ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

[zeeltom]

Zakładałem elektrykę do takiego silnika. Porobiłem fotki. Może rozwiązanie się komuś przyda. Tylny wolnobieg został zeszlifowany i na klin nabity na koło na klej. Przerobiony też został tylny widelec (poszerzenie).

---

Zdjęcie0307.jpg

Pobierz Plik ściągnięto 413 raz(y) 737,63 KB

Zdjęcie0306.jpg

Pobierz Plik ściągnięto 372 raz(y) 720,88 KB

Zdjęcie0305.jpg

Pobierz Plik ściągnięto 373 raz(y) 652,41 KB

Zakładałem elektrykę do takiego silnika. Porobiłem fotki. Może rozwiązanie się komuś przyda. Tylny wolnobieg został zeszlifowany i na klin nabity na koło na klej. Przerobiony też został tylny widelec (poszerzenie).

---

Zdjęcie0307.jpg

Pobierz Plik ściągnięto 413 raz(y) 737,63 KB

Zdjęcie0306.jpg

Pobierz Plik ściągnięto 372 raz(y) 720,88 KB

Zdjęcie0305.jpg

Pobierz Plik ściągnięto 373 raz(y) 652,41 KB

[Mictronic]

Bardzo fajna konstrukcja, gdzie można zobaczyć i poczytać o tym więcej?

[toft]

Mnie tylko ciekawi jak to jest ze ten unitedmotor nominalnie 450W wazy 2 kilo a wersja 350W wazy 3,5?

[zeeltom]

Poczytać nie bardzo, bo to nie moje. Ktoś to robił dla dzieciaka. Ja tylko robiłem elektrykę. Rowerek już sobie pojechał.
A zaczęło się od tego, że oryginał nie chciał jechać, bo przełożenie było takie, że koło wchodziło na orbitę, jak się "gazu" dodało. Z miejsca w ogóle nie ruszał. Gość się uparł, że ma to jeździć i po konsultacjach ze mną zmienił silnik. Ja tylko dorobiłem resztę elektryki.

Poczytać nie bardzo, bo to nie moje. Ktoś to robił dla dzieciaka. Ja tylko robiłem elektrykę. Rowerek już sobie pojechał.
A zaczęło się od tego, że oryginał nie chciał jechać, bo przełożenie było takie, że koło wchodziło na orbitę, jak się "gazu" dodało. Z miejsca w ogóle nie ruszał. Gość się uparł, że ma to jeździć i po konsultacjach ze mną zmienił silnik. Ja tylko dorobiłem resztę elektryki.

[mmoto]

[zeeltom]

Tam był odwrotny gwint i gość nie mógł zdobyć innego wolnobiegu, więc zeszlifował gwint, zrobił poprzeczny rowek, tam wsadził klin i wcisnął wszystko na klej.

Tam był odwrotny gwint i gość nie mógł zdobyć innego wolnobiegu, więc zeszlifował gwint, zrobił poprzeczny rowek, tam wsadził klin i wcisnął wszystko na klej.