To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER
Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie

Konstrukcje własne - Mam pytanie, jak sie sprawuja e-mobile ??

Anonymous - Wto 03 Paź, 2006

Tak pod warunkiem że są to jednej firmy identyczne parametry, jednakowej świerzości jednak muszą być one ładowane tak od nowości.
W przesciwnym razie rozkład napięcia będzie nie równy.
Jeden aku będzie niedoładowany a drugi przeładowany.

Zbyszek Kopeć - Nie 15 Paź, 2006

Takie "Wheelmotor" kosztuje majątek. Dwie sztuki na przód do mojego BUICKA - Anglicy chcieli w przeliczeniu 90tyś.zł.
Przestańcie tylko marzyć, weźcie wzór ze mnie i przerabiajcie auta na elektryczne - http://www.samochodyelektryczne.pl
i tam linki też do innej mojej strony i innych.

Anonymous - Nie 15 Paź, 2006
Temat postu: Witam
Miło widziec pana Zbyszka..a moze powiem Ciebie..bo tu na forum jestesmy na Ty ;)
No przecież wzoruje sie na Twoim rozwiazaniu...:) Mam już wszystkie elementy ( oprócz nadwozia) tylko troche czasu na poskładanie...

Wiesiek

Anonymous - Czw 26 Paź, 2006

Zbyszek Kopeć napisał/a:
Takie "Wheelmotor" kosztuje majątek. Dwie sztuki na przód do mojego BUICKA - Anglicy chcieli w przeliczeniu 90tyś.zł.
Przestańcie tylko marzyć, weźcie wzór ze mnie i przerabiajcie auta na elektryczne - http://www.samochodyelektryczne.pl
i tam linki też do innej mojej strony i innych.


To czy nie taniej by bylo sobie zbudowac samemu silnik elektryczny o odpowiednich parametrach ? Z dostaniem odpowiednio silnych i odpornych na temperature magnesow neodymowych nie powinno byc obecnie zadnego problemu.

Zbyszek Kopeć - Sob 28 Paź, 2006

Jasne, że lepiej samemu zbudować taki silnik. Ciekawe: kto pierwszy zbuduje i napisze, że zbudował, zamiast pisać: czy nie lepiej.
Anonymous - Sob 28 Paź, 2006

heh z was to dziwni ludzie :) aby zbudowac silnik trzeba rozwiązac ze 3 kartki A4 równań głównie na różniczkach, chyba ze to ma byc silnik o sprawnosci 30 - 40 % to mozna i na oko zbudowac :P ale jak to ma byc silnik o sprawnosci ok 90% to niestety ale trzeba tu miec sporą wiedze ktorej wiekszośc z nas nie ma. Silnik to nie śruba albo siekiera, do jego wykonania potrzeba duzo wiedzy, silniki byly doskonalone przez dziesięciolecia przez naukowców ktorzy znali temat doskonale, ja widze ze tu komus sie wydaje ze pojdzie do garazu cos podszlifuje cos poskreca i nawinie i bedzie mial silnik i pozadnej sprawnosci - nic bardziej błędnego nie ma tak latwo :)
Zbyszek Kopeć - Sob 28 Paź, 2006

Dawid, Ty jesteś mądry facet. Dobrze mówisz i racja jest po Twojej stronie.
Jednak może się komuś uda zrobić coś lepszego na wyczucie.

Zbyszek Kopeć - Sob 28 Paź, 2006

Poczytajcie:
http://www.autoelektryczne.com/
i "FORUM" na tej stronie.

Anonymous - Sob 28 Paź, 2006

My tu sobie gadu dgadu a i tak większość ludzisk kojarzy pojazdy elektryczne jak w tym dowcipie:

W salonie samochodowym.
- Ile kosztuje samochód elektryczny?
- 500.000 zł .
- Cooo? Dlaczego tak drogo?
- Sam samochód kosztuje 40.000 złotych, ale do tego trzeba jeszcze doliczyć jeszcze koszty kabla-przedłużacza.

Anonymous - Nie 29 Paź, 2006

Zbyszek Kopeć napisał/a:
Jasne, że lepiej samemu zbudować taki silnik. Ciekawe: kto pierwszy zbuduje i napisze, że zbudował, zamiast pisać: czy nie lepiej.


Nie mam na mysli silnika o mocy 50kW ale jakiegos niewielkiego rzedu 2-4 kW mocy nominalnej.
Przed zabraniem sie do budowy silnika warto by zdobyc statystyki pojazdow elektrycznych w ruchu miejskim i poza miejskim. Wtedy staloby sie jasnym jaki zakres mocy silnika bylby najbardziej ekonomiczny ze wzgledu na zuzycie energii.

Skoro Pan ma juz kilka przerobek za soba to moglby Pan takie dane latwo uzyskac. Wystarczyloby zainstalowac rejestrator ktory by mierzyl prad sredni pobierany przez kontroler oraz maksymalny prad chwilowy pobierany w impulsie oraz chwilowa predkosc pojazdu.
Dzieki temu mozna by dosyc precyzyjnie ocenic wplyw impulsowego obciazenia na sprawnosc akumulatorow.
Waznymi danymi bylyby statyski ruszania i przyspieszania oraz analiza sprawnosci silnika w tych okresach oraz oszacowanie/obliczenie udzialu procentowego zuzycia energii w tych okresach do calkowitego zuzycia energii przez silnik.

Dopiero wtedy mozna by zastanawiac sie czy budowanie wlasnych silnikow np. z komutacja elektroniczna warte byloby zachodu.
Zbudiowanie rejestratora nie byloby zadnym problemem. Wystarczyloby probkowac pobor pradu z czestotliwoscia 100 kHz z dokladnoscia nie wieksza niz 1% i zapisywac 5-10 reprezentatywnych probek na sekunde.
Do tego program ktory by te dane potem analizowal i prezentowal syntetyczne wyniki statystyk.

Zachecanie ludzi do tego by budowali/przerabiali w ciemno pojazd na okreslony typ silnika elektrycznego o danej charakterystyce sprawnosci wg. mnie nie jest dobrym rozwiazaniem poniewaz nie kazdy ma takie same wymagania co do dynamiki jazdy, osiaganych predkosci oraz sprawnosci.

Z opisow jakie mozna znalezc w sieci raczej nie mozna wyczytac wielu konkretnych. Przykladowo na tej stronce dp ktorej Pan podal link jej autor pisze cos takiego:

Cytat:
Dla przykładu podam że rozpatrywałem zastosowanie silnika Fb1-4001 który uzyskiwał dobrą sprawność przy prądzie 100A, przy napięciu 96V, niższe prądy nawet nie zostały naniesione przez producenta na wykres bo po prostu sprawność dla małych prądów spada do bardzo niskich wartości. Użycie tego silnika gdzie potrzeby wynoszą około 5 kW do jazdy 60km/h ( nie licząc przyśpieszania) skutkowało by zwiększonym poborem energii z akumulatorów, a tym samym mniejszym zasięgiem.

oraz:
Cytat:
Innym pomysłem jest układ zarządzania energią, który jest dosyć rozbudowanym układem, I wymaga kontroli wszystkich procesów zachodzących podczas jazdy, tak by je zoptymalizować. By zbudować taki układ trzeba szerokiej wiedzy I doświadczenia, zazwyczaj jest to dzieło zespołów konstruktorów którzy dysponują wiedzą z różnych dziedzin.


Czyli autor ma swiadomosc tego ze silnik 15 kW nie bedzie mial dobrej sprawnosci przy mocach ponizej 10 kW, ale ma jakas mglista wiedze o zarzadzaniu energia w pojezdzie elektrycznym.
Moim zdaniem nalezaloby do tego podejsc metodycznie a nie metoda prob i bledow tzn stosowac silnik o okreslonej mocy a potem probowanie do tego dokupywac akumulatory.

Inna sprawa pozostaje kwestia mozliwosci zastosowania w pojezdzie silnika wlasnej konstrukcji - autor pisze ze wymagany jest dowod zakupu silnika potrzebny do rejestracji pojazdu.

Zbyszek Kopeć - Nie 29 Paź, 2006

Należy pamiętać, że spalinowce mają silniki o mocach 60kW do ok. 500kW, a ich sprawność energetyczna jest bardzo niska.
Proszę "eP" podejdź mocno metodycznie, a złapie Cię starość i nie pojeździsz.
Trzeba wypośrodkować, możliwości finansowe, sprawność, potrzeby, możliwości akumulatorów przy możliwościach finansowych na magazynowanie energii, zasięg, moc, moment itp..
A jeszcze do tego dobrać opony i ciśnienia w oponach.

Anonymous - Pon 30 Paź, 2006

Zbyszek Kopeć napisał/a:
Należy pamiętać, że spalinowce mają silniki o mocach 60kW do ok. 500kW, a ich sprawność energetyczna jest bardzo niska.
Proszę "eP" podejdź mocno metodycznie, a złapie Cię starość i nie pojeździsz.

Chcialbym w takim razie sie dowiedziec co jest takiego zlego w tym co ja proponuje.
Jezeli silnik szczotkowy o nieduzej w koncu mocy bo ledwie kilkanascie KW (nieduzej w odniesieniu do mocy silnikow ktore mozna spotkac w zastosowaniach przemyslowych ) kosztuje tak horrendalnie drogo bo kilka tys pln. -a sprawnosc jego jest ledwie przecietna to chyba warto nieco wiecej zastanowienia i uwagi poswiecic jego wyborowi w odniesieniu do konkretnych potrzeb i celow ktore sobie zalozymy.

Zbyszek Kopeć napisał/a:

Trzeba wypośrodkować, możliwości finansowe, sprawność, potrzeby, możliwości akumulatorów przy możliwościach finansowych na magazynowanie energii, zasięg, moc, moment itp..
A jeszcze do tego dobrać opony i ciśnienia w oponach.


JAk najbardziej sie zgadzam z powyzszym tylko ze wg. mnie jest to oczywista przeslanka ze przy wyborze silnika powinnismy sie kierowac metodycznie zebranymi danymi a nie metoda prob i bledow bo predzej wtedy dopadnie nas starosc lub jeszce wczesniej ujrzymy dno w portfelu nim znajdziemy taki silnik ktory bedzie kompromisowym i dobrym rozwiazaniem.

Wykonanie rejestratora ktory zbieralby realne dane dotyczace statystyki obciazenia silnika w zaleznosci od tego czy poruszamy sie w ruchu miejskim czy pozamiejskim byloby groszowym wydatkiem w porownaniu do kosztow chocby samego silnika nie wspominajac calkowitych kosztow konwersji.

Dlatego uwazam ze zbieranie danych nalezaloby zaczynac od konwersji przy najslabszych napedach gdzie koszty konwersji beda najnizsze. Oczywiscie jezeli ktos dysponujacy juz wykonanakonwersja z mocniejszym silnikiem chcialby sie podzielic syntetycznymi danymi ze swojego pojazdu a nie jedynie swoimi subiektywnymi wrazeniami to byloby to z korzyscia dla wszystkich.

Wtedy kolejni chetni na konwersje nie musieliby wywazac otwartych drzwi i mogliby juz na etapie projektowania lepiej dobierac naped i zasilanie do swoich potrzeb.

pozdrawiam

Anonymous - Pon 30 Paź, 2006

Dlatego właśnie ulepszam mojego rejestratora danych bo do tej pory zbierał dane tylko o obrotach w danym czasie z rozdzielczością co 100ms.
Ostatecznie będą rejestrowane:
-obroty silnika
-wypełnienie pwm
-pobierany prąd
-napięcie na silniku
-napięcie na aku
-prędkość jazdy
-kąt wzniesienia powierzchni
-temperatura w silniku

1 bajt wystarczy na każdy z parametrów a rozdzielcość co 1 sekunde chyba będzie wystarczająca wtedy to zajmie ok 28KB na godzine rejestrowania.
I tak będe to rejestrował na karcie flash więc rozdzielczość można ustawić nawet na te 100ms wtedy zajmie ok 280KB na godzine, to i tak bardzo mało.

Zbyszek Kopeć - Pon 30 Paź, 2006

Odnośnie akumulatorów.
Zastosowanie akumulatorów rozruchowych, to wyrzucone pieniądze. 1km będzie kosztował grubo ponad 1,-zł.
Rozruchowe wytrzymują tylko kilkanaście cykli, a niektóre tylko kilka cykli.
Najlepsze są akumulatory TEOJAN T-105 lub T-125 (6V, od MELEXA).

Zbyszek Kopeć - Pon 30 Paź, 2006

Odnośnie akumulatorów.
Zastosowanie akumulatorów rozruchowych, to wyrzucone pieniądze. 1km będzie kosztował grubo ponad 1,-zł.
Rozruchowe wytrzymują tylko kilkanaście cykli, a niektóre tylko kilka cykli.
Najlepsze są akumulatory TROJAN T-105 lub T-125 (6V, od MELEXA).
One liczone są na 750 cykli przy prądzie 75A i przy pełnym rozładowaniu.
Do tego mają dość dobrą wagę.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group