć.
 
 
Eryk1000 
szef


Pomógł: 25 razy
Wiek: 40
Dołączył: 22 Lis 2013
Posty: 1119
Skąd: Wadowice
Wysłany: Pią 09 Sty, 2015   

Może się mylę, ale w autach nie ma wyspecjalizowanych układów ładowania, które by badały stan akumulatora, temperaturę itp, zaraz po odpaleniu akumulator jest ładowany, napięcie na zaciskach jest w okolicy 14,4V (nie więcej) i tak przez cały czas aż do wyłączenia silnika. W aucie jest też bardzo dużo prądożernych urządzeń, w zależności od modelu np pompa wspomagania, w silnikach diesle świece żarowe, które na mrozie pięknie trzepią akumulator :D że już nie wspomnę a rozruszniku :P . Według mnie szkoda tych żeli do samochodu :P
_________________
Jeżdżę na :

E-Giant Terrago

Viking Power 6000W +
 
 
gienek333 
szef


Pomógł: 25 razy
Wiek: 55
Dołączył: 26 Kwi 2013
Posty: 1338
Skąd: Kraków
Wysłany: Pią 09 Sty, 2015   

Alternator nie reguluje (stabilizuje) prądu, tylko napięcie. Prąd zależy głównie od rozładowania aku (i rez wew) i często jak auto dłużej stoi, to po odpaleniu piszczy pasek (duży prąd, duży opór alternatora). Ładowanie aku dużymi prądami przy niskim poziomie naładowania najczęściej nie jest groźne (czasem wręcz dobre), dużo gorsze jest przeładowywanie. Tak jak pisałem wcześniej nie ma wody w aku to jest problem. Jeszcze jedno, aku żelowe często są mylone z AGM, a to inne aku. Trzeba zobaczyć co pisze producent, ale dokładnie z wszystkimi literkami i cyferkami, a nie że 9Ah. Alternatory mogą dać 50 nawet do 150A.
_________________
Pojazdy ekologiczne, to takie które stoją w garażu.
 
 
Nostusek 
szef



Pomógł: 18 razy
Wiek: 37
Dołączył: 03 Cze 2011
Posty: 1406
Skąd: Pruszków
Wysłany: Śro 14 Sty, 2015   

No i widzę że muszę zabrać głos...

Zgadza się - alternatory to urządzenia "głupie" - prąd podadzą taki jaki mogą a akumulator "weźmie tyle ile chce" - ważny jest tu moduł zwany popularnie regulatorem napięcia. Alternator ma za zadanie PO rozruchu zapewnić autonomię zasilania dla samochodu tj. dla świateł, klimatyzacji, radia, komputerów i wszelkiego innego ciaciarajstwa na pokładzie samochodu. I w dodatku ma trzymać cały czas jednakowy poziom napięcia. Więc co robi taki alternator ? Pakuje tyle prądu z siebie ile może w instalację żeby napięcie było zbliżone do napięcia konstrukcyjnego dla alternatora. Dodam tu że są alternetory które mają na wyjściu 13,8V są też i 14V a są i 14,4V a i również spotykane są alternatory sterowane przez komputer samochodu np. w niektórych modelach Forda z dieslem albo nowe modele Audi po 2012 roku...

Oklon napisał/a:
Druga istotna rzecza jest to czy alternator ma ustalony prad ladowania do ustalonej pojemnosci akumulatora i jest zmienny tylko w zaleznosci od poziomu naladowania aku. Wydaje mi sie, ze skoro akumulatory sie zuzywaja i ich pojemnosc moze z czasem dramatycznie spasc to czy nie ma w samochodzie ukladu ktory jednak dobiera mniejszy prad wraz ze zucyiem akumulatora i spadku jego pojemnosci. A co np. z temperatura otoczenia?

Jak owy uklad potraktowal by moja baterie. Mierzac np rezystancje? Czy opor przewodow ktorymi polaczylem akumulatory nie spowoduja przeklamania co do pojemnosci akumulatora?


Już spieszę z wyjaśnieniem - masz kolego Yarisa - nie oczekuj cudów w tym aucie - takich systemów nie masz napewno co nadzorują baterię... Układ ładowania jest prostszy niż konstrukcja gwoździa. Z plusa akumulatora jeden przewód biegnie sobie do alternatora, drugi do rozrusznika a trzeci w auto - tak w uproszczeniu wygląda obwód wysokoprądowy w każdym aucie.

Oklon napisał/a:
wszystko co robie przy aucie robie tak dobrze jak tylko potrafie. Jestem zakochany w swoim aucie bo wlozylem w niego kupe swojego czasu, kasy i przede wszystkim serca. Oczywiscie, ze sa ludzie ktorzy kombinuja przy aucie bez wymaganej wiedzy. Niebezpieczna nie jest jednak sama niewiedza ale brak swiadomosci, ze moze sie jej nie miec.


I chwała ci za to że robisz coś przy swoim aucie i że Ci się chce... Z Yarisem też nie masz co szaleć - jak to mówią - nie zrobi się z Tico Ferrari...

zeeltom napisał/a:
Typowy prąd ładowania alternatora to kilka amper, nie wiem jaki jest dokładnie przy pełnym rozładowaniu akku, nigdy tego nie mierzyłem.


Aż dziwne że Zeeltom tego nie zmierzył. Za to mnie się udało na reprezentatywnym przykładzie Opla Zafira 2.0 Diesel. Napięcie spoczynkowe akumulatora - 8,5V (akuś zakatowany przez uszkodzone elektryczne wspomaganie które żarło 10A na postoju), bezpiecznik od elektrycznego wspomagania wyjęty by nie zakłócało pomiaru, auto odpalone z przewodów z drugiego akumulatora bez odpinania tego padniętego, alternator w tym aucie miał 120A wydajności prądowej. Rozładowany akumulator miał znamionową pojemność 80Ah. Wszelkie inne urządzenia w aucie (światła , klima itp.) wyłączone. Płynący prąd w akumulator to.... 86,7A !!! A powinno być ok 8A...

gienek333 napisał/a:
Ładowanie aku dużymi prądami przy niskim poziomie naładowania najczęściej nie jest groźne (czasem wręcz dobre)


Owszem jest groźne - powoduje po pierwsze wydzielenie się znacznych ilości wodoru z akumulatora; powoduje znaczne wydzielenie się ciepła na rezystancji wewnętrznej akumulatora, najczęściej prowadzi do tzw. spadku masy czynnej z płyt skutkującego spadkiem pojemności i prądu rozruchowego lub prowadzi do zwarć metalicznych. W skrajnych wypadkach może dojść do spuchnięcia akumulatora i jego zagotowania.

Eryk1000 napisał/a:
Może się mylę, ale w autach nie ma wyspecjalizowanych układów ładowania, które by badały stan akumulatora, temperaturę itp, zaraz po odpaleniu akumulator jest ładowany, napięcie na zaciskach jest w okolicy 14,4V (nie więcej) i tak przez cały czas aż do wyłączenia silnika.


Nie nie mylisz się - może z 5% aut na drogach ma takie rozwiązania. Głównie auta po 2010 roku. Przeważnie widywane w Audi lub BMW są boczniki na klemach do pomiaru prądu w dodatku wraz z... pirotechnicznymi rozłącznikami które urywają główny przewód zasilający w momencie kolizji i odpalenia poduszek


Oklon napisał/a:
Jestem zdania, ze w moim przypadku nie bedzie problemu z pradem rozruchu, ladowaniem czy tez rozjezdzaniem sie szesciu akumulatorow. Wszystkie akusy zostaly zakupione razem niespelna 2 lata temu. Od tamtego czasu 99% czasu lezaly na polce spiete rownolegle i raz na pare miesiecy doladowywane.


Przecykluj je (naładuj do pełna i rozładuj ) W NORMIE PRACY DO JAKIEJ ZOSTAŁY ZAPROJEKTOWANE (przeważnie C20) i będziesz wiedział do czego się nadają. Jeżeli chodzi o Toyamę - zapomnij o kartach katalogowych - NIE MA! Zastosuj nawet metodę Zelletoma. Wepnij sobie odpowiednio dobranej mocy żarówki (dla ułatwienia dla 9Ah dla C20 ok 5,4W a dla C5 ok 21,6W )w naładowany akumulator i mierz czas do osiągnięcia napięcia 10,5V. Norma C20 określa rozładowanie prądem 20-godzinnym czyli 9Ah/20h = 0,45A I takim prądem testuj. Z reguły producenci podają też normę C5 czyli dla prądu 5-godzinnego zatem 9Ah/5h = 1,8A
_________________
Pal gumę - nie benzynę! EV górą!!
Silnik: MY1020 500W/24V, sterownik: YK-40 -tuningowany , akumulator: 2 x Toyama NPC-18

Potrzebujesz akumulatora kwasowego? AGM, VRLA, GEL, trakcja, samochodowe ? Dzwoń: 609-208-808 w godz 9 - 17
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group