ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

[spagat]

Witam Wszystkich, którzy tu zajrzeli.

Z zawodów wyuczonych i kontynuowanych jestem elektrykiem i elektroenergetykiem.
Z zamiłowania pasjonatem motoryzacji - szczególnie włoskiej.
Pracuję w utrzymaniu ruchu w pewnej firmie farmaceutycznej, tak więc praca polega bardziej na rozwoju intelektualnym i zawodowym niż na brudzeniu się smarami i tego typu podobnymi rzeczami.
Mam na swoim koncie kilka autorskich konstrukcji elektroniczno-mechanicznych.
Jak widać zamieszkuję w Łodzi - gdzie niestety większość nowinek takich jak e-parkingi, e-samochody to jeszcze bardzo daleka przyszłość.
Chciałbym zacząć robić coś w kierunku rozwoju postępu technicznego, bo jak widać w tych czasach postęp techniczny jest mocno zatrzymywany aby nie zagrozić pozycji wielu koncernów i firm. Wydaje mi się, że ta dziedzina z uwagi na niedaleką przyszłość jest bardzo rozwojowa. Jak pokazuje historia motoryzacji, napędy samochodów ewoluują tylko do pewnych granic, dalej są zastępowane następnymi (zasilanie parą, benzyną, olejem napędowym, gazem cng/lpg no i teraz być może w końcu prądem elektrycznym).
Niestety o stworzeniu, czy też konwersji samochodu własnego na ev w chwili obecnej mogę tylko pomarzyć, z uwagi na: brak środków finansowych pochłanianych przez kredyt na mieszkanie, brak miejsca na tworzenie (parking przed blokiem, o który biją się sąsiedzi nie jest dobrym miejscem), jak widać brak garażu do spokojnego ładowania akku.
Jednak chciałbym zgłębić ten temat, bo jak już wspomniałem, jest to przyszłość.
Nie odcinam się od samochodów spalinowych, gdyż uważam, że są piękne i gdyby nie pewne wydarzenia historyczne to już by ich nie było. Jednak uważam, że prawdziwe samochody spalinowe skończyły się wraz z latami dziewięćdziesiątymi. Dalej zaczęło się kombinowanie z cięciem kosztów produkcji (odbijającej się na rzetelności wykonania samochodów), żywotności. Weszły w życie jakieś dziwne fuzje koncernów samochodowych odcinając się od niepowtarzalności i charakteru poszczególnych marek. Moim zdaniem całe piękno tych maszyn legło w gruzach. Jako przykład podam prosty test przeprowadzony na parkingu marketu: znajdźcie w jednym rzędzie kilka aut z podobnego rocznika, segmentu, rodzaju nadwozia zaparkowanych obok siebie i popatrzcie na nie z boku - co widać?... Bez mała identyczną wysokość, długość, kształt zderzaków, rozstaw osi, itd... słowem, różni je kolor. Dlatego uważam, że najlepszą bazą do przeróbek są samochody z najlepszego okresu produkcji (w/w), proste konstrukcyjnie, rzetelnie wykonane, duże - a jednocześnie lekkie (brak niepotrzebnych systemów i gadżetów). Mankamentem może być współczynnik Cx - ale według mnie raz, że nie potrzebny w EV bo nie o szybkość tu teraz chodzi, dwa to i tak jest duży wybór z zadowalającym Cx. Projekty EV teraz uważam za wprowadzenie do prawdziwych samochodów elektrycznych, które się niebawem pojawią, a dzięki takim jak Wy to nadejdzie szybciej.

Więc jeszcze raz witam!
Z góry przepraszam, że będę występował jako czysty teoretyk w tym zagadnieniu, jednak liczę na wyrozumiałość.
Pozdrawiam.

Witam Wszystkich, którzy tu zajrzeli.

Z zawodów wyuczonych i kontynuowanych jestem elektrykiem i elektroenergetykiem.
Z zamiłowania pasjonatem motoryzacji - szczególnie włoskiej.
Pracuję w utrzymaniu ruchu w pewnej firmie farmaceutycznej, tak więc praca polega bardziej na rozwoju intelektualnym i zawodowym niż na brudzeniu się smarami i tego typu podobnymi rzeczami.
Mam na swoim koncie kilka autorskich konstrukcji elektroniczno-mechanicznych.
Jak widać zamieszkuję w Łodzi - gdzie niestety większość nowinek takich jak e-parkingi, e-samochody to jeszcze bardzo daleka przyszłość.
Chciałbym zacząć robić coś w kierunku rozwoju postępu technicznego, bo jak widać w tych czasach postęp techniczny jest mocno zatrzymywany aby nie zagrozić pozycji wielu koncernów i firm. Wydaje mi się, że ta dziedzina z uwagi na niedaleką przyszłość jest bardzo rozwojowa. Jak pokazuje historia motoryzacji, napędy samochodów ewoluują tylko do pewnych granic, dalej są zastępowane następnymi (zasilanie parą, benzyną, olejem napędowym, gazem cng/lpg no i teraz być może w końcu prądem elektrycznym).
Niestety o stworzeniu, czy też konwersji samochodu własnego na ev w chwili obecnej mogę tylko pomarzyć, z uwagi na: brak środków finansowych pochłanianych przez kredyt na mieszkanie, brak miejsca na tworzenie (parking przed blokiem, o który biją się sąsiedzi nie jest dobrym miejscem), jak widać brak garażu do spokojnego ładowania akku.
Jednak chciałbym zgłębić ten temat, bo jak już wspomniałem, jest to przyszłość.
Nie odcinam się od samochodów spalinowych, gdyż uważam, że są piękne i gdyby nie pewne wydarzenia historyczne to już by ich nie było. Jednak uważam, że prawdziwe samochody spalinowe skończyły się wraz z latami dziewięćdziesiątymi. Dalej zaczęło się kombinowanie z cięciem kosztów produkcji (odbijającej się na rzetelności wykonania samochodów), żywotności. Weszły w życie jakieś dziwne fuzje koncernów samochodowych odcinając się od niepowtarzalności i charakteru poszczególnych marek. Moim zdaniem całe piękno tych maszyn legło w gruzach. Jako przykład podam prosty test przeprowadzony na parkingu marketu: znajdźcie w jednym rzędzie kilka aut z podobnego rocznika, segmentu, rodzaju nadwozia zaparkowanych obok siebie i popatrzcie na nie z boku - co widać?... Bez mała identyczną wysokość, długość, kształt zderzaków, rozstaw osi, itd... słowem, różni je kolor. Dlatego uważam, że najlepszą bazą do przeróbek są samochody z najlepszego okresu produkcji (w/w), proste konstrukcyjnie, rzetelnie wykonane, duże - a jednocześnie lekkie (brak niepotrzebnych systemów i gadżetów). Mankamentem może być współczynnik Cx - ale według mnie raz, że nie potrzebny w EV bo nie o szybkość tu teraz chodzi, dwa to i tak jest duży wybór z zadowalającym Cx. Projekty EV teraz uważam za wprowadzenie do prawdziwych samochodów elektrycznych, które się niebawem pojawią, a dzięki takim jak Wy to nadejdzie szybciej.

Więc jeszcze raz witam!
Z góry przepraszam, że będę występował jako czysty teoretyk w tym zagadnieniu, jednak liczę na wyrozumiałość.
Pozdrawiam.

[Zbyszek Kopeć]

Cieszę się, że ilość "naszych" rośnie.
"Sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie."

Warto chociaż zacząć od roweru elektrycznego, lub innego jednośladu.

[zeeltom]

Witamy następnego zapaleńca
Baw się z nami dobrze

Witamy następnego zapaleńca
Baw się z nami dobrze

[spagat]

Czyli się zaczęło
Jeśli chodzi o rower to mnie nie bawi jazda, nie pedałując, rower to rower i u mnie takim zostanie, chyba, że na starość coś zmienię jeśli moje kolana do tej pory wysiądą.
Pozdrawiam.

Czyli się zaczęło
Jeśli chodzi o rower to mnie nie bawi jazda, nie pedałując, rower to rower i u mnie takim zostanie, chyba, że na starość coś zmienię jeśli moje kolana do tej pory wysiądą.
Pozdrawiam.

[Zbyszek Kopeć]

Rację masz. Jednak ludziska często jeżdżą po dużych górkach i mają ciężko z podjechaniem po górkę, potem taki wie, że ma rower i zawsze z niego może skorzystać, ale w podświadomości siedzi takie utrudnienie (szczególnie u młodych) i zostawia przejażdżkę na potem. Elektrycznym zawsze chce się jeździć, do tego ta świadomość, że mogę pedałować, a jak mi się nie chce, to mogę jechać bez pedałowania i niech inni podziwiają.
A do tego elektryczny rower więcej waży, więc trening jest skuteczniejszy.

[tree]

[tree]

[7h7]

[DruhRafal]

[tree]

[DruhRafal]

[zeeltom]

Wprowadzaj do sypialni

Wprowadzaj do sypialni

[Zbyszek Kopeć]

Kobiety lubią tylko męższczyzn z pasją (najlepiej elektryczne pojazdy), chociaż narzekają.
Prawdziwej kobiecie możesz dać kilka domów i wiele złota, ale jak nie dasz kwiatów, to nic nie dałeś.

[DruhRafal]

[Zbyszek Kopeć]

Jak pyta o koszty, to za chwilę wręczamy kwiaty i zapomni, albo chociaż uda.