To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER
Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie

Napęd rolkowy, przyczepki pchające itp. - Rower na rolkę

tomek701 - Czw 22 Sie, 2013

Wiele razy zajmowałem się rozbieraniem starych złomowych rowerów których elementy nawet przy waleniu siekiera nie chciały puścić wystarczyło tylko podgrzać nad kuchnią gazową w domu i po problemie
mmoto - Pią 23 Sie, 2013

Nie wiem jak zdjąć ale ze zdjęć widać, że bedzie szbko - mam na myśli ze 45 km/h.
Gratuluję pomysłu! To izraelski patent dwa silniki po bokach.
Jak będzie kiepsko można ustawić do czoła opony.

Anonymous - Śro 28 Sie, 2013

Ktoś próbował może coś ala CVT do napędu roweru?
How CVT works

Do rolkowca chyba starczyłoby tylko jedna cześć, bo opone mozna potraktować jak ten pasek w CVT...

Początkowo spotkałem się z tym w opisach rozwiązań F1 ale ostatnio trafiłem na
skutery-nie wiem jak te dostepne u nas-w zagranicznych widziałem,
że miały jakiś prosty CVT do przenoszenia momentu z silnika na tylne koło.
Jest nawet film na youtube z instrukcjami servisowania tego CVT.
Scooter CVT Transmission : Full Service Inspection
Ktoś spotkał się z tym CVT w jakimś skuterze rodzimym?

Jakim cudem to działa w skuterze-nie widać żadnych kabelków i węży z ciśnieniem???
Tutaj to rozebrane jest na 2ie części i tylko zakładane na 2ie ośki....
50cc 49cc Scooter Performance Clutch and Variator instalation
No ewidentnie jest to CVT... chyba te sprężyny decydują o tym jak przenosi się ten moment bo jak nie one to co tym steruje?

Nostusek - Śro 28 Sie, 2013

Większość zwłaszcza chińskich skuterów ma właśnie przekładnię CVT - mają wariator który od wzrostu prędkości obrotowej zaczyna się rozchylać i zasprzęgać z napędami i skuter rusza... Stąd te chcarakterystyczne brrrrrrruuuuuuuuuuuuuuuuummmmmmmmmmmmm w skuterach podczas ruszania..

Jeśli chodzi o rodzimą konstrukcję - taką przekładnię miał prototypowy samochód Clic którego usiłowano zbudować w fabryce pod Opolem (bodajże w Nysie) a potem prototypowano go w Pruszkowie. Niestety projekt został zawieszony. Więcej nie mogę powiedzieć mimo to że wiem więcej w tym temacie.
Więcej o Clic:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Clic

Clic wyglądał tak:
http://img.interia.pl/mot.../moto381398.jpg

tomek701 - Śro 28 Sie, 2013

Dzisiejsze skuterki palą drugie tyle benzyny co np dawny motorower Simson czy dzisiejszy Romet z manualną skrzynią biegów myślę że to jest właśnie spowodowane tą "bezproblemową" przekładnią ponieważ występuje tam zjawisko klinowania się tego paska a klinować musi się mocno przy takich mocach i stąd te starty. A w naszych rowerkach to nawet miliampery się liczą :)
Adam Wysokiński - Śro 28 Sie, 2013

Ja akurat naprawiam skutery. Rozwiązanie ze zmienną średnicą rolki jest dość proste i dobrze by działało (rolka w formie stożka przesuwana na większą i mniejszą średnicę). Pasek natomiast i dwa koła o zmiennej średnicy to rozwiązanie dobre do silnika spalinowego, który i tak ma ogromne straty. Pasek klinowany jest z dużą siłą i tarcie powoduje duże straty. Wystarczy przejechać się skuterem z cvt parę minut i wszystkie jej elementy łącznie z obudową parzą. Nie polecam raczej.
gienek333 - Śro 28 Sie, 2013

Te rozwiązania są bardzo stare (variatory i sprzęgła odśrodkowe), prawie każda piła spalinowa ma sprzęgło odśrodkowe. Co do napędów elektrycznych rolę przekładni spełnia wzbudzanie (magnesowanie obwodu magnetycznego). Już wiele razy pisałem, że silniki ze stałym wzbudzaniem są dobre do łódek, samolotów, ale średnio nadają się do pojazdów z bardzo zmiennym obciążeniem. Załóżmy że mamy silnik 500W bldc, napięcie 36V i wzbudzanie 0,5T osiągający 500 obr/min, a moment 20Nm, to jeżeli zwiększymy wzbudzanie do 1T wówczas wówczas uzyskamy moment 40Nm, ale obroty 250. Wielokrotnie na forum sa opisywane silniki zasilane z coraz to wyższych napięć ,ale to nie zwiększy momentu (jeżeli sterownik ma ograniczenie prądu) tylko obroty. Zwiększanie pradu powoduje większe grzanie silnika co może doprowadzić do uszkodzenia, a sprawność jest marna.
Anonymous - Czw 29 Sie, 2013

Adam Wysokiński napisał/a:
Pasek klinowany jest z dużą siłą i tarcie powoduje duże straty. Wystarczy przejechać się skuterem z cvt parę minut i wszystkie jej elementy łącznie z obudową parzą.

Takie było podejrzenie, że technologia rodem ze spalinowców w postaci tego CVT udostępnionego dla mas raczej nie będzie tą technologią kosmiczną z F1 i ładnie to wygląda na demonstracjach CVT,
ale skoro w skuterach 4KW to się tak grzeje to raczej kiepsko, bo z tego wychodzi,
że tanio dobrego CVT się nie dostanie.

Torotrak chyba bez pasków klinowych ma to CVT zrobione, ale to topowa półka i te rozwiązania poza zasięgiem.

Za to w rolkowcu, czy czymś podobnym, kusi żeby z tym poeksperymentować-oczywiście bez żadnych pasków, tylko rolki odpowiednio wytoczone, może ze 3y nawet nie na sztywno z ramą a "podążające" za kołem.
Wiadomo, koło nigdy nie jest w rowerze idealnie wycentrowane i gdyby pozbyć się tych bić i większą powierzchnią przenosić moment obrotowy bez poślizgu, to nie powinno być tak tragicznie ze sprawnością.
W standardowych rolkowcach z rolką na sztywno jest za duże wymuszone ugięcie bieżnika i za bardzo na poslizg to jest narażone....

r2d2 - Sob 31 Sie, 2013

adamcebo napisał/a:
W standardowych rolkowcach z rolką na sztywno jest za duże wymuszone ugięcie bieżnika i za bardzo na poslizg to jest narażone
Właśnie tutaj jest 'pies pogrzebany' to się chyba nazywa 'potrzebą zerwania tarcia statycznego' - przy dołożeniu rolki do czoła opony docisk musi działać na oponę z siłą nie mniejszą niż grawitacja dociska rower do podłoża żeby on wogóle pojechał (a jest to spory nacisk i duże staty na przekładni), dlatego IMO efektywniejsze jest rozłożenie tego na większą 'płaszczyznę' opony (w sensie przekroju). Gdyby dotoczyć taką gumową rolkę która w miarę ciasno 'otaczała by' oponę byłoby idealnie, ale gumę dość ciężko się obrabia :(
Z drugiej strony to CTV w przełożeniu na rower to raczej kwestia dotoczenia do koła roweru odpowiednich dwóch 'talerzy' o kształcie podobnym jak w tym kole napędzającym z przekładni CTV (cienka opona to może nawet w takiego oryginała by się się zmieściła), jeśli załozymy że zamiast paska w przestrzeni (tej ściskanej) będzie już opona to suma strat spadnie nam o conajmniej 50% (oczywiście przy porównaniu do tej przekładni - drugie koło ich generować nie będzie) - drugiego koła i paska wtedy przecież nie ma ;) Przy okazji napęd nie wyciera nam powierzchni 'roboczej' opony a wywiera wpływ po bokach na powierzchnie które zwykle nie są używane do jazdy i kontaktu z podłożem.
M.in. stąd taki pomysł na moje dwie rolki zamiast jednej, niestety jeszcze nie udało mi sie ich zamocować na silnikach :( Jak znajdę trochę wolnego czasu, to postaram się zgłębić ten temat praktyczniej.

Pozdro.

JerzyZ - Sob 31 Sie, 2013

Rozpocząłem kiedyś - i może kiedyś skończę - taką konstrukcję:
Rolka dociskowa wykonana z piasty trzybiegowej napędzana przekładnią łańcuszkową zwalniającą obroty. Korzyści: duża średnica rolki dociskowej, trzy biegi.
No i oczywiście regulacja docisku dźwignią (manetką).
Gdy się dokopię do mojego dzieła, dodam foto.

Anonymous - Sob 31 Sie, 2013

Z tą siłą docisku, to raczej nie musi być taka sama jak docisk do podłoża,
bo wystarczy zrobić prosty eksperyment: posadzić kogoś na rowerze, złapać palacami (ręką) za tylną oponę i nie trzeba palacami ściskać z siłą z jaką koło dociska do podłoża, żeby obrócić kołem i ktoś pojechał :wink:
Ta siła będzie zależeć od współczynnika tarcia (i powierzchni też) i kąta nachylenia jaki pokonujemy + ew. opór powietrza.
Ta rolka raczej powinna mieć sporo większy współczynnik tarcia, tyle że na mniejszej powierzchni.
Zależy po czym się pojedzie i jak mocno przyciska na pedały, czyli jaki moment trzeba przenieść.

r2d2 napisał/a:
Przy okazji napęd nie wyciera nam powierzchni 'roboczej' opony a wywiera wpływ po bokach na powierzchnie które zwykle nie są używane do jazdy i kontaktu z podłożem.

Akurat nie jestem przekonany, czy sprawdzi się w praktyce to przyłożenie po bokach, bo tam praktycznie nie ma bieznika i jest bardzo cienka warstwa gumy w porównaniu z tą u góry.
Chodzi o to żeby się taka opona nie zużyła po bokach zbyt szybko :???:
Ale to chyba kwestia znalezienia soldnej opony, bo nawet szerszą mocniejszą, można mocniej podpompować i opory toczenia nie powinny być jakoś sporo większe.
W sumie osttanio do mojego normalnego alu rowera, który ma kilka lat zakładam zwykłe chińskie opony z grubym bieżnikiem i przy jeździe po normalnych drogach nie wyczynowo nieczęsto zdaża się złapać w sezonie gumę (ponad 1000km), więc przy ich cenach można by też co najwyżej częściej jedną wymieniać albo przekładać z przodu do tyłu i na dłużej powinna starczyć.

tomek701 - Sob 31 Sie, 2013

W moim dawnym zakładzie pracy mieliśmy dwa rodzaje wózków akumulatorowych jeden miał dwa silniki napędowe drugi jeden większy ten z jednym był o wiele sprawniejszy i szybszy elektrycy tłumaczyli to w ten sposób że wózek z dwoma silnikami jest słabszy bo silniki nie pracują z idealnie tą samą prędkością obrotową wiec jeden drugiego zawsze spowalnia. Co do Obróbki gumy obrabia się ja rewelacyjnie za pomocą szlifierki takiej z kamieniami lub tarczy do szlifierki kątowej listkowej czyli takiej która się składa z wielu listków papieru ściernego.
Trzeba tylko delikatnie nie można dusić i z gumą można robić wszystko ja kiedyś tuningowałem oponę zdzierałem nadmiar bieżnika po bokach żeby była lżejsza wycinałem też i obrabiałem klocki hamulcowe do V breyków.

Lepszym rozwiązaniem jak mi się wydaje było by kilka rolek połączonych łańcuszkiem i napędzanych jednym silnikiem a rolka z przekładnią to może być fajna sprawa już myślę nad nią

gienek333 - Nie 01 Wrz, 2013

Nasz były prezydent też naprawiał takie wózki i być może i on głosił takie opinie, (a jaki koń jest każdy widzi). Silniki w tych wózkach są szeregowe, a nie synchroniczne i zawsze się kreci szybciej ten który ma mniejsze obciążenie. Zaletą tego rozwiązania jest to, że każde tylne koło jest napędzane swoim silnikiem, a przy bardzo sztywnym zawieszeniu (2 t ładowności) przy wjechaniu na nierówność możemy jechać na trzech kołach (przez trzy różne punkty przechodzi tylko jedna płaszczyzna). Nie wiem dlaczego jeżdżą wolniej, może taka jest konstrukcja.
Jariko - Nie 01 Wrz, 2013

Zobaczcie to cacko na rolkę: http://www.gizmag.com/rub...ycle-kit/28406/ Prościej i ładniej to chyba się nie da.
Szymek - Nie 01 Wrz, 2013

Już to gdzieś tutaj na forum było. Ładnie to wygląda, tylko ciekawe jak sprawność, bo tutaj napęd z silnika jest przenoszony na rolkę za pomocą przekładni, a nie rolka bezpośrednio na wale silnika. Jesli ta przekładnia nie ma na zadanie zmian przełożenia, to dla mnie takie rozwiązanie indukuje tylko straty i komplikuje budowę, więc trzeba konserwować i jest zwiększona szansa awaryjności.
Chociaż tak teraz patrzę i silniki mogą być po obu stronach rolki. Niestety nie mogę nic na ten temat doczytać.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group