tas - Czw 06 Lut, 2014 Tak, ja mam: Turnigy --> 18x0.5 albo 0.75 -> złącze na końcu wiązki -> złącze na obudowie skrzynki -> przewody 0.5 albo 0.75 -> rozgałęziacze -> 2p/3p Jak cię puszcza ilość pinów złącza to puść główną linię lądująca równolegle z przewodami balansującymi i podepnij je do buss-barów łączących pakiety. I tak musisz je mieć i można z tego skorzystać. Pykacz - Czw 06 Lut, 2014 Te buss-bary to nic innego jak wspólne szyny (osobno dla plusa i minusa) ? I w to się wpiąć plusem i minusem z kabla złączowego np 8s ? Czy to znaczy że nie używasz już tych standardowych rozgałeziaczy ? Jak to zrealizowałeś ? daamianr - Wto 29 Lip, 2014 Posiadam 6 takich ladowarek i sa bardzo kaprysne. Laduje 6 bateri LiPo 5AH (2 zestawy S12). Po kilku miesiacach tylko 3 z 6 dzialaja tak jak nalezy, reszta ladowarek ciagle wyswiatla Error1 albo Error 4. Zamiana akusow czy zasilaczy niedaje zadnego rezultatu- 2 ladowarki laduja super a reszta nawet niestartuje. Jest to fajna alternatywa do latwego ladowania bez przepinania. Balansowanie dzialalo naprawde szybko ale niestety niesprawdza sie w moim przypadku. Chyba czas na BMS? graziano - Nie 29 Mar, 2015 Wpadłem na taki sam pomysł, ale z takimi ładowarkami: 
Link do sklepu Dają do 3A i są zasilane z 220V. Podpiąłbym po 2 akusy do każdej, schował do skrzynki w rowerze i ładował rower prosto z gniazdka. Tylko jak to jest z tym oddzielaniem galwanicznym? Nie bardzo rozumiem czemu puszczenie ze wspólnego zasilania miałoby sfajczyć ładowarki? Nawet jeżeli porozpinam akumulatory? Adam Wysokiński - Nie 29 Mar, 2015 Problem z odzieleniem galwaniczym jest przy ładowarkach modelarskich gdzie nie ma separacji. W takiej jest zapewne separacja galwaniczna wykonana za pomocą transformatora impulsowego. tomeckm - Wto 12 Kwi, 2016 Używa ktoś te DC-4S na stałe - jak z awaryjnością. |
||||||
