Adam Wysokiński - Sob 12 Paź, 2013 "Trochę" niewygodna pozycja będzie, taka "wyścigowa" 
tomek701, napisałem do Ciebie PW, doszło to? Nostusek - Nie 13 Paź, 2013 Nie o to mi chodziło - chodzi o to że skok koła w górę nie równa się przesunięciu amortyzatora. Akurat na filmie jest pokazany jest prawidłowy sposób pracy zawieszenia - ty to skopiowałeś bez ramion i może nie zadziałać idealnie. W tym rowerze z filmu Podbicie koła w górę skutkuje ruchem tylnego widelca w przód po okręgu który łamiąc się w łożysku zmienia kierunek obrotu na ruch w górę i przez czarne ramiona ugina amortyzator pchając go w dół... JerzyZ - Nie 13 Paź, 2013 jerzyz napisałem: Ja mam inny problem: nie mogę zrozumieć działania amortyzacji. Muszę przyznać się, że niedokładnie przyjrzałem się konstrukcji. Rzeczywiście, zasada jest OK. Na początku wydało mi się, że amortyzator nie będzie ściskany, a jedynie obracany. Pozostaje mi tylko wątpliwość, czy zawieszenie nie będzie zbyt miękkie. Czy już próbowałeś jechać na tej ramie? Całość wygląda bardzo ciekawie - może przydałoby się oparcie dla pleców? tomek701 - Pon 14 Paź, 2013 Pierwsze jazdy bez pedałów pozytywnie, amortyzacja działa super, poprawiona kierownica bardzo wygodna pozycja każdy kto wsiadał bez problemu jechał z górki. Adam Wysokiński - Pon 14 Paź, 2013 Wszyscy żyją? Nie widać hamulca.
Anonymous - Pon 14 Paź, 2013 Zamiast hamulca zwykłego jest może elektrodynamiczny.... widzę uchwyt na dynamo z przodu 
tomek701 - Pon 14 Paź, 2013 W rowerze poziomy i pół-poziomym ze względu na bliskość ziemi z powodzeniem można używać hamulców typu Flinstonowie 
Nostusek - Śro 16 Paź, 2013
Taaa ?? Szkoda że wczoraj nie spróbowałem tak hamować na suchym asfalcie... Tylny V-brake i tarcza 160 mm z przodu nie były w stanie mnie zatrzymać mimo że wcisnąłem klamki ile się dało tuż przy granicy zablokowania kół a i tak zatrzymałem się znacznie dalej niż chciałem. Adam Wysokiński - Śro 16 Paź, 2013
A jakbyś dołożył sposób Flinstona to było by tam gdzie zaplanowane. 
tomek701 - Śro 16 Paź, 2013 Na zwykłym rowerze to sposób flinstona nie wyjdzie ale mój kumpel kiedyś jeździł bez hamulców i żeby wyhamować wkładał stopę pomiędzy oponę a ramę z tyłu Nostusek - Czw 17 Paź, 2013
Raczej byłoby "jebudu" - pogoniłem ponad Vmax silnika. Anonymous - Czw 17 Paź, 2013
Jakby się zastanowić to sposób na Flinstona w wersji nieco ulepszonej wcale nie musi być zły i jak zobaczycie mój wehikuł w akcji to się przekonacie, że jak się ma jednoślada na stosunkowo cienkich oponach, to hamulce tarczowe i inne drogie rowerowe komercyjne wynalazki nie pomogą jak nie ma w miarę sporej powierzchni żeby konkretnie przyhamować, dlatego wystarczy... wysunąć.... 3cie koło przeznaczone do odzysku i hamowania elektrodynamicznego w sposób podobny do Flinstona tyle że zautomatyzowany z funkcją ABS żeby nie zostawiać na asfalcie szerokiego śladu spalonej gumy
Akurat ta rama kolegi tutaj jest taka, że spokojnie od spodu można zmajstrować fajnego "Flinstona" tanio i niech się śmieją inni dopuki nie będą musieli ostro hamować nie mając czym bo opona rowerowa do tego się nie nadaje kompletnie 
Mechano - Czw 17 Paź, 2013 adamcebo, Jesteś moim mistrzem... Anonymous - Czw 17 Paź, 2013 Równie dobrze może w pociągu hamować środkowy wagon
Anonymous - Czw 17 Paź, 2013 Wagon środkowy to zupełnie co innego bo inne stopnie swobody. Za to dołożenie do tej automatyki akccelerometru z żyroskopem pozwala na zrobienie czegoś w rodzaju aktywnego zawieszenia aktywowanego pneumatycznie
Dzięki temu zawieszenie reaguje na nierówności drogi i dopasowuje ciśnienie (nacisk) aby utrzymać środek ciężkości jak tylko możliwe w bezruchu. Coś podobnego do jazdy na rowerze na stojąco na ugiętych kolanach-niweluje się nierówności i porusza się praktycznie tylko lekka aluminiowa rama, a "jeździec" praktycznie cały czas na takiej samej wysokości jest i eliminuje drgania. W wyścigach konnych to samo można zauważyć-jeździec jakby wisiał w powietrzu. Wszystko po to żeby nie tracić energi na oscylacje środka ciężkości. Dlatego te przeróbki rowerów będą mieć duże straty na drganiach na nierównościach, bo te masy akumulatorów są słabo amortyzowane i podatne na nierówności, nie wspominając o silniku w kole. Rolkowce poziome sensownie zrobione będą mieć sporo lepsze osiągi
Więc spokojnie kolega z tego wątku nawet na tak prostej ramie spokojnie przegoni sporo mocniejsze zwykłe erowery, o tych fabrycznych nie wspomnę, bo to jednorazówki do popychania powietrza
|
||||||||||||||
