To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER
Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie

Inne pojazdy, mechanika pojazdów - policzyłem koszty eksploatacji sam. elektrycnzego

Lisciasty - Czw 13 Mar, 2008

Tylko wtedy trzeba by odizolować jakoś akumulatory od otoczenia
bo zimą i tak się wychłodzą momentalnie...

A co do odzysku to raczej alternator odpada, sprawność ma badziewną i wymaga wysokich obrotów, poza tym trzeba mu zapodać wzbudzenie.
Ja bym widział jakąś samoróbkę typu "amerykan" czyli neodymy na tarczy, uzwojenie na drugiej tarczy.
Ewentualnie coś innego, jakiś silnik z magnesem trwałym... Ale do tego trzeba by policzyć energię jaką trzeba odebrać z hamowania.


Ok, policzyłem na szybko, mam nadzieję że to ma jakiś sens fizyczny :]

Energia kinetyczna samochodu ważącego tonę jadącego 100 km/h licząc na palcach wychodzi jakieś 386 kJ.
Jak to przeliczyć na kilowatogodziny to daje to 0,11 kWh.

Jakby chcieć wyhamować samochód w ciągu 10 s, to trzeba przez te 10 s odbierać 38,6 kW mocy czyli jakieś 386A przy napięciu 100V.
Nie wiem czy coś takiego jest wykonalne w sensie generatora na tyle małego żeby się opłacało, wpuścić to w ciepło to chyba nie byłby za duży problem choć nie wiem...

Zbyszek Kopeć - Czw 13 Mar, 2008

Vein:
Odzywają się stare nawyki ze spalinowca.
Alternator ma malutką sprawność.
Każdy silnik elektryczny (a szczególnie DC) jest prądnicą. Wystarczy włączać przetwornicę podwyższającą napięcie i mamy odzysk przy hamowaniu, albo bez przetwornicy podać nagrzalki i mamy podgrzewanie akumulatorów, a w czasie bez hamowania można małą mocą je ogrzewać, lub wykorzystać jakieś straty ciepła z silnika.
Akumulatory można obudować (po kilka sztuk) na zimę styropianem i ładować auto w garażu, najlepiej ogrzewanym pompą ciepła z ziemii.

Energia hamowania do odzysku jest prawie równa energii przyspieszania, więc wyliczenia "Liściastego" są zawyżone.
W praktyce po mieście można max. odzyskać w czasie hamowania 3% całej energi potrzebnej do startu i do podtrzymaia prędkości, a przy przewidującej i spokojnej jeździe odzysk jest zawsze równy zero, bo prawie nie naciska się na hamulec (tak wynika z naukowych źródeł i mich doświadczeń). Jedynie ostatnie elektryczne VOLVO odzyskuje do 20%, ale na specjalnym torze i ze specjalną techniką jazdy.

Anonymous - Czw 13 Mar, 2008

sorry istotnie nie przeczytałem. Zrozumiałem że 19.5 tyś to koszt samej przeróbki już istniejącego auta.

Ale pocieszające jest to że ceny paliw systematycznie rosną i być może za rok to już będzie 4 lata a za 2 np 3 lata?

Lisciasty - Pią 14 Mar, 2008

Muszę poprawić ten formularz żeby był bardziej jasny i bardziej wiarygodny.

Próbuję oszacować, ile może kosztować (średnio, co roku) koszt napraw w samochodzie spalinowym który nie wystąpi w elektryku,
czyli : głowica, zawory, uszczelniacze, paski, przewody WN, przęgło, alternator, chłodnica, przewody paliwowe, pompy wody i paliwa,
wtryski, lambda, silnik krokowy, wydech, sam silnik i masa innych pierdółek.
Nie chcę demonizować i przeginać, ale wydaje mi się że 500 zł/rok można spokojnie policzyć,
bo raz na jakiś czas potrafi walnąć coś większego i wtedy koszty lecą (kolega jest właśnie po wymianie
koła dwumasowego i sprzęgła, 2000 zł poszło).

Jeżeli macie jakieś pomysły, własne wyliczenia, uwagi to piszcie, chętnie się zapoznam.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group