Tomas - Śro 15 Lut, 2017 Ale podobno szprychy właśnie maja się stykać a nawet giąć o siebie co wzmacnia sztywność zaplotu. Ostatnio swoją drogą ciekawie mnie ten temat. W sieci (na fotach ) widac ze jest tyle zaplotow ile kół i tyle zdań na ten temat. Czy rzeczywiście potwierdzają się przypadki (w realu) ze przy braku styku szprych koło jest mniej sztywne i szybciej się ginie albo szprychy łamią ? Anonymous - Śro 15 Lut, 2017 Tak stykają, a nawet połapane są trytkami, żeby nie grały. Sprawdzę. Psiknę teflonem i zobaczę. Koło od nowości miało bardziej napięte szprychy od strony kasety, te od strony tarczy były znacznie luźniejsze. Przy ostatnim szpanowaniu podciągnąłem wszystkie na równo. Jak się okazało po kilku dniach opona teraz nie leży symetrycznie w ramie, a jest bliżej do ramy stroną tarczy. Od tego czasu pojawiło sie chrupanie. Teoretycznie kółko jedzie bokiem, więc pracuje bokiem. Raz, że opona zużyje sie szybciej, dwa to obciachowe chrupanie. Czy oryginalne niesymetryczne napięcie szprych było prawidłowe? wwojciech - Śro 15 Lut, 2017 Mi chrupalo od simeringu. Na gumie jest sprezynka ktora zeskoczyla i ocierala o os. Bardzo fajnie to gralo. Podnies kolo i pokrec kolem. Bez obciazenia powinno grac.z czasem gra coraz glosniej Anonymous - Pon 20 Lut, 2017 Przy podniesionym kole cisza. To chyba to nie uszczelniacz. Położyłem dzisiaj po kropelce nafty na główki szprych przy silniku.  pomogło.
Jeszcze pozostaje wątpliwość co z tym niesymetrycznym położeniem koła w ramie. Jak to zrobic, żeby było centralnie w ramie (w osi podłużnej całego roweru)? Oś koła ma jedną możliwą pozycję w ramie... Edit: Wyjaśniło się. Nie myślałem, że te obręcze takie gumowe. Nyple zaczęły rozrywać otwory w rawce. 1500km. Praktycznie każdy ma pęknięcie w kierunku płaszczyzny koła. Ze dwa, trzy razy zeskoczyłem z niewielkiego krawężnika. Z zakupami wprawdzie raz całość ważyła 185 kilo na hardtailu, tylko wtedy nie fikałem koziołków.. No cóż. Kto zna sprawdzone, hipermocne obręcze 26"? Ciekawe kiedy mi się to rozpruje na środku drogi. Niestety to mój jedyny środek lokomocji póki co.. wesmar - Wto 22 Sie, 2017 W rowerach elektrycznych szprychy w miejscu krzyżowań powinno sie lutować. Nie każdy umie to zrobić srebrem z kadmem (extra!) by nie wyżarzyć stali. Zresztą ciężko go dostać, chodź sam mam zapas, ale można i cyną ze srebrem 90/10 tzw Audio Silver Solder - 10% Ag 90% Sn. Bezpiecznie i mocno nawijamy 7 zwójów srebrzanką i lutujemy na topnik o którym kiedyś pisałem czyli TS-81. Lutownica - kolba powinna mieć ok 100W mocy optymalnie 120-160W.Całość po zapodaniu kropli topnika sprowadza się do przyłożenia dosłownie na niespełna sek. grota z kapką cyny. Co zyskujemy? Wytrzymałość promieniową nawet 40 % wyższą. Bardzo sztywne koło, brak ugięcia przy zakrętach. Jeżeli operację wykonanym na wycentrowanym kole po jeździe wstępnej powiedzmy 500 km dożywotnio mamy zapewnioną extremalną trwałość i brak pękania. Koniecznie zmyć topnik po skończeniu pracy wiązania. A tu poglądowe zdjęcie: 
wesmar - Wto 22 Sie, 2017 A tu jeszcze film Yotutube - lutowanie szprych Facet sporo waży. Generalnie 100 kg+ łącznie z silnikiem powinno się lutować, ale gosć zrobił to niechlujnie i wygląda mi na nieutektyczny stop, ja tam lubię jak likwidus z solidusem się przecina:) Wszystko błyszczy i jest trwałe, mocne.. |
||||||
