r2d2 - Wto 31 Paź, 2006 Temat postu: Jaki programator do atmega32? Jak w tytule. Proszę o ewentualne opinie i porady. Znalazłem cos takiego http://www.epsilon.com.pl...52&sid=5ac9bcae Podobno proste w uzyciu i cena (porównywalna ze stacją lutowniczą której nie mam) w miarę rozsądna. Nie jestem szczególnym fanem lutowania i montazu powierzchniowego i max co w tej materii udaje mi sie zrobic to wymiana paru wybrzuszonych kondensatorów na płycie głównej lub przylutowanie kabli modchipa do ps2. Biorąc to pod uwagę doszedłem do wniosku ze kupie sobie programator zamiast budować go od zera. Zbyt dużo tu pułapek po drodze i ewentualnego zastanawiania się co nie hula. Samo już przedarcie sie przez dokumentację do tego kontrolera i zrozumienie o co w nim kaman daje mi nieźle w kość i niepokojąco rozgrzewa moją kopułę  Zauważyłem że czasem zaglada tu kilka osób które są nieźle zorientowane w tym temacie, wiec postanowiłem poprosić je o wskazanie mi właściwego kierunku w sztuce w miarę bezawaryjnego załadowania programu do takiego kontrolera.
Pozdrawiam forumowiczów. Anonymous - Wto 31 Paź, 2006 Też mnie interesuje temat programowania, tylko ja wpakowałem sie w PIC18F452. Szukałeś już na elektrodzie? Ja np. do swojego procesora znalazłem tam programator składający się z wejścia na port drukarki, kondensatora i opornika, podobno działa, choć jeszcze nie miałem czasu sprawdzić. Anonymous - Wto 31 Paź, 2006 Do atmega32 wystarczy zwykły port LPT w komputerze, podłacza sie taka przejsciówke za grosze z układem/układami TTL , ja kupiłem na allegro kiedys za grosze..działa bez problemu:) Np. teraz jest cos takiego: http://www.allegro.pl/ite...0_avr_pic_.html Wiesiek r2d2 - Śro 01 Lis, 2006
Dzieki za linka i za zainteresowanie, oczywiscie od razu sobie taki zamówiłem, swoją droga to jeszcze niegdy nie spotkałem takich kolosalnych rozbierznosci cenowych w dążeniu do wykonania jakiejs operacji. Bardzo mnie znów pozytywnie zaskoczyłes kolego Rudziku Szósty swoją cenną znajomością tematu, bo róznica pomiędzy tym o czym myślałem że musze mieć a tym co uważałeś że do moich zastosowań zupełnie wystarczy jest po prostu kosmiczna. Czy te programatory oferowane przez rózne firmy i ich najczęsciej trzycyfrowe ceny to zwykle nabijanie w butelke czy moze lutuja tam mase niepotrzebnych czesci zeby podbic cene. Fakt ze fajniej wygladaja i sa dopracowane pod katem obudowy etc. ale przecież chodzi o to żeby tylko użyć tego i zaprogramować kontroler a poetm odłożyć na półkę do następnego razu. Bo to trochę tak jak z młotkiem, nie musi on byćpiękny, ważne żeby dobrze wbijał gwoździe. W każdym bądź razie jeszcze raz wielkie dzięki za ponowne wskazanie odpowiedniego kursu. I zwrócenie uwagi że najważniejszy cel, a nie droga.
Troche tam grzebałem w archiwum ale obawiam się że jeszcze nie dorosłem do tego żeby zadawać tam jakieś sensowne pytania. Nie mówiąc już o zrozumieniu czyjejś ewentualnej na nie odpowiedzi. Czytając nawet manuala do kontrolera którego zamierzam uzyć musze sie posiłkować często wikipedią żeby zrozumiec co znaczą niektóre wciąz obce dla mnie okreslenia. Niemniej jednak 'elektroda' jest faktycznie zajebistą kopalnią wiedzy o mikrokontrolerach. Czuje że spedze na jej zgłebianiu jeszcze mnostwo czasu. Tak jak kiedyś napisałeś w moim wątku w odpowiedzi na sceptycyzm Arbitra, że ten mój projekt może nie zadziała od razu, teraz moge spokojnie jeszcze dodac że na pewno nie w tak prostej formie jak mi się wtedy wydawało, ale jest szansa że sie powiedzie i zamierzam z tej szansy skorzystać, Tym bardziej że inni przetarli już trochę szlak i wiadomo że da się to jednak zrobić nie korzystając z kosztownych usług firmy Segway.Inc. Tego też zamierzam się trzymać i brnąć coraz dalej. W końcu to jest fajny sposób na spędzanie wolnego czasu. Przeczuwam że ta najlepsza zabawa zacznie się dopiero w momencie odpalenia programu sterujacego na kontrolerze. Piłowanie, wiercenie, ciecie i skręcanie mam już przecież z głowy. Pozostało tylko testowanie, programowanie i kontrolowanie. Paradoksalnie brakuje mi jeszcze tylko porzadnego żyroskopu i moge zaczynac zabawe z algorytmem filtra Kalmana. Od momentu w którym zrozumiałem (mniej więcej) jak on działa chyba po prostu wsiąkłem w ten temat i zostałem nim oczarowany Koleś który go stworzył był genialny bo 46 lat temu bez pomocy komputera opracował system z którego przy pomocy dzisiejszych maszyn można z duzym prawdopodobieństwem przewidzieć pogodę albo określić położenie w przestrzeni, podobno nawet przyszłe notowania giełdowe mozna przewidzieć  Niektóre jego części są masowo wykorzystywane w dzisieszym świecie. Na pierwszy rzut oka wyglada to jak prawdziwa magia. Ale działa
Pozdrawiam |
||||||||||
