ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

[zeeltom]

Powinni robić to metalowe i był by spokój. Najwyżej by głośniej pracowało.
Ale i fabryka musi na czymś zarabiać. Psuć się musi, bo kto by nowe kupował?

Powinni robić to metalowe i był by spokój. Najwyżej by głośniej pracowało.
Ale i fabryka musi na czymś zarabiać. Psuć się musi, bo kto by nowe kupował?

[Pavyan]

No, ale tak wprowadzają ryzyko, że zrażony klient kupi gdzie indziej, inny silnik - i właśnie Ty raczej już do tej rzeki ponownie nie wejdziesz.
Hmm... ale w sumie ile procent użytkowników otwiera silnik? I w dodatku kombinuje, gdzie mu tu wbić klina, żeby znowu kręcił ?

Duże, metalowe koło z uzębieniem wewnętrznym podniosłoby znacząco cenę, tak myślę - ale istnieją też tworzywa bardziej odpowiednie do takich uzębień czy obciążeń.
Myślę też, że tam od początku było coś niedopracowane projektowo i istniały zbyt duże luzy (zbyt duży tzw. luz międzyzębowy, może zbyt duża odległość osi i niepełne zazębienie, co prawda tu to trochę inaczej wygląda, bo jest to koło z uzębieniem wewnętrznym - ale chyba wiadomo, o co mi chodzi).
A może dodatkowo zawiniły wady materiałowe, np. zbyt miękkie tworzywo, a dodatkowo o zbyt dużym skurczu?
Trudno coś stwierdzić z całą pewnością, nie mając tego w ręku.

[tas]

Albo zamiast fabrycznych 12A ktoś jeździł na 17 albo 20A
Już tak tych fabryk nie obwiniajcie, bo nie tylko one sa winne

[zeeltom]

Kolega, który mi to podesłał testował go porównując z silnikiem BLDC. Na forum jest filmik z tych testów i 12A, to tam raczej nie szło
Powbijałem te blaszki. Teraz kręci się dużo ciężej, bo zębiska wciskałem na siłę. Mam nadzieję, że to się jakoś dotrze i ułoży.
Nie mam jak sprawdzić, bo rozkopali mi ulicę i nie mam jak wyjechać.
Link do kamery przed moim domem
Login klient
hasło gosc
http://217.11.128.148:90

Tak wygląda zębatka dociśnięta do koronki

A tak druga strona kółek

Tak odgina się po wciśnięciu noża

Kolega, który mi to podesłał testował go porównując z silnikiem BLDC. Na forum jest filmik z tych testów i 12A, to tam raczej nie szło
Powbijałem te blaszki. Teraz kręci się dużo ciężej, bo zębiska wciskałem na siłę. Mam nadzieję, że to się jakoś dotrze i ułoży.
Nie mam jak sprawdzić, bo rozkopali mi ulicę i nie mam jak wyjechać.
Link do kamery przed moim domem
Login klient
hasło gosc
http://217.11.128.148:90

Tak wygląda zębatka dociśnięta do koronki

A tak druga strona kółek

Tak odgina się po wciśnięciu noża

[angawe]

http://www.laser-sosnowiec.pl/index_dobry.html

Najprostrze, najtrwalsze rozwiązanie to wycięcie laserem (dobrym laserem). Wyjmnij ten cały pierścień,pomierz zęby, srednice, lub nawet odrysuj dokładnie całość na kartce i prześlij do firm specjalizujacych się w wypalaniu cnc.

[Pavyan]

Zeeltom, kręci się z większymi oporami, bo zlikwidowałeś luz międzyzębowy i/lub szczyty zębów satelitów opierają się o średnicę podstawy zębów wieńca - pisałem o tym wcześniej.
Może blacha jest nieco zbyt gruba? Może cieńsza o 0,1÷0,2mm byłaby wystarczająca?
Ale oczywiście rozumiem, że nie miałeś swobodnego wyboru grubości blachy co 0,1mm i wykorzystałeś to, co mniej więcej pasowało.
Tylko, że efektem będzie zwiększony prąd biegu jałowego silnika, bo już nie będzie to tak do końca bieg jałowy... to zresztą powinno z czasem się dopasować nieco mechanicznie i prąd jałowy powinien spaść.

PS: Z moich dotychczasowych doświadczeń z laserem do blach wynika, że powierzchnia po laserze daleko odbiega od wymagań dotyczących gładkości powierzchni zębów kół zębatych.
Plastikowe satelity mogłyby szybko ulec zniszczeniu przy "współpracy" z takimi niezbyt gładkimi zębami pierścienia.
Poza tym, grubość pierścienia oceniam na 15÷20mm - a to dla lasera może być już zbyt dużo, szczególnie z wymaganiem wykrojenia dokładnego zarysu ewolwenty zębów i drugim wymaganiem, czyli gładkości powierzchni zębów.

[Dlugas]

Cytat:

Plastikowe satelity mogłyby szybko ulec zniszczeniu przy "współpracy" z takimi niezbyt gładkimi zębami pierścienia.

I pewnie nastąpiło by to dość szybko !
Zęby musiały by być stalowe na wszystkich elementach współpracujących. W takiej sytuacji (czytaj obecnej) nie "ułożyłyby" się prawdopodobnie nigdy. Kiedyś mając przed oczami przekładnię zębatą dość prostą bo składającą się z dwóch kół - jedno większe a drugie mniejsze - zaznaczyłem pisakiem jedno miejsce styku gdzie zazębiają się zęby. Sądziłem że po pełnym obrocie zęby trafią z powrotem w to zaznaczone miejsce...a tu guzik Dopiero okazało się że muszą zrobić ileś tam obrotów by znowu trafić w to zaznaczone miejsce!
Więc moje pytanie dla tych co sądzą że takie zęby się ułożą - czy to by nie było przypadkiem tak że jakiś dowolnie wybrany jeden ząb np mniejszej zębatki "układałby" się po kolei z każdym zębem tej większej gdzie na pełny obrót tej większej współpracowałby tylko z jednym zębem a przy następnym obrocie z następnym zębem i przy jeszcze następnym obrocie jeszcze z następnym zębem itd aż w końcu ta mniejsza zębatka miałaby dosyć układania się - bo przecież tyle zębów do "przelecenia" aż a końcu byłaby tak rozje.ana że już żaden ząb by jej nie ruszał ?
Prawda czy nie?

[zeeltom]

Nie wiem, wyjdzie w tzw. praniu.
Jak mi to polata rok, czy dwa, to i tak będę do przodu.
Niemniej szukam silnika 1kW na przednie koło za rozsądne pieniądze

Nie wiem, wyjdzie w tzw. praniu.
Jak mi to polata rok, czy dwa, to i tak będę do przodu.
Niemniej szukam silnika 1kW na przednie koło za rozsądne pieniądze

[zeeltom]

Założyłem koło do słonecznika i efekt jest powalający
O ile wcześniej terkotało i powoli się rozpędzało (DD) to teraz, po dodaniu "gazu" koło buksuje na betonie.
Moment jest masakrycznie większy, niż poprzednio.
Szkoda, że nie mogę nim wyjechać na drogę.

Założyłem koło do słonecznika i efekt jest powalający
O ile wcześniej terkotało i powoli się rozpędzało (DD) to teraz, po dodaniu "gazu" koło buksuje na betonie.
Moment jest masakrycznie większy, niż poprzednio.
Szkoda, że nie mogę nim wyjechać na drogę.

[Pavyan]

No i pojawił żądany efekt - kamienie tryskają spod kół
Terkotanie to prawdopodobnie było przeskakiwanie zębów satelitów na wieńcu.
Pewnie luzy producent/projektant założył zbyt duże (albo i inny błąd się wkradł), może pojawił się nieuwzględniony skurcz materiału kół zębatych (zapewne poliamid) i dlatego skakało.
Może zbyt mały jest promień, na którym umieszczono osie satelitów albo zbyt mała sztywność tarczy?
Wiele mogło być sumujących się w złym kierunku przyczyn, grunt że teraz działa gites tenteges

[zeeltom]

Terkotanie było przy poprzednim silniku bezprzekładniowym. Terkotały impulsu z kontrolera na cewki
Terkotało i powoli ruszało. Teraz nie terkocze, tylko pali gumę
Co prawda słychać pracę zębatek i jest głośniejszy, ale moment jest ważniejszy, szczególnie, gdy teraz ciągnie drugą osobę z drugim fotelem

Terkotanie było przy poprzednim silniku bezprzekładniowym. Terkotały impulsu z kontrolera na cewki
Terkotało i powoli ruszało. Teraz nie terkocze, tylko pali gumę
Co prawda słychać pracę zębatek i jest głośniejszy, ale moment jest ważniejszy, szczególnie, gdy teraz ciągnie drugą osobę z drugim fotelem

[Pavyan]

A, to przepraszam - nie dotarło do mnie (rzeczywiście, jest napisane "wcześniej [...] DD").
Ale, skoro zęby wieńca podniszczone - to i w tym silniku chyba musiało przeskakiwać.

[zeeltom]

W tym to po prostu wyło, a nie przeskakiwało

W tym to po prostu wyło, a nie przeskakiwało

[Pavyan]

Acha

[robos]

Mi przyszedł do głowy jeszcze jeden pomysł. Zamiast przybliżać zęby pierścienia zewnętrznego do satelit, można przybliżyć satelity do pierścienia nawiercając nowe osie dla satelit w tym metalowym dysku na którym są osadzone. Rozmieścić je na okręgu np o 1 mm większym.