To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER
Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie

Akumulatory litowe i pochodne i ich ładowanie - Samozapłon akumulatora

WojtekErnest - Nie 22 Lut, 2015

Do Check listy dodałbym :
========== Elektryka ==============
[V] Różnice w napięciach na silnie rozładowanych celach:
tzn - sprawdzenie napięć po takiej jeżdzie gdzie jest wyładowane > 50 % pojemności.
Sygnałem zblizających się problemów jest róznica > 50 -100 mV ( w zależnosci od typu i stanu ogniw) oraz mimo stałęgo dobrego łądowania i balansowania, ze stale to samo/te same segmenty mają niższe napięcie.
A co do pianek i zabezpieczeń mechanicznych : nie możemy brać przykładów od modelarzy bo
ich pakiety dużo rzadziej łączone są szeregowo, spadają wraz z modelami, nie są tak obudowane
jak w ebike. Czyli u nas wystarcza pianka by ZABLOKOWAC przemieszczanie i uszkadzanie mechaniczne kilku pakietów a nie TLUMIC ogień.
To zasadnicza róznica , my musimy bardziej zapobiegać mechanicznie i pomiarowo niż gasić pożar.

Szymek - Nie 22 Lut, 2015

tas napisał/a:
Czytaj ze zrozumieniem :wink:

Po prostu nie zgadzam się z lansowaniem filozofii "mam skrzynkę po gwoździach w piwnicy i w niej ładuję aku do roweru, więc zwalnia mnie to ze zgłębiania wiedzy i podstaw obsługi/BHP".
Z lansowaniem takiego nastawienia to raczej zrobisz sobie krzywdę LiPolami i będziesz częścią samospełniającej się przepowiedni :P

Nie prorokuj niewiadomo komu. Sam już nie wiem do kogo Ty piszesz? Kto napisał, że mając dodatkowe zabezpieczenia jest zwolniony z myślenia i wiedza nie jest ważna?
Naprawdę uważasz, że jak ktoś wymyśla dodatkowe zabezpieczenia, to nie ma pojęcia akumulatorach?
Załóż, że oprócz Ciebie, inni też się znają na obsłudze pakietów, ale w przeciwieństwie do Ciebie nie ufają chińskiej elektronice i chińskim li-polom.

tas - Nie 22 Lut, 2015

Wojtek, taką listę trzeba obskoczyć w 10 min całą, bo w przeciwnym wypadku może zaatakować lenistwo :P
Wydaje mi się, że pomiar przy naładowanych ogniwach jest prostszy, bo i tak się bajka zostawia do ładowania więc nie wymaga żadnych dodatkowych czynności oraz co ważniejsze, daje sygnał ostrzegawczy zarówno przy problemie z aku jak i mechanizmu ładująco-balansującego.

Szymek. I bardzo się cieszę, tylko wiesz, jest mały problem. Do tej pory za sposób rozwiązania problemu były tylko gliniane garnki i skrzynki po gwoździach. A temat już troszkę ma. 1 wzmianka o jakiejś wiedzy została przytoczona na 6 stronie. My żyjemy w kraju zabobonów, czy co? Cieszę się, że podlinkowałeś coś przydatniejszego i bardziej wartościowego niż jakaś dywagacja nad potrzebą budowy schronu do ładowania bajka w piwnicy. I zrozum, że ludzie się boją LiPo, naoglądają się bzdur na YT, gdzie jeden z drugim palantem przebijają cele gwoździami albo ładują ją z prostownika, a potem się zwyczajnie BOJĄ. Zamiast rozumieć o co chodzi to człowiek widzi w wyobraźni kulę ognia z każdej celi.

Szymek - Nie 22 Lut, 2015

@Freerider
Jeszcze nie testowałem tej masy i jej własciwości. Nakładałem ją na przeloty i tyle ją dotykałem.
Na dzisiaj mogę napisać, że jest raczej brudząca. Niebawem napiszę coś więcej ;)

Adamo - Nie 22 Lut, 2015

Tu gdzieś jest taki fajny film z "samozapłonem" lipola po strzale z wiatrówki :mrgreen:
Sorka za offtop :mrgreen:

Pykacz - Nie 22 Lut, 2015

Adamo napisał/a:
Tu gdzieś jest taki fajny film z "samozapłonem" lipola po strzale z wiatrówki :mrgreen:
Sorka za offtop :mrgreen:


Zapewne przedtem jeszcze sporo przeładowanym . :roll:
Osobiście rozbierałem ogniwa pryzmatyczne Sanyo o których mowa w temacie . Jak i rozebrałem jedno nowe i jedno używane ogniwo Turnigy 20-30C (w pełni naładowane). Również przebijałem gwoździem na wylot ogniwa Sanyo i Turnigy i nic poza lekkim podgrzaniem się nie stało (zero ognia , dymu i eksplozji) . Mam nawet kilka zdjęć i filmików w tel z tej rozbiórki . Więc jakby co mogę pokazać jak to wygląda . Dlatego ciężko mi pojąć co się musi stać by takie ogniwa dały takie fajerwerki . Moim zdaniem tylko jakieś potężne prądy wyrównawcze .

Mibars - Wto 24 Lut, 2015

Panowie.

Z racji tego, że pracuje przy testach baterii (obecnie testy IEC 62133, UN 38.3) to też swoje 3 grosze dorzucę:

1) Cele łączone równolegle muszą być takie same i w takim samym stanie, chyba, że każda z osobna cela posiada swoje własne zabezpieczenie nadprądowe. Nie, PTC, fusible linki i current interrupting cap wbudowane w cele się nie liczy, chodzi o zewnętrzne dodatkowe zabezpieczenie, które w porę wykryje przekroczenia prądów nominalnych. Powód jest taki ,że nawet niewielki rozjazd w rezystancji wewnętrznej powoduje, że większość roboty przejmuje "lepsza" cela obrywając wysokim prądem.

2) Cele używane, stare, itp. zachowują się zupełnie inaczej, niż cele nowe. To jest jeden z powodów dla których baterie na UN testy są testowane i nowe i po 50 pełnych cyklach. Pod wpływem pracy tworzą się dendryty przenikające separator, robią się zmiany w elektrodach, odkłada się metaliczny lit z elektrolitu, generalnie stara cela, mimo, że gromadzi mniej energii, to dużo łatwiej sprowokować ją do jej wyzwolenia.

3) Szczelny pojemnik w przypadku baterii litowej to potencjalna bomba. Zarówno baterie (szczelne), jak i cele mają wbudowane osłabienia, którymi to w sposób kontrolowany ma ujść ciśnienie (o ile można tak nazwać snop zazwyczaj płonącego odparowanego elektrolitu). Jak bedzie szczelne... To i tak ciśnienie się ulotni, tyle, że nie dedykowanym ujściem, a dookólnie po rozerwaniu pojemnika.

4) Bateria litowa podtrzymuje palenie Jak już ktoś zauważył zawiera i materiał palny i tlen, w dodatku kiepsko reaguje na wodę. Gasić piaskiem lub... Dużą ilością wody.

5) Cele potrafią uwolnić niesamowicie wielką energię w krótkim czasie. Impuls trwa ułamek sekundy, po paru sekundach jest po wszystkim, napięcie mierzone na rezystancji (niecałe 0.08 oma) spada do zera, ale to wystarczy, by cele osiągnęły na zewnątrz temperatury przekraczające 100 stopni, często rosną jeszcze z minutę po tym jak prąd spadnie sobie do zera.

6) Tak, cele potrafią zapalić się same z siebie, w szczególności te "zmęczone" - Pewna firma w Niemczech produkująca baterie i testująca je u siebie poszła z dymem, jak jedna z baterii po testach w środku nocy się zapaliła. U nas wszystkie baterie, nawet te przed testami traktowane są jako potencjalnie niebezpieczne (w końcu nikt ich nie testował), składowane w pomieszczeniu przypominającym prosektorium w stalowych skrzyniach z otworami przeciwwybuchowymi i dodatkowymi do zalania całej skrzyni wodą. Większość testów odbywa się w przenośnych skrzyniach przeciwwybuchowych, wszystkie pomieszczenia objęte ochroną przeciwpożarową, systemami gaśniczymi, wentylacją oddymiającą, nawet komory i piece mają strop przeciwwybuchowy i własny system gaśniczy. Na razie, odpukać, jeszcze nie mieliśmy pożaru...

Baterie z jakimi mamy styczność na co dzień, to jest składane w fabrykach, z BMSami, bezpiecznikami, itp. i nie będące niewiadomego pochodzenia chińskimi wynalazkami są generalnie bezpieczne, wszystkie muszą być testowane w skrajnych warunkach (zwarcia, przegrzania, wibracje, przeładowania, szoki, uderzenia i inne samo zło :) ) i nie bez przyczyny są naszpikowane elektroniką. Sama cela też ma wbudowane zabezpieczenia, od PTC, przez osłabienia, takie denka, co odskakują, cienkie blaszki, które się przepalają, czy po samą konstrukcje separatora, który jak zaczyna się topić to ma zalepiać pory między elektrodami, jednakże pomimo tego potrzebuje być użyta w baterii, gdzie będzie pracować w kontrolowanych warunkach. [/b]

To tak w skrócie.

P.S. Jak ktoś chce sobie przestudiować jak testuje się cele i baterie na "testy transportowe" (UN) to polecam (sekcja 38.3):
fTransport of dangerous goods Rev 5 Am1
Takie tortury muszą przejść wszystkie baterie i wierzcie na słowo - Faile na testach to nie rzadkość :)

P.P.S. Trafiło mi się właśnie robić testy pewnego pakietu dedykowanego do małych pojazdów elektrycznych, ponad 1 kWh, jakieś 3 kW mocy :) Niestety tylko tyle mogę powiedzieć, tym bardziej, że testy robi się przed wejściem produktu na rynek :(

qaz33 - Wto 24 Lut, 2015

Te testy z UNa są hardcorowe :D
Rozumiem że jest to potrzebne tylko do transportu lotniczego lub morskiego czyli te baterie wyprodukowane już w europie tego nie potrzebują? :O To by znaczyło że chińskie cele są o wiele bezpieczniejsze niż te nasze..

gienek333 - Wto 24 Lut, 2015

Dlaczego nie można do gaszenia używać np. CO2? Jest taki stop nazywa się Wooda, którym można zaślepić dysze.
Mibars - Śro 25 Lut, 2015

qaz33, gdyby niektóre firmy nie "robiły" testów poprzez wydrukowanie papieru z informacją, że tak, przeszło testy,to mogło by tak być :)

Te testy są generalnie wymagane do jakiegokolwiek transportowania materiałów niebezpiecznych.

qaz33 - Śro 25 Lut, 2015

Nieraz wysyłałem baterie litowe pocztą i kurierami zdażyło sie i za granice (zawsze pisałem że to bateria) i nikt sie mnie o żadne papiery nie pytał. Może niedługo będą albo może europa nie jest tak restrykcyna wobec wysyłania ich już wewnątrz unii. Ale to że chińczycy podrabiają certyfikaty to nie wątpie tylko pewnie na mniejsze partie. Takie nasze turnigy które są wysyłane tonami do europy raczej już mają prawdziwe papiery. Wiekie firmy robiące to na potęge przy jednej kontroli by już padły.
Darki - Pon 23 Mar, 2015

A jak ktoś ma kominek to może skorzystać http://endless-sphere.com...e.php?id=160843 http://endless-sphere.com...e.php?id=160844


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group