To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER
Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie

Akumulatory litowe i pochodne i ich ładowanie - TESLA -pakiet akumulatorów na ogniwach 18650

WojtekErnest - Pon 26 Maj, 2014

Filmik o pakiecie a'la Tesla. 640 A przy 3,5 V robi wrazenie. :-)
Tesla style lithium battery module #2 - eSamba EP…: http://youtu.be/JQa5gn-7D74 oraz
http://youtu.be/Mvy3g_NIr8s

kubuskubus - Pon 26 Maj, 2014

Też mi się spodobał kanał tego gościa. Robi wrażenie szczególnie, że to używane baterie z laptopów.
qaz33 - Wto 27 Maj, 2014

Przy takiej ilości ogniw połączonych równolegle prąd każdego ogniwa wychodzi względnie mały. Jeśli w tesli mamy 69 ogniw 3100mAh łączonych równolegle (informacje forumowe) a tesla w piku daje ok 630A to i tak wyjdzie tylko 3C na ogniwo. (4C dla wersji turbo) a nie 30-50C jak to bywa w pakietach wysokoprądowych
WojtekErnest - Wto 27 Maj, 2014

kubuskubus napisał/a:
Też mi się spodobał kanał tego gościa. Robi wrażenie szczególnie, że to używane baterie z laptopów.

Przez moment jest migawka o sortowaniu na podobne ogniwa w grupach o pojemnościach ok 2 Ah, 2,2, 2,4.
Mnie się podoba fragment o montażu solidnych szyn mosiężnych i odgalezieniami które prowadzą między ogniwami i lutowaniem ich nieco z boku. Osiąga się przy tym efekt ze jest solidnie ale ew awaria ogniwa, nawet zwarcie jest połączone stykiem cienszym o mniejszej wytrzymalosci prądowej niż główne szyny.

kubuskubus - Wto 27 Maj, 2014

Widziałem chyba był w jednym filmiku moment, w którym robił test zwarciowy - bo przepalał się kabelek. Ogólnie większość ludzi, która zna się na tych ogniwach powie, że nie można sobie swobodnie tworzyć tak dużych pakietów połączonych równolegle. W szczególności jeśli nie są to identyczne ogniwa. Ale on to robi i to z jakim sukcesem (chyba żyje w błogiej niewiedzy). Pooglądam sobie więcej odcinków w wolnym czasie.
WojtekErnest - Wto 27 Maj, 2014

kubuskubus napisał/a:
.. w którym robił test zwarciowy - bo przepalał się kabelek. Ogólnie większość ludzi, która zna się na tych ogniwach powie, że nie można sobie swobodnie tworzyć tak dużych pakietów połączonych równolegle. W szczególności jeśli nie są to identyczne ogniwa. .

Przyjmując że :
- konstrukcja 'przeciwzwarciowa' przewiduje ze zwarcie ogniwa segmentu 4,2 V powoduje ze upala sie cieńsze połączenie do ogniwa a nie cały segment
- łączy się RÓWNOLEGLE ogniwa o podobnej pojemności/oporności wewnętrznej
- podczas ładowania monitoruje sie napięcia cel a nie tylko automatycznie balansuje
- jesli uzywa sie róznych ogniw to tworzy pakiety o różnej ilości ogniw równoległych ale o sumarycznej podobnej pojemności segmentu
- montaż jest staranny i trwały
to sądzę ( a tak mi sie z Jego filmów wydaje) że stosunkowo niewielkim kosztem teraz i w przyszłości bedzie jeżdził z powodzeniem. Tym bardziej że stan/rodzaj pojazdu wskazuje
że to w całości nie może byc kosztowne bo inaczej byłoby bez sensu.

Ps. Sam używam celowo od kilku miesięcy rózne segmenty pakietu w którym jest segment złożony również z słabszych ogniw.
Czyli mam 8 segmentów 5P ( x 2,8 Ah) oraz 1 szt 6P ( x 2,4 Ah) i 1 szt 7P (x 2,2 Ah). Eksperyment sie sprawdził i jest wzglednie równe ładowanie oraz rozładowywanie całości 10S.

kubuskubus - Wto 27 Maj, 2014

Tak - udaje się to ładować jedną ładowarką? Czyli w miarę pojemności muszą się zgadzać. A ja nie wiem czy też nie poeksperymentuje - na razie z jednym pakietem powiedzmy 25P - około 50Ah dołączonym w szeregu z LI-PO 16s 25Ah ( napięcie całości podniesie się o 4 V max - nie powinno to uszkodzić sterownika) Chcę zobaczyć czy w skuterze dużej mocy ma to sens - i ewentualnie rozbudować pakiet do 8s 50Ah Li-Po i 8S 50Ah Li-Ion. Najważniejsze to by udało mi się dobrać przekroje drucików jako zabezpieczenie przeciwzwarciowe
Anonymous - Wto 27 Maj, 2014

Bierzesz drucik i podłączasz go do zasilacza regulowanego. Podnosisz napięcie, aż do przepalenia drucika kontrolując prąd. I masz wynik ;)
Typowy drucik z linki miedzianej przepala się przy 2 - 5A, zależnie od średnicy pojedynczego drutu w lince.

kubuskubus - Wto 27 Maj, 2014

Tylko tak trzeba to dobrać, żeby drut nie miał zbyt wysokiej przewodności, ale z drugiej strony nie stanowił zbyt dużej oporności ( żeby się nie grzał nadmiernie). Jakieś założenie trzeba przyjąć - jaki prąd ma to upalić - ma ktoś z tym doświadczenie?
WojtekErnest - Wto 27 Maj, 2014

kubuskubus napisał/a:
Tak - udaje się to ładować jedną ładowarką? Czyli w miarę pojemności muszą się zgadzać.

Tak ładuję to jedną ładowarką rowerową 42 V (wtyk Cinch tylko + i -) przeznaczony do li-ionów 10S. Pakiet nie ma wbudowanego BMS.
W trakcie ładowania najczęściej stosuję dwa warianty :
- monitor 8S z buzerem. Gdy 1 segment dojdzie do max napiecia, ręcznie przerywam ładowanie, które wtedy i tak odbywa się juz prądem < 200 mA
- w gniazdo balansera pakietu wkładam wtyk balansera 10S z regulowanym na każdym kanale max napięciu, zbudowany z gotowych zestawów (małych w technice SMD) oferowanych przez forumowicza rs232.
Prąd balansowania max 300 mA. Ładowanie jest bezobsługowe az do zapalenia sie 10 diód które sygnalizują wejście wszystkich segmentów w ustawiony próg napięcia 4,18-4,20 V
Ps. ww. balansery są opisane tu : http://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=2666

Mibars - Wto 27 Maj, 2014

Najlepsze jest to, że to będzie upgrade względem ogniw LiFePo4, bo ten pakiet będzie mieć połowę masy i objętości obecnego pakietu.

Niestety widać jak niesłychanie pracochłonny jest proces budowania takiego ogniwa z malutkich "bateryjek", tym bardziej, że ogniwa używane trzeba przetestować... Tutaj na jaw wychodzą zalety ogniw LiFePo4, można kupić nawet 200 Ah cegiełki, jedna taka cegiełka ma tyle energii, co kilkadziesiąt ogniw 18650, plus gotowe wyprowadzenia pod śruby na szyny prądowe...

WojtekErnest - Wto 27 Maj, 2014

Oczywiście lepszych lub gotowych rozwiązań niz na ogniwach 18650 jest co najmniej kilkanaście. Ale to jest metoda małoakosztowna i b.tania w eksploatacji , bo ew. podmiane podlegaja pojedyncze tanie ogniwa a nie cale drogie pakiety. Jest to odwrotnie do innych rozwiązań.
Ale prawdą jest to że trzeba poświęcić swój czas na początkowym etapie.
Myślę że dla tysięcy osób które to budują, budujacym jest to że czołowa firma taka jak Tesla robi to wzorcowo na ogniwach z tej rodziny.

gienek333 - Wto 27 Maj, 2014

Nie jest to aż tak skomplikowane, bo jak nawet mamy jakieś pakieciki łączone równolegle i szeregowo to ładując to prądem 1C po minucie sporo wiemy mierząc napięcie na każdym s. Na początku trzeba się trochę pobawić, ale "istoty myślące" potrafią wyciągać wnioski.
WojtekErnest - Śro 28 Maj, 2014

BMS w Tesli
https://www.youtube.com/watch?v=35cGDMTiEg8

Pawiel - Sob 21 Cze, 2014

Obejrzałem filmiki tego gościa, są ciekawe.
no cóż.
Zastanawia mnie jedno.
Jako że łatwo sobie wyobrazić (przynajmniej mi), że w przypadku, kiedy z jakiejś grupy accu połączonych równolegle zostanie pobrany zbyt duży prąd, to przepalą się druciki. Jak ich za dużo się przepali, to przy wciśnięciu pedłu gazu na maxa przepalą się wszystkic pozostałe i dzięki temu:
- napięcie na pakiecie spadnie do zera
- zapobiegniemy jakimś nieprzewidywanym procesom w pakiecie (nagrzanie, eksplozja, itd...).

Ale z drugiej stromy kiedy pakiet będzie ładowany (prądem nie powodującym przepalenia się "bezpieczników"), to gdy przepalonych będzie kilkanaście "bezpieczników", to dla danej grupy accu połączonych równolegle ładowarka będzie pchała zdecydowanie większy prąd niż dla pozostałych...

czyli innymi słowy, czy takie bezpieczniki są potrzebne???

A może jest jakiś sposób monitorowania, ile z tych bezpieczników się już przepaliło? Wtedy miałoby to sens.

Strasznie zakręciłem, ale może ktoś zrozumie o co mi chodzi.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group