|
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITERRowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie
|
Ośka - zniszczony gwint - czy da się coś z tym zrobić? |
Autor |
Wiadomość |
legend
brygadzista
Dołączył: 09 Kwi 2013 Posty: 240 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 02 Wrz, 2016 Ośka - zniszczony gwint - czy da się coś z tym zrobić?
|
|
|
Problem jak na zdjęciu.
https://goo.gl/photos/g3AhAcRoRuMg66VAA
Są jakieś narzynki umożliwiające naprawę gwintu bez rozbierania silnika?
Jak do podejść do naprawy?
Pozdrawiam,
Kamil |
|
|
|
|
zeeltom [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 02 Wrz, 2016
|
|
|
Mniej podkładek od strony silnika i nowa nakrętka.
Narzynka raczej niewiele tu już pomoże.
Dziś wymieniałem nakrętki w silniku słonecznika, dałem nowe i jakoś się trzyma |
|
|
|
|
Pavyan
kierownik
Pomógł: 7 razy Dołączył: 17 Kwi 2015 Posty: 383 Skąd: Mazowsze
|
Wysłany: Pią 02 Wrz, 2016
|
|
|
Mniej podkładek od strony silnika i nowa nakrętka, tak - oczywiście.
Ale przegwintowanie również bardzo pomoże, gwint odzyska częściowo zarys i szczyty trochę "wstaną". Inaczej nowa nakrętka już na starcie zacznie się zacierać na zaokrąglonym gwincie i jej gwint także straci zarys.
W Twoim przypadku powinno się to dać zrobić, gwint nie jest bardzo zniszczony - ale nakrętkę dobierz dobrej jakości*.
Problemem czasem jest jednak w takich wypadkach wprowadzenie narzynki na bardzo zniszczony gwint, a musi (przynajmniej powinna) wejść idealnie osiowo i dokładnie w zwoje zniszczonego gwintu. Szczególnie gdy śruba jest spęczona - nie sposób wprowadzić prawidłowo narzynki.
W takich bardzo trudnych przypadkach robi się to "od tyłu" , czyli korzystając z prowadzenia jeszcze niezniszczonej części gwintu - w tym celu trzeba przełamać narzynkę na połowy (nacinając ją precyzyjnie z obu stron bardzo cienką tarczą do cięcia, np. DREMEL-em).
Zakłada się następnie owe połówki na niezniszczony gwint - a powierzchnia pęknięcia pozwala na idealne złożenie obu części - ściska niezbyt mocno np. małym imadłem (ściskiem ślusarskim itp.) i odkręca się taką "narzynkę" ze śruby - sposób ten zgra istniejący gwint z odtwarzanym w możliwie najlepszym stopniu.
Metoda wymaga poświęcenia narzynki, ale czasem przy ratowaniu ważnych gwintów czy całych urządzeń to się bardzo opłaca.
*) Myślę, że "rowerowe" nakrętki są wykonywane odpowiednio (powinny być), ale... wszędzie są brakoroby i chińszczyzna, więc:
Kupując "odpowiedzialną" nakrętkę dobrze jest obejrzeć ją wewnątrz - czy gwint jest pełny, ostry.
Bardzo często masowo produkowane nakrętki mają zbyt duży otwór (łatwiejsza produkcja, narzędzia mniej się zużywają). Właśnie takie nakrętki z niepełnym gwintem bardzo często niszczą gwint śruby, szczególnie dokręcane mocno lub pod obciążeniem.
Wyjściem - jednostkowym - jest wtedy wykonanie lub zamówienie nakrętki z ulepszanego materiału, ale z otworem "ciasnym", dokładnie wykonanym według tabeli wymiarów konkretnego gwintu i nie rozbitym źle zaostrzonym wiertłem.
Gwintownik natnie wtedy ostry, pełny gwint który przeniesie większe obciążenia (po prostu katalogowe) - nawet na częściowo zniszczonej śrubie taka >porządna< nakrętka może dać radę, i z reguły daje. Poza tym można zrobić dłuższą nakrętkę, jeśli śruby jest "nadmiar". |
|
|
|
|
legend
brygadzista
Dołączył: 09 Kwi 2013 Posty: 240 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 02 Wrz, 2016
|
|
|
Jaki tam jest gwint? (wydaje mi się, że standardowy taki jak w zwyczajnych piastach Shimano - jeszcze się upewnię)
Tzn. jakiej narzynki ewentualnie szukać?
Pozdrawiam,
Kamil |
|
|
|
|
pastek5
kierownik Rowery elektryczne
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lut 2016 Posty: 306 Skąd: Żywiec
|
Wysłany: Sob 03 Wrz, 2016
|
|
|
Weź suwmiarkę i zmierz średnicę ośki z gwintem. Na oko ze zdjęcia Fi 10 lub fi 12 Jeżeli pokaże Ci 9,8mm to znaczy że musisz kupić narzynkę M10 . Jeśli dasz rade spróbuj dokonać również pomiaru skoku gwintu. Możliwe że będzie drobnozwojny . |
_________________ Budowa rowerów elektrycznych,akumulatorów, konwersję rowerów na elektryczne, skrzynki na akumulator, serwis,- PasterTech
https://www.facebook.com/pasterbajk\
http://pasterbajk.pl/ |
|
|
|
|
WojtekErnest
szef
Pomógł: 78 razy Dołączył: 18 Sie 2012 Posty: 3453 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 03 Wrz, 2016
|
|
|
pastek5 napisał/a: | Możliwe że będzie drobnozwojny . |
Najczesciej jest drobnozwojowy i o narzynke trudno.. |
_________________ Użytkownik składaka Kross/Grand Ametyst 24 cale, zasil. 42 V-600 W oraz Bora 602 INTERBIKE
http://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=1555 |
|
|
|
|
pastek5
kierownik Rowery elektryczne
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lut 2016 Posty: 306 Skąd: Żywiec
|
|
|
|
|
Pavyan
kierownik
Pomógł: 7 razy Dołączył: 17 Kwi 2015 Posty: 383 Skąd: Mazowsze
|
Wysłany: Sob 03 Wrz, 2016
|
|
|
pastek5 napisał/a: | [...] Na oko ze zdjęcia Fi 10 lub fi 12 Jeżeli pokaże Ci 9,8mm to znaczy że musisz kupić narzynkę M10 . [...] |
Z tym ostrożnie - podawanie samego "M10" oznacza gwint zwykły, czyli skok 1,5mm.
W piastach zwykle jest drobnozwojowy, ponieważ daje większą siłę docisku oraz mniejszą groźbę samoodkręcenia - z tego co można znaleźć (w przypadku metrycznego) jest to skok 1mm.
Żeby być pewnym trzeba znać średnicę i skok gwintu; skok (nie posiadając wzornika, "grzebienia") zmierzyć można choćby dokładnym liniałem z podziałką milimetrową (ile zwojów jest na odległości np. 10mm) lub suwmiarką, pod światło.
Gwint metryczny o skoku 1mm jest bardzo łatwo rozpoznać - zgadza się idealnie z podziałką liniału. M10x1 to gwint drobnozwojowy, ale typowy, tak jak i M12x1 czy M8x1; natomiast taki M9x1 albo M11x1 już jest zdecydowanie mniej rozpowszechniony (ale narzędzia są do kupienia).
Warto wspomnieć: jest też skok calowy 24/cal, bliski "na oko" skokowi 1mm, można się nawet pomylić gdy odległość pomiarowa jest mała, ale odrobina wprawy (albo "grzebień") pozwala na prawidłowy pomiar.
I jeżeli z pomiaru nie wychodzi "okrągły" wynik (skok 0,5 - 0,6 - 0,7 - 0,75 - 0,8 - 1 - 1,25 - 1,5 - 1,75 - 2...), to najpewniej mamy do czynienia z gwintem calowym.
A skok calowego gwintu mierzy się tak samo, czyli liczy ile zwojów jest na określonej długości śruby, tylko potem przelicza się to na ilość zwojów na cal.
Natomiast ze średnicami gwintów calowych jest niezły mętlik, są różne systemy podawania wymiarów i znając średnicę oraz skok - trzeba z reguły przejrzeć tablice, by dopasować wyniki pomiarów do określonego typu/rodzaju gwintu (chyba, że się na co dzień z nimi obcuje). |
|
|
|
|
bloodyopel
szef Krystian
Pomógł: 23 razy Wiek: 33 Dołączył: 02 Sty 2012 Posty: 1175 Skąd: Słupca k.Konina
|
Wysłany: Sob 03 Wrz, 2016
|
|
|
Tam jest gwint M9x1 - wiem bo dokupowałem nakrętki.
Serio tak wyglądał ten gwint na ośce? przed wysyłką poluzowałem nakrętki i wyciągnąłem koło - fakt szło trochę ciężej ale bez przesady więc nie myślałem że coś takiego tam jest a i nie sprawdziłem... Możliwe że ktoś pieprznął czymś w nakrętkę w transporcie? Były jakieś ślady na opakowaniu? |
_________________ Obecny e-bike: LIMBER BIG BOY |
|
|
|
|
zeeltom [Usunięty]
|
Wysłany: Nie 04 Wrz, 2016
|
|
|
Ja wymieniałem nakrętki i miałem gwint M14/1,5
Gwint szlifowany po przeciwnych stromach na płasko na 10 mm. |
|
|
|
|
Pavyan
kierownik
Pomógł: 7 razy Dołączył: 17 Kwi 2015 Posty: 383 Skąd: Mazowsze
|
Wysłany: Nie 04 Wrz, 2016
|
|
|
Ogólna rada, to przy skręcaniu smarować zwykłym towotem albo dowolnym olejem maszynowym śrubę i nakrętkę - szczególnie takie w "wartościowych" urządzeniach i które będą mocno dokręcone lub będą skręcane pod obciążeniem (sprężyna, itp).
"Na sucho" mogą się zatrzeć, a wtedy kaplica - zniszczy się gwint zarówno śruby jak i nakrętki.
Jeśli wyczuwa się początek zacierania obu części, nie należy na siłę i w panice odkręcać/dokręcać, a zakroplić oleju maszynowego z obu stron i poczekać jakiś czas z dalszą akcją; takie działanie - mimo pewnych uszkodzeń - często pozwala na "odzyskanie" w miarę zdrowej śruby i nakrętki. |
|
|
|
|
munio451
początkujący
Dołączył: 17 Kwi 2015 Posty: 19 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Wto 13 Wrz, 2016
|
|
|
Ja proponuję napawanie materiału na oś i ponowne nacięcie gwintu ( w moim przypadku drobnozwojowego M10 ,poprzednio M9 też chyba drobnozwojowy. M10 drobny zwój to typowy gwint rowerowy. Stwierdzenie "jakoś tam trzyma" przy rozwijanych prędkościach do 40km i sporej masie samego rowera to niezbyt bezpieczne podejście. Znam firmę w okolicach Gliwic która napawa laserowo takie gwinty, być może bez rozbierania silnika. |
|
|
|
|
zeeltom [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 13 Wrz, 2016
|
|
|
Z mojej praktyki, to siadają gwinty w nakrętkach. Wymiana nakrętki na nową eliminuje większość bolączek. |
|
|
|
|
legend
brygadzista
Dołączył: 09 Kwi 2013 Posty: 240 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 17 Wrz, 2016
|
|
|
Kupiłem nowe nakrętki, ale okazało się że nie wchodzą na gwinty (nawet po tej "dobrej" stronie). Kupiłem więc narzynkę dorobiłem "prowadnicę" ułatwiającą utrzymanie narzynki w osi. Po przejechaniu kilka razy i wyczyszczeniu wiórów okazało się, że na ośce brakuje około 5mm gwintu na mniej więcej 4 zwoju od końca. Nie mam pojęcia jak to się stało, ale przynajmniej da się przykręcić. Nowe nakrętki "pracują" dużo bliżej środka osi (czyli na nieuszkodzonym gwincie).
20160917_191322.jpg Naprawiony uszkodzony gwint |
Pobierz Plik ściągnięto 1299 raz(y) 207,02 KB |
|
|
|
|
|
zeeltom [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 17 Wrz, 2016
|
|
|
No to spoko. Dodaj odpowiednie podkładki i "gazu" |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|