To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER
Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie

Oświetlenie, przetwornice DC/DC, manetki, panele słoneczne, itp. - nietypowy pomysł na sterowanie prędkością roweru....

nemo - Pon 26 Wrz, 2011
Temat postu: nietypowy pomysł na sterowanie prędkością roweru....
Dzisiaj znowu wymyśliłem sobie nowe schody przy konstrukcji akumulatora dla mojego roweru...
A mianowicie staram się znaleźć najsensowniejsze rozwiązanie dla pogodzenia uniwersalności roweru... no ale po kolei - geneza dywagacji...

Mam dostępne silniki HS lub HT z Crystalyte, HS ma nominalną 40km/h przy 36V (w praktyce 55km/h przy 48V), a HT 25km/h przy 36V.
W praktyce chcę rower którym będę mógł się pobawić w terenie przy prędkości około 25km/h (i nie większej), ale którym będę mógł też polecieć na asfalcie 50km/h np. w momencie wyprzedzania.

Teoretycznie mógłbym to zrobić kontrolerem (tzn ograniczyć prędkość silnika HS, bo HT by odpadał)... ale wtedy silnik HS będzie pracował w nieoptymalnym zakresie obrotów przy prędkości 25km/h. (niższa sprawność)

Ale wymyśliłem rozwiązanie, które chwilowo wydaje mi się idealne ;)
A mianowicie zrobiłbym 2 akumulatory 36V, po 10Ah każdy i kupił silnik HT, który ma nominalną prędkość 25km/h przy tym napięciu....
Domyślnie akumulatory pracowałyby równolegle (miałbym dostępne 20Ah)... ale za pomoca przycisku turbo na manetce stycznik przepinałby je na połączenie szeregowe dając 72V zasilania (10Ah pojemności)... i 2 razy wyższe obroty silnika.
Tak zgaduję, że uzyskałbym obie prędkości i 25km i 50km/h przy optymalnej sprawności przy obu prędkościach...

Jestem amatorem, czy ktoś z większym doświadczeniem i wiedzą mógłby mnie naprostować, że się mylę?
wg mojej teorii będę miał optymalną sprawność przy obu ustawieniach tylko krótszy zasięg przy szeregowym korzystaniu z akumulatorów.
Czy bardzo popsuje mi pomysł nierówna rezystanacja wewnętrzna obu zestawów akumulatorów? bo pewnie nie wyjdzie idealnie równa?
Czy ładować powinienem poprzez 2 różne bmsy czy jeden zbiorczy na 24 ogniwa?
Zakładam, że odbiór prądu nie szedłby wcale przez BMS, bo w sumie po co, jeśli ogniwa headwaya mają tak duże prądy rozładowania ciągłego... to sterownik 45A nie powinien im zagrozić...

silnik raczej odprowadzi taką moc i radzi sobie z napięciem 72V. Jedynie kontroler musiałby być uniwersalny czyli 36-72V.
Przepięcie nagłe napięcia nie spowoduje nagłego wzrostu prędkości jeśli będę to robił przy puszczonej manetce gazu...


pozdrawiam,
Marek

MixhaL - Pon 26 Wrz, 2011

najlepszy do zabawy w terenie wg. mnie jest zestaw cyklona.
jak trzeba poleci 55km a jak potrzebna moc (i niskie predkosci)to jest pod dostatkiem, problem tylko z przeniesieniem jej na koło bo łańcuch nie daje rady ale mniej więcej uzmyslowilem jaki jest moment jak potrzebny.

mar56 - Pon 26 Wrz, 2011

Trochę kombinujesz,a nie lepiej jak napisałeś 48V i prędkość 55km/h.W dół zawsze można i z kontrolerem nie będziesz miał problemu.Bateryjkę złożysz z 16Ah Headwayów i wszystko będzie hulało jak trzeba.Odradzam takie maniany z przełączaniem ogniw ,przy prądzie stałym łatwo wywołać łuk elektryczny.A tak na marginesie co chcesz wyprzedzać przy prędkości 50 km/h :grin: (to niebezpieczny manewr,musisz mieć dobre hamulce i masywny rower)
nemo - Pon 26 Wrz, 2011

No przy prędkości 50km/h np wyprzedzam pod górkę autobusy :) poza tym czuję po kościach, że przy 72v osiągnę wiekszą prędkość, nawet na silńiku HT.
Rower mam masywny i hamulce hydrauliczne tarczowe. Natomiast silnik HS ewidentnie nie lubi prędkości poniżej 40km/h przy zasilaniu 48v, tym bardziej, ze mam wersję bezczujnikową, dlatego szukam rozwiązania alternatywnego. HT do jazdy po asfalcie będzie za wolny, żeby czas dojazdu do pracy był dla mnie porównywalny z samochodem, muszę miejscami osigać 50km.
Headwaye 16ah są fajne ale troche duże gabarytowo, nie mam tyle miejsca w ramie i tak muszę podzielić zasilanie na 2 miejsca część w tröjkącie a część chyba skończy na bagażniku niestety, lub gdzieś z przodu przy kierownicy.
Z tym łukiem masz rację, ale chyba do tego właśnie służą styczniki?

Co do cyklona to jestem zagorzałym zwolennikiem silników w piastach :) bezpośrednie przełożenie na koło moim zdaniem ma więcej zalet niż wad. Oczywiście do motocykla wybrałbym odwrotnie, ale do roweru tylko silnik w piaście.

Wracając do sedna, poza łukiem który się pojawi w styczniku są jeszcze jakieś inne merytoryczne przeciwskazania do takiego rozwiązania?

Pozdrawiam,
Marek

tomasz_kombi - Pon 26 Wrz, 2011

A nie lepiej przełączanie trójkąt-gwiazda?
Było o tym już na tym forum oraz na "endles" a także filmiki na YT.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group