Anonymous - Śro 04 Lut, 2015 To hobby nie jest tanie. Osoby niezamożne nie pozwolą sobie na rower elektryczny. Tym bardziej samochód. WIększość forumowiczów budujących te pojazdy żyje w dobrych, albo bardzo dobrych warunkach finansowych i ciężko będzie znaleźć tu takiego malkontenta, jak ja  Dlatego w tym temacie większość nie narzeka.
Ale proponuję wycieczkę w dalsze okolice Polski, dalej od miast, to się okaże, jaki bogaty naród mieszka w Polsce. Ja się nie wstydzę tego, że mi nie starcza na fanaberie w postaci baterii lifepo4 za kilka tysięcy zł i ciągnę swoją zabawę na żelowych. Każdy skrobie swoją rzepkę, jak może. Czepianie się mnie, że jestem leniwy itp, uważam za pewien nietakt, ale tym się akurat nie przejmuję. Robię swoje i to, na co mnie stać na chwilę obecną. irrs - Śro 04 Lut, 2015 Praca na etacie jest spoko: http://www.wykop.pl/link/2377674/heavy-work/ Oglądać filmik i gify na stronie z linku. Ed - Śro 04 Lut, 2015 A ja ostatnio w Poznańskim radiu Afera słuchałem audycji, gdzie gość opowiadał, że oferuje konwersje w cenie nowego miejskiego autka. Podawał przykład nowej Corsy i że to mają być tego rzędu koszta. Jak dla mnie to chyba całkiem niezła oferta sietaz - Śro 04 Lut, 2015 Kto rozsądny przy jednoosobowej działalności nie omija zusu? Albo przynajmniej nie jedzie na preferencyjnym (około 430 zł)? No chyba, że ktoś liczy z tego na emeryturę. Można i płacić 200 zł zusu na legalu tylko trzeba poszukać, popytać gienek333 - Śro 04 Lut, 2015 Ja płacę pełny ZUS ( raczej rozsądny nie jestem), ale jak kolega rzuci ciekawym pomysłem na 200, to może się oświecę. tas - Śro 04 Lut, 2015 Turystyka zusowa - raz w miesiącu pojechać posprzątać na Słowację. Poważnie tak ludzie robią 
gienek333 - Śro 04 Lut, 2015 Jeszcze kilka linijek wcześniej pisałeś że jest super, a tylko Z i ja marudzę, a sugerujesz jazdę "sprzątać na Słowację"  Ja to jeszcze nawet blisko, ale Z.
tas - Czw 05 Lut, 2015 Nie dziw się tak, tylko zapytaj wuja Googla o: "Zus słowacja"
Turystyka zusowa. sietaz - Czw 05 Lut, 2015 Inna metoda wymaga wspólnika który też chcę uniknąć dużego zusu. Trzeba założyć spółkę dwuosobowa, zatrudnić się nawzajem na 1/8 etatu lub mniej i od tego płaci się ZUS. Schody się zaczynają w momencie wymagania dochodów od ww spółki. Musi mieć jakieś zarobki, A wyciąga się je z tego konta poprzez premię dla prezesów. Potrzeba do tego dobrej księgowej. Mojemu kumplowi księgowa zaproponowała, żeby w ogóle zarejestrowali to na 1/64 etatu, ale uznał że to już przegięcie. Tak się robi w przypadku gdy nie przysługuje nam już preferencyjna składka po dwóch latach, A nie mamy możliwości zamknięcia działalności i zarejestrowania jej na członka rodziny. Ja korzystam z preferencyjnej składki non-stop bo powiedzmy, że jest ona akceptowalna JerzyZ - Czw 05 Lut, 2015 Gdy czytam (tu i gdzie indziej) tego typu informacje "gospodarcze" to oprócz przygnębienia z powodu "rozwoju" naszej gospodarki mam też NADZIEJĘ, że dzięki naszym władcom Polacy rozwijają się intelektualnie (spryt, adaptacja do warunków, czujność, wymiana doświadczenia itp.). Anonymous - Czw 05 Lut, 2015
"Słowacki ZUS już niedługo ma zacząć sprawdzać, kto pracuje naprawdę w Bratysławie, a kto jest tam tylko fikcyjnie zarejestrowany. Z tym problemem poradzili sobie już Czesi. Tam składka ubezpieczenia społecznego nie jest stała, ale uzależniona od dochodów. Nawet jeśli osoba zatrudniona jest na 1/20 etatu w Pradze, ale prowadzi działalność gospodarczą w Polsce, to od zagranicznych przychodów musi też zapłacić składki. I to nawet za 5 lat wstecz. - Czesi ślą więc wezwania do zapłacenia zaległych składek, sięgających czasem nawet kilku tysięcy złotych za jeden miesiąc. Dla optymalizujących składki ZUS Polaków może to być spore zaskoczenie. Warto pamiętać, że czeski ZUS powołuje się tu na przepisy sprzed 1993 roku, czyli z czasów byłej Czechosłowacji. To samo prawo nadal obowiązuje także na Słowacji - ostrzega Sowiński. Również brytyjskie służby szukają fikcyjnych pracowników, każą podejrzanym udowodnić, że naprawdę przebywają na Wyspach. Proszą o rachunki za wodę, prąd czy bilety na komunikację miejską. Wychodzi na to, że optymalizacja ZUS i droga na skróty mało komu się opłaca. " tas - Czw 05 Lut, 2015 No... czytaj czytaj i dziw się 
Ja bym się bardziej zdziwił, gdybym przeczytał: "Słowacki ZUS nie sprawdza, kto pracuje naprawdę w Bratysławie, a kto jest tam tylko fikcyjnie zarejestrowany. Z tym problemem nie poradzili sobie nawet Czesi. Tam składka ubezpieczenia społecznego nie jest stała, ale uzależniona od dochodów i nawet jej podstawowy wymiar obejmuje opiekę medyczną. Nawet jeśli osoba zatrudniona jest na 1/20 etatu w Pradze, ale prowadzi działalność gospodarczą w Polsce, to od zagranicznych przychodów musi też zapłacić składki, jednak na nie pełny wymiar etatu sa to sumy minimalne względem opłat na zus. Polecamy wszystkim taką optymalizację jako sposób ograniczenia wydatków do poziomu 350-400zł/mc" 
Anonymous - Czw 05 Lut, 2015 Nic, tylko zaczynać działalność Frankowicze też się połakomili na niski kurs franka
A wystarczy zmienić polskie przepisy na realne i normalne, jak w Słowacji. tas - Czw 05 Lut, 2015 A dopuszczasz taką ewentualność, że jeśli ktoś ma działalność i 500zł oszczędności jest kwestią być albo nie być na swoim to raczej niezbyt dobrze świadczy o takim przedsiębiorcy i jego dopasowaniu się do otaczających realiów? sietaz - Czw 05 Lut, 2015 Duża część jednoosobowych działalności to forma zatrudnienia (tak jak ja w kurierce). Nawet na posadach państwowych ludzie są na działalności. I to ta grupa w większości omija duży ZUS Pytanie czy ktoś kto omija wysokie składki bo robi to dlatego, że np żona straciła pracę i dzieci by chodziły głodne czy po to żeby kupić nowy telewizor 60 cali. Jak by nie patrzeć to jest 6.000 zł rocznie |
||||||||
