tas - Nie 23 Lis, 2014 To nie wiecie jak działa serwisowanie aku w praktyce? Mamy sobie pakiet np 12s LiIon ładnie podzielony na sekcje, każda osobno serwisowana, dostępna, demontowalna. Równo nam schodzi każda, różnice nieduże, ale jednak jedna z sekcji minimalnie szybciej spada. No to wywalamy te używki, bo sprytnie mamy je łatwo dostęne i kładziemy nową sekcję na nowych aku. Hurra, problem rozwiązany!. No więc jeździmy ale... cóż to się okazuje, teraz ta uprzednio przedostatnia sekcja się wyłącza pierwsza i zaniża pojemność. Wypadałoby ją też wymienić, więc wymieniamy, aby nam nie zaniżała pojemności akumulatora, w końcu coś tam zyskamy... ... tak 10 sekcji dalej, kilkaset złotych mniej i kilka tygodni później... cieszymy się bardzo dobrze wyserwisowanym nowym akumulatorem 
sietaz - Nie 23 Lis, 2014 To jest stwierdzenie prawdziwe w 100%, a nawet w 200%. Tylko zauważ, że 90% ludzi myśli teraz wydać mniej,a potem może dokupie. Gdyby z kolei 90% ludzi myślało zgodnie z Twoim twierdzeniem to musiałbyś rezerwować całe statki na dostawy silników 
Mam bardzo mocny dowód na brak ludzkiej logiki w odniesieniu do ogółu. Dałem pojeździć ludkom z roboty moim rowerem, a jestem kurierem. Wszyscy przezachwyceni samym pojazdem i koncepcją pracy na tej maszynie, ale żeby wydać 2500 zł na konwersję - ojej jak to dużo pieniędzy. A zwrot jak szybko następuje - nigdy w życiu żaden zakup nie zwrócił mi się w takim czasie i nigdzie indziej elektryk się tak szybko nie zrekompensuje. Nawet pomijając zwrot to sam komfort pracy to +500%, a ludzie nie kupują - dlaczego? gienek333 - Pon 24 Lis, 2014 A ja się nie zgodzę. Jeżeli ktoś ma aku li-jon używane bardzo tanio i bilans energia-masa jest lepszy od ołowiu (sorry Zeeltom) to dodając do każdej sekcji coś wysokoprądowego można zyskać dobre efekty umiarkowanym kosztem. Jest to ważne gdy mamy większy zasobnik energii. sietaz - Pon 24 Lis, 2014 Masz na myśli lipo na sekcję? Ktoś w końcu przetestował taką hybryde? Pykacz - Pon 24 Lis, 2014
A ja się nie zgodzę z tym co napisał gienek 333 . Moim zdaniem taka sytuacja jest bardzo szkodliwa dla ogniw i w znacznym stopniu degraduje ogniwa i tą mocniejszą jak i tą słabszą (słabsze) . Przykład mam u siebie kiedy na próbę zrobiłem taką celę 1s4p ale z jedną słabszą zamiast mocniejszą i to tylko o 0,3Ah na 5Ah i co się stało po 70cyklach ? Rozrost plusa i spuchnięcie w tym miejscu pakietu (turnigy) aż do rozszczelnienia . Stało się tak tylko w tym jednym module 1s i do tego ogniwie pryzmatycznym co się uwidoczniło w cylindrycznym metalowym zapewne tez jest nieciekawie ale nie jest to tak widoczne . sietaz - Pon 24 Lis, 2014 Tylko tutaj chodzi o hybryde lipo-lion na nowych ogniwach, może wtedy nie zaszła sytuacja jak opisana u Ciebie. Teoretyzuje bo nikt nie zrobił takiego pakietu ani sam nie mam zamiaru takiego robić WojtekErnest - Pon 24 Lis, 2014
A ja się obawiam, że nie ma znaczenie czy na nowych czy na starych. Jesli w pakietach równoległych sa ogniwa o róznej charakterystyce to prady między nimi, chyba zawsze są szkodliwe dla takich ogniw. sietaz - Pon 24 Lis, 2014 Czyli ta hybryda to pic na wodę bo wyjdzie jeszcze gorzej niż czysty lion WojtekErnest - Pon 24 Lis, 2014 gienek333 ma pozytywne doświadczenie i nie chcę tego negować. . Myślę jednak że gdy taki moduł równoległy, mieszany, jest z zapasem max prądu przypadającego na 1 ogniwo a ładowanie jest stosunkowo niskim prądem, to może nie być widocznego szybkiego niszczenia wzajemnego. Korci mnie oczywiście zrobienie takiego modułu i wstawienie go między inne dla celów eksperymentalnych 
Na razie jestem zwolennikiem łączenia większej ilości słabszych ale podobnych ogniw i używanie go w szeregu z innym modułem który ma mniej ogniw ale silniejszych. Załozenie : równoległe moduły mają mieć podobną pojemność. Anonymous - Wto 25 Lis, 2014 Wojtku sam jeżdze teraz hulajnoga 1000W 36V na pakiecie 11s 9p z baterii laptopowych. w kazdej celi mam 3 ogniwa samsung 2600, 2 ogniwa sanyo 2400 i reszta to samsungi 2200 i. Kazde ogniwo ma srednio 2100 mah .. - tak wyeksploatowane używk po dwu krotnych testach na rozładowanie i rozjazd na celach jest naprawde minimalny do napiecia 3,60.. Roznica jakies 0,08v.. wiec wydaje byc sie ok.. Przy schodzeniu ponizej Roznica uwidocznia sie do nawet 0,3V co juz nie jest smieszne ale widze ze z kazdym kolejnym ladowaniem to sie uspokaja... Tez mam plan dostawic po jednym wiekszym ogniwie ale pryzmatycznym do kazdej celi. zasieg pakietu w terenie miejskim czyli Ruszanie hamowanie krawezniki i gwałtowne przyspieszanie - jakies 15km co wydaje mi sie byc dobrynm wynikiem atomek1000 - Wto 25 Lis, 2014 15km na 720watogodzinach? Jakos strasznie mało WojtekErnest - Wto 25 Lis, 2014
Ja mam można powiedzieć podobne pozytywne doświadczenia. Ale to oznacza że ogniwa ROWNOLEGLE sa wprawdzie róznego producenta , różnej pojemności NOMINALNEJ ale wspólną cechą jest ich OBECNA pojemność i max prąd wynikajacy z podobnej budowy. Czyli moduł ma obecnie średnio na ogniwo 2,1 Ah i prąd max 3-4A i porównywalne RW. Ale teraz chcesz dołaczyc 1 ogniwo które ma I max 10 A i znacznie mniejsze RW. I to połączenie budzi moje wątpliwości. Anonymous - Wto 25 Lis, 2014 .... jesli nie sproboje to sie nie przekonam... zawsze jest ryzyko ale czego nie robi sie dla nauki ? atomek1000, Jak bys zobaczyl co z ta hulajnoga robie to bys wiedzial czemu tak malo... szarpanie pod wzniesienia jazda po kraweznikach, rozpedzanie sie i hamowanie bo miedzy ludzmi na chodniku nie da sie jechac ze stała predkoscia .. krecenie baczkow na piachu na wariata i i w miescie gdzie mieszkam zeby przejechac od punktu A do B no do mojej zony do pracy ( 950m) musze przynajmniej ze 30 razy zachamowac i ruszac od zera... a prady to malenstwo szarpie po 25A spokojnie .. \co innego jazda z normalna predkoscia po płaskim to owszem.. zrobie z 25km spokojnie.. ale to jest HULAJNOGA DO ZABAWY w miescie a nie do pokonywania wiekszych odleglosci.. od tego mam samochód. ....wiec nie ma sie co dziwic ze przy ostrym szarpaniu piłowaniu i stromych podjazdach zasieg jest jaki jest 
WojtekErnest - Wto 25 Lis, 2014 Super HULAJNOGA DO ZABAWY pasuje do Szalonego
Gratuluję i pzdr. MARCIN - Sob 31 Sty, 2015 Odgrzeję kotleta, bo nie lubię, jak ktoś narzuca swoje poglądy innym i przy okazji robi im wodę z mózgu.
Dlaczego zakładasz, że minimalnie "szybciej spadająca" cela kwalifikuje się do wymiany? Zakładasz, że wszyscy mają pojemność akumulatora "na styk", jak Ty (chwaliłeś się w jakimś temacie, że rozładowujesz baterię chyba w 99%)? Dlaczego? Jak jedziesz samochodem, to również spalasz paliwo do ostatniej kropelki? Nie szkoda Ci pompy paliwa?? Dobrym zwyczajem jest przewymiarowanie wszystkiego, czego tylko się da. Dlatego przedmiot jest trwały i służy latami. Wiem, że dzieci internetu tego nie zrozumieją, ale wszystko powinno robić się z zapasem. Mając akumulator o pojemności większej niż potrzebujemy na przeciętną trasę możemy sobie pozwolić na słabszą celę. Niczego nie musimy wymieniać, bo MAMY ZAPAS. Bo czymże jest 1 Ah przy 20 Ah? To zaledwie 5%. Rozumiem, że chcesz zaoszczędzić i montujesz sobie akumulatory o pojemności na styk, ale pomyśl co się stanie, jak pojeździsz np. 2 lata. Pojemność akumulatora zapewne spadnie i co wtedy zrobisz? Dopiero wtedy dołożysz po nowej celi? Sprzedasz (wiem, wiem, sprzedasz, ale to też strata), wyrzucisz i kupisz nowe? Nie tędy droga. Trzeba myśleć na zapas. Poza tym nowe akumulatory bywają uszkodzone, więc kupowanie nowego nie jest lekiem na całe "zło". Tak więc nowy akumulator bez zapasu pojemności jest nawet bardziej nietrafionym pomysłem niż używane selekcjonowane cele. |
||||||||||||||
