ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

[blukasz111]

Witam,
zbudowałem pojazd na bazie silników od wózków inwalidzkich a do niego pakiet Li-ion 7s12p.
Ogniwa 18650 uzyskane z baterii z laptopów z odzysku.

Coś o pakiecie:
posiadam ładowarki max 6s dla li ion(accuell 6s oraz redox beta), więc mój pakiet składa się z dwóch "osobnych" akumulatorów połączonych szeregowo(rozpinane do ładowania):


- pakiet główny 6s złożony 6s12p, złożony z 12 ogniw na cele z czego każde ma pojemność 2000-2200mAh(co przyjąłem za ogniwa w bardzo dobrej kondycji), przy rozładowaniu 0,5 A do 3.12V(dlatego do takiej wartości bo moja ładowarka redox beta jest jakby uszkodzona i podaje błędną wartość napięcia, kalibracja woltomierza nic nie dała, ładowanie było do 4,25V ale dołączyłem przewody balansera (przed badaniem tych wszytskich ogniw oczywiście, nie narażałem ogniw ładowaniem do 4.25V i przynajmniej górna wartość ładowania jest już sprawna(4,20V) ale rozładowanie dalej mam do 3,12V) tzn, na ładowarce pokazuje 3V a mierząc miernikami (paroma dla sprawdzenia) 3,12V i kończy rozładowanie.

-pakiet drugi 1s, ten pakiet zrobiłem tak dla sprawdzenia z tych ogniw które mi zostały, tzn. 1700-2000mAh, jeśli dobrze pamiętam jest złożony z 23szt. takich ogniw. Założenie było takie: ten pakiet drugi 1s ma być mocniejszy od reszty pozostałych celi aby wykorzystać jak najlepiej pakiet główny.

Sprawdzenie akumulatora w moim pojeździe:

po jeździe około 40min (jazda ciężka, ciągałem przyczepkę ze sobą albo z 3 dorosłymi facetami, wszystko w celu sprawdzenia akumulatora w ciężkich warunkach):
na celach 1,2,3,4,5 napięcie(podczas postoju) które pokazuję na Li-po alarm to 3,93-3,96V a na celi 6s z głównego pakietu pokazuję 3,72? I tu jest problem bo podczas mierzenia miernikiem pokazuję mi wynik 3,95V. Także suma napięć pokazana na li po alarm do wartość o 0,2V za mała. Sprawdzałem przewody od wtyki balansera i wszystko gra.
Czyli to wina li po alarm???
Jeśli chodzi o tą cele 7s to tak jak miało być i w niej pozostało więcej mocy i napięcie pokazuje 4,05V

Dodam też, że w pojeździe mam markowe silniki po 150W(niemieckie, z dobrych wózków inwalidzkich, i są naprawdę oszczędne jeśli chodzi o pobór prądu, stąd takie napięcie po takiej jeździe). Ten mój pojazd waży jakieś 40kg, napęd 4x4.

Dodam też, że nie mam możliwości sprawdzenia li po alarm na innym akumulatorze gdyż nie posiadam innych z tego pokroju. Czy to jego wina? już miałem brać się za rozbiurkę całego akumulatora ale sprawdziłem sobie miernikiem i wychodzi na to, że wszystko gra.
Każda cela z głównego pakietu 6s została sprawdzona(naładowana-rozładowana już sprawną ładowarką Turnigy) przed połączeniem szeregowym w 6s

Mam nadzieję, że wszystko dobrze opisałem gdyż wiem, że ten mój akumulator nie jest prosto ze sklepu i mogłem popełnić jakiś błąd.
Niżej zdjęcia. Zdjęcie pojazdu sprzed pól roku, teraz już obudowany i wszystko na miejscu.
Dziękuje za pomoc i pozdrawiam

---

IMG_20160404_213927.jpg

Pobierz Plik ściągnięto 345 raz(y) 841,52 KB

IMG_20161004_192633.jpg

Pobierz Plik ściągnięto 364 raz(y) 443,44 KB

IMG_20161004_192620.jpg

Pobierz Plik ściągnięto 262 raz(y) 357,84 KB

[tas]

Weź pod uwagę, że alarmy modelarskie nie służą do pomiaru napięcia. To są wskaźniki, wskazują tylko na występowanie napięcia o jakimś tam poziomie i alarmowanie jeśli spadnie zbyt nisko. Dla celów alarmowych taka dokładność jest wystarczająca. Dla celów pomiarowych nie jest i jeśli chcemy mieć dokładne wskazania napięć to należy używać jakiegoś urządzenia pomiarowego.

Już nie wspominając, że każdy alarm modelarski (oraz ładowarka modelarska) z biegiem czasu traci dokładność pomiaru i należy brać to pod uwagę.
Na "dzisiejsze standardy" jest to bardzo prymitywny sposób zarządzania akumulatorem okupiony właśnie takimi niespodziankami.

[blukasz111]

Głównie chodzi mi o moment kiedy mi będzie piszczała bo będę miał za niskie napięciem. Ten mój lipo alarm jest świeżo co kupiony w RC skorpion.
Czyli wychodzi na to, że przez oszukiwanie napięcia zbyt wcześnie zacznie mi piszczeć buzzer.
Ale chyba najprościej będzie jak wepnę i miernik w tą cele 6s i ten mój li po alarm, wyjeżdżę cały pakiet i wtedy będę wiedział kiedy się odezwie buzzer...

[blukasz111]

Tzn. proponujesz BMS'a do mojego akumulatora?
Jednak nie chce pchać dodatkowych pieniążków w to bo już mam ładowarki modelarskie którymi ładuję a jakbym chciął montować bms'a to musiałbym kupić następną ładowarkę a te co mam stałyby się niepotrzebne...

[tas]

Chęć czy niechęć do wydatków niestety jest bez znaczenia w obliczu faktu, że z BMSem zwyczajnie akumulator żyje dłużej, a Tobie owy akumulator obsługiwać łatwiej.
Spokojnie można zaryzykować stwierdzenie, że BMS oraz docelowa ładowarka przedłuża życie akumulatora co najmniej 2x.

2x ładowarki: 200-300zł (accucell6, dobrze widzę?)
2x zasilacze: 50zł
Kilkanaście roboczogodzin obsługi akumulatora w ciągu roku: 200zł (ponieważ możesz robić w tym czasie coś innego, bardziej wartościowego)
Prawdopodobnie nowy akumulator po 1 sezonie: 300zł? (średnia cena używek po laptopowych na allegro + wysyłka)
Suma: 750-850zł

BMS: 100-140zł
Ładowarka 100-200zł
2 dni wolnego w roku + święty spokój zadowolonego użytkownika bezawaryjnego akumulatora: gratis
Suma: 200-350zł

Po sezonie każdy użytkownik może sam sobie wystawić powyższy rachunek korzyści i strat.

Na zdjęciu widzę sterownik ale nie widzę czy ma ograniczenie prądu podawane na silnik. Ma on jakieś ograniczenie prądowe?
Pytam z ciekawości, bo ostatnio trochę obcowałem z różnymi pojazdami zbliżonej budowy (mini wózki golfowe, quady, skutery, wsio na DC) i niby 500-800W mocy znamionowej, a mi przy pomiarze zamykało Pikacza z wynikiem >120A podczas obciążenia przy ruszaniu (po zamianie z żelowych na litowe). Po prostu nie każdy konstruktor jest świadomy, że to akumulator ołowiowy (oraz NiMH w rowerach starego typu) jest takim analogowym ograniczeniem prądu dla sterownika i wymiana na akumulatory litowe zamiast poprawiać sprawę to ją komplikuje

[blukasz111]

Na każdy silnik mam wpiety bezpiecznik samochodowy 15A i jak na razie nie udało się go spalić

[blukasz111]

Co do bms'a to się zastanowię i trochę więcej o tym poczytam bo jestem początkującym. Tak jak mówię mam na każdy silnik po 15A a główny bezpiecznik to 30A który podczas pracy na akumulatorach żelowych i ładunku bezpośrednio na robocie 80kg nie dało radu go spalić. Mam duże przełożenie także też silniki nie sa katowane

[tas]

A próbowałeś?
Mówię całkiem poważnie
Kiedyś szukałem sposobu zabezpieczania akumulatora przed przeciążeniem i naturalnym pomysłem było użycie samochodowych bezpieczników instalacyjnych oraz od car audio ale testy wypadły katastrofalnie niepomyślnie. Każdy testowany bezpiecznik wytrzymywał więcej niż był w stanie wygenerować mój Pan Cegła...



Z 15A bezpiecznika szło lekko brać po 40A (finalnie żadnego nie spaliłem podczas testów i dałem sobie spokój z takim zabezpieczeniem).

Więc wiesz

[blukasz111]

Tak myślałem że wytrzyma trochę więcej podczas chwilowego wzrostu prądu ale nie sądziłem że aż tak 25A na glownym zasilaniu spaliłem podczas jazdy w ścianę na chama

[tas]

No właśnie jazda w ścianę generuje prąd zwarciowy (do tego te bezpieczniki są przeznaczone), a jazda pod obciążeniem nie, dlatego nie pali bezpiecznika mimo obecności kilkudziesięciu amper.
Kup sobie watomierz DC taki tani za 30-50zł, bardzo dobre narzędzie do diagnozy pojazdowej w naszych tematach.

[WojtekErnest]

Oczywiscie winny jest wskaznik-buzer, który niestety tak jak pisze Tas, nie jest miernikiem ktoremu mozna wierzyć, a w kazdym razie trzeba zweryfikować miernikiem każdy segment pomiarowy.
Z drugiej strony zakup BMS oraz zasilacza całości do nadzorowania pakietu zbudowanego z ogniw z odzysku, może Cię rozczarować, bo mimo wysilku wlozonego w parowanie ogniw i ich umiarkowane obciazanie, to jednak w procesie ładowania moga byc jednak rozjazdy 50-100 mV i wtedy typowy BMS o malym prądzie balansowania, będzie to dlugo wyrownywal.
Szczerze mówiąc, na Twoim miejscu, kupilbym inny egz monitorka za kilkanascie zl, z nadzieją że dokładność tego egz będzie przyzwoita.
Ale warta uwagi, sprawdzenia jest sugestia Tas-a o istnieniu lub nie ogranicznika prądu max.

[tas]

Otóż to, jeśli sterownik nie ma ograniczenia, a wygląda, że nie ma to w instalacji idzie z tego biednego akumulatora konkretne kilkadziesiąt amper. A to stawia pod znakiem zapytania sens inwestowania w ten akumulator, bo BMS musiałby być naprawdę konkretny, a po drugie te ogniwa nie pożyją długo. Pozostanie kupić drugi piszczek i użytkować tak jak do tej pory.

[blukasz111]

Po cichu myślałem że skoro nie będę ich rozladowywal dużymi prądami oraz cykle to będą te max 20 na rok to trochę mi posłuży. Moja ladowarką dość szybko dobila wszystkie cele do 4.20V oraz zmniejszyła prąd. Podczas pracy dość podobnie się rozladowuja dane cele choć nie mam porównania oraz wiedzy do ilu może się rozjechac na takim nowym akumulatorze bez bms'a jak to jest i u mnie.

Akumulator zrobiony po kosztach, kosztowało mnie tylko flaszke i czekolady dla znajomych w sklepach z serwisem plus duuuuzo pracy z mojej strony.
Chyba zlutuje sobie 6 sztuk ogniw byłe jakich, połącze je w pakiet 6s1p i sprawdze tam ten mój li po alarm no i kupie chyba też nowy

[tas]

eee 20 cykli na rok to raczej dadzą radę
Wiesz, jednak większość użytkowników nabija ich 100-300 rocznie i wtedy wszelakie niuanse i zamartwianie się o warunki pracy aku mają większą wartość.