To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER
Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie

Oświetlenie, przetwornice DC/DC, manetki, panele słoneczne, itp. - Manetka w rączce

Anonymous - Pią 05 Sie, 2011
Temat postu: Manetka w rączce
Witam

Mam manetke na kciuka i jak przejechalem kilkanaście km to już mnie wkurza (może dlatego, że quadów nie lubie :mrgreen: ) Nie potrafie płynnie nią silnika sterować. Leciutko nacisne to już dość ciągnie, a między połową manetki a maxem nie ma dużej róznicy. Czy taka manetka: http://allegro.pl/manetka...1734859842.html będzie lepiej działała pod względem napisanym wyżej lepiej?

Robsonik20 - Pią 05 Sie, 2011

Moim zdaniem najlepsza jest kciukowa, trzeba ją odpowiednio ustawić. Ja mam wszystko na dotyk, wystarczy położyć palec i delikatnie ruszam;)
Anonymous - Pią 05 Sie, 2011

Jak ją się ustawia? Myślałem, że nie da się nic przestawić.
tomasz_kombi - Pon 08 Sie, 2011

Robsonikowi zapewne chodzi o ustawienie jej pod odpowiednim kątem (odpowiednie przykręcenie na kierownicy).
Reszta to już kwestia wyczucia ;)

Ponadto Twój sterownik ma opcję tempomatu (cruise) więc spróbuj pojeździć używając jej.
Na prostej drodze (bez konieczności hamowania i przyspieszania) jest to wygodne i palec nie boli :cool:

bartek - Pon 08 Sie, 2011

Sprawdź czy masz dobrze dobraną manetkę do napięcia silnika. Jak masz silnik na 48V a manetkę na 36 albo 24 to podejrzewam, że przy lekkim naciśnięciu dostanie od razu kopa.

Wywnioskowałem to jak testowałem manetki na jednym silniku. Silnik był 24V i po kolei podpinałem manetki 24, 36, 48 V. Na manetce 24 było ok. Na manetce 36 i 48 silnik załączał się dopiero na ~ 1/3 i 1/2 i słabiej kręcił.

Być może jest analogicznie w odwrotnej sytuacji.
POZDRO

toft - Pon 08 Sie, 2011

Bartek, to co piszesz jest hmm... trochę wbrew idei działania takiej manetki. Możesz to jakoś rozwinąć? Przykładowo ja mam manetkę bez diod wskazujących stan naładowania baterii. Działa niezależnie od tego czy podłącze 12V czy 72. Nieważne czy silnik jest DC czy BLDC. Inna sprawa że reakcja na gaz jest inna przy danym sterowniku w zależności od napięcia. Zwykle mam tak, że jak sterownik jest na dane napięcie i napięcie jest właśnie takie to manetka dozuje moc liniowo. Im bardziej przewoltuje to napięcie tym bardziej moc narasta jakby logarytmicznie. Efektem jest bardzo duża czułość przy pełniejszym odkręceniu manetki czyli wtedy prąd narasta mi bardzo gwałtownie.
bartek - Wto 09 Sie, 2011

Ja mam manetki z diodami skalibrowanymi do napięć 24,36,48. Niby wcześniej też słyszałem takie opinie że jak jak masz manetkę pod 24V to wystarczy wskaźnik naładowania baterii prze kalibrować na np. 36V, a sam mechanizm "gazu" będzie działał bez względu na napięcie silnika.

Jednak tak jak napisałem:
Cytat:
Wywnioskowałem to jak testowałem manetki na jednym silniku. Silnik był 24V i po kolei podpinałem manetki 24, 36, 48 V. Na manetce 24 było ok. Na manetce 36 i 48 silnik załączał się dopiero na ~ 1/3 i 1/2 i słabiej kręcił.

Jak to się mówi... Testowałem na własnej skórze, a nie gdzieś tam usłyszałem.

EDIT: Kurde dzisiaj jeszcze raz to przetestowałem w takiej samej konfiguracji i każda manetka działała prawidłowo. Nie wiem dlaczego wcześniej było inaczej, albo po prostu coś pomieszałem.

Anonymous - Wto 09 Sie, 2011

Hallotrony w manetkach są zazwyczaj na 5V, więc dziwię się, że są jakieś różnice. Większość wyprowadzeń do manetek (z innymi się na razie nie spotkałem) ma napięcie zasilania manetki właśnie 5V i kontrolery są przystosowane do regulacji w tym zakresie napięć, czyli od 0 do prawie 5V.
Anonymous - Wto 09 Sie, 2011

Mam manetke na 48V. Więc to na pewno nie jej wina. W każdym bądź razie nie wygodna jest dla mnie. Może ktoś ma porównanie między manetką w rączce a kciukiem? Mam zamiar kupic manetke na rączkę a z tej manetki wyciągnąć sterownik i do sakwy go przypne tak żeby wystawały diodki od naładowania akumulatorów.
Anonymous - Wto 09 Sie, 2011

Podejrzewam, że nie różni się niczym, poza mechaniką. Manetka, to manetka. W środku jest hallotron 5V, najwyżej mogą się różnić układy sterujące ledami pokazującymi stan naładowania. Na pewno do owej manetki ze wskaźnikami idą minimum 4 przewody: masa, napięcie 5V do manetki, odbiór napięcia manetki i pełne zasilanie ledów (24, 36 lub 48V).
Raz widziałem manetkę z potencjometrem, ale nie polecam. Styki ślizgacza mogą powodować po jakimś czasie "trzeszczenie" napięcia, czego nie będzie nigdy w hallotronie.

MixhaL - Nie 14 Sie, 2011

krolik144 napisał/a:
Mam manetke na 48V. Więc to na pewno nie jej wina. W każdym bądź razie nie wygodna jest dla mnie. Może ktoś ma porównanie między manetką w rączce a kciukiem? Mam zamiar kupic manetke na rączkę a z tej manetki wyciągnąć sterownik i do sakwy go przypne tak żeby wystawały diodki od naładowania akumulatorów.


Ja mam porównanie.
Dodawanie gazu kciukiem jest bardzo przyjemne, nie męczące i mniej precyzyjne niż w manetce.
Dodawanie gazu w manetce jest bardziej precyzyjne, łatwiej utrzymać stabilnie na wertepach ale za to strasznie boli ręka już po paru kilometrach i cały czas trzeba kombinować żeby jakoś przetrzymać bóle.
Nie wiem jak reszta ale mantekę mam cześciową tzn taka sama szerokośc jak w rowerach z przeżutkami czyli jakaś 1/3 częsci rączki na doatek lekko zgrubiona w porównaniu z pozostałą nieruchomą cześcią rączki.

Anonymous - Nie 14 Sie, 2011

Dzięki MixhaL za odpowiedź. I tak będę zmieniał na manetke w rączce i do tego dodam tempomat, bo zależy mi na tej w miare precyzji w sterowaniu silnikiem.
Anonymous - Pon 15 Sie, 2011

Manetka na całą szerokość rączki jest najwygodniejsza. Próbowałem jazdy z tymi innymi wynalazkami i mi nie pasowało. A motocykliści jakoś jeżdżą na takich manetkach i nie narzekają na ból rąk ;) Tempomat się przydaje i warto go mieć, jeśli jest taka możliwość.
toft - Pon 15 Sie, 2011

Motocykl a rower to nie zawsze ta sama pozycja. Na motorze jesteś zwykle bardziej wyprostowany (jak na twoich skuterkorowerkach) na sportowym rowerze gdzie duża masa wisi na nadgarstkach manetka na cała rączkę to pewność że przelecisz przez kierownicę. Ja manetkę przyciełem do połowy i wyrzuciłem sprężynę. Rolę oporu pełni guma rączki. Można zobaczyć na filmiku. U mnnie to się sprawdza doskonale (wbrew pozorom- manetka sama nie wraca). Choć do dużych mocy nie polecam albo polecam z odcięciem z dźwigni hamulca.
mar56 - Pon 15 Sie, 2011

Zeeltom tempomat w rowerze to bajer :lol: wierz mi.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group