tas - Wto 17 Lut, 2015 Temat postu: Ile masz obecnie ebajków Ile sprawnych ebajków posiadasz "w rodzinie"? 
mrgiver - Czw 11 Cze, 2015 Powinna być opcja odpowiedzi: "jeden za mało"
tomeczekokok - Pią 12 Cze, 2015 Połowę.  . Sprawny ale w połowie.  .
glebor - Sob 08 Lip, 2017 Heh, na razie wszystkie 3 jeżdżą bez zarzutu używam zamiennie w zależności, który jest naładowany
WojtekErnest - Sob 08 Lip, 2017 U mnie tez 3 szt... Anonymous - Sob 08 Lip, 2017 Słonecznik, klocek - uszkodzone, czarny skuterowaty bez baterii, jedynie REX jeździ na nowym akumulatorze i ciągnie psa w przyczepce 
Pykacz - Sob 08 Lip, 2017 1. Ja 0 (zero) z wiadomych przyczyn. 2. Tato 1. 3. Mama 2 w tym mid . maran_hand - Sob 08 Lip, 2017 2 moje plus 1 syna, lecz niedługo sytuacja się zmieni. Jeden mój jest do sprzedaży, syn ze swojego wyrósł więc też pójdzie na sprzedaż. Podsumowując są trzy zostanie jeden plus mocne postanowienie zrobienia kolejnego
P.S. zapomniałem o jednym rozbitym który czeka na zakończenie sprawy, wypłatę ubezpieczenia i odbudowę. Czy to się liczy ?
Pykacz - Czw 13 Lip, 2017
Nie to się nie liczy  Mój też czeka juz ponad 2 lata na zakończenie sprawy . A w zasadzie to jedna się już zakończyła teraz czeka na wyznaczenie kolejnej.
Elektrotonus - Czw 13 Lip, 2017 Liczą się na chodzie, sprawne lub chwilowo wyłączone z użytkowania na czas serwisu
Ja mam jeden, zaś drugi w częściach ;-0 przenikanie - Sob 04 Lis, 2017 Aktualnie 2,5 sprawnych trajek. W jednej bateria zaczyna siadać. Ale na wiosnę się ogarnie. Nie ma sensu robić baterii na zimę. niegodny - Nie 05 Lis, 2017 Dobrze, że dodałeś " w rodzinie " 
2 sztuki. przenikanie - Nie 05 Lis, 2017 To jak w rodzinie (ja + syn) to będzie tego sześć do ośmiu Przestałem kontrolować sytuację w obu garażach, wiem tylko co w moim stoi
Dwa mam planowane na wiosnę więc może w sumie 10 ?
Kajman - Nie 05 Lis, 2017 Żony, mój i córki, komplecik, ale coś przez zimę przybędzie....
przenikanie - Nie 05 Lis, 2017 Zasada wydaje się być oczywista. Masz jednego pedałowca i to wystarcza. Ale. Masz jednego elektryka. I tu jest problem. Może bateria padnie? Silnik odmówi współpracy? BMS? Sterownik? I co, na pedałowcu jechać w razie awarii? To nie wchodzi w grę. Więc jak dosiadasz jednego elektryka, to jakoś tak obowiązkowo niemal drugiego musisz mieć w pogotowiu. A może żona też by pojechała na elektryku? Więc i dla niej coś trzeba. Syn się wdrożył? Znowu coś trzeba zrobić. A najlepiej podwójnie, bo coś tam zawsze może paść... I tak się mnożą elektryki. |
||||||||
