legend - Czw 21 Maj, 2015 Temat postu: Jaki silnik do kół 20" (Vmax=40km/h, Umax=48V) Z tego co widzę większość silników jest "zoptymalizowana" do kół 26-28" i napięcie 24-36V. Znalazłem "Crystalyte G series frontwheel 40km/h motor", który wydaje się idealny do mojego projektu, ale oryginalny sterownik nie obsługuje gazu w manetce (tylko pedelec). Czy znacie jakieś konkurencyjne konstrukcje warte uwagi? Czy ten silnik może być zasilanym sterować jakimś innym sterownikiem (zależy mi na cichej pracy)? Kamil Adam Wysokiński - Czw 21 Maj, 2015 Z 48V mam ponad 5 dych na 9c 14x4. 4 dychy szedł przekładniowy befang tylko taki na 24V przewoltowany 2x. Przy malych kołach i stosunkowo niskim napięciu to jest kłopot. wibi - Czw 21 Maj, 2015 Zapewne chciałeś prostej "porady" ale ja zacznę może od prostego pytania dotyczącego napięcia 48V ,dlaczego takie napięcie? Przecież im wyższe napięcie tym zasięg (dystans)mniejszy a zużycie energii wieksze, oczywiście przy tym samym ciężarze baterii.Ja mam silniczek w rowerku składanym na kółkach 20' o mocy 250W dla napięcia 25V.Nie wiem jaki to typ ani marka,po prostu chiński.Z wyglądu podobny jest do Q100 lub Q128 a te silniczki dla kół 20 calowych robione są na 328 obr.min.Po zastosowaniu baterii 36V uzyskiwane szybkości znacznie przewyższają 30km/godz a nawet (jak zapamiętał mój komputerek) max.szybkość wyniosła 49.2 km/godz.Oczywiście musiała być to prędkość chwilowa,może z jakiejś górki bo sam tak szybko jechać bym się bał. Wyższe napięcie powoduje to o czym wspomniałem wyżej a moją baterię 36V/6.4Ah odcięło po przejechaniu dystansu 22 km (dobrze, że w mieście i do domu mogłem wrócić taksówką), na baterii 25V z teoretycznie max.prędkością 25km/godz i z wspomaganiem robię ponad 40km, bo przy tej samej wadze pojemność baterii jest prawie 2 razy większa. Radzę ci więc zastanowić się czego tak naprawdę chcesz,czy bić rekordy czy też jeździć. Dodam też, że aktualnie montuję drugą baterię 36V którą jako dodatkową będę woził w "kuferku" by uniknąć wspomnianej wyżej sytuacji. Anonymous - Czw 21 Maj, 2015 Wożenie drugiej baterii w "kuferku", to błąd. Lepiej spiąć je równolegle, zwiększy się zasięg, bo prąd pobierany z jednej będzie o połowę mniejszy. MARCIN - Czw 21 Maj, 2015
Im większy pobierany prąd, tym większe straty elektryczne - więcej ciepła, mniej mocy na wale. Im większe napięcie zasilające, tym mniejszy prąd pobierany przez silnik (oczywiście w przypadku silników tej samej mocy), więc mniejsze straty, czyli większy zasięg. Dodaj do tego lepsze warunki pracy baterii - zasięg jeszcze większy
Czyli jak szybkość chwilowa, to nie Ty jechałeś? Może sobowtór? Dobre  .
Tak jak mówił zeeltom, szkoda Twej pracy i pieniędzy, bo pewnie dwa razy użyjesz tej zapasowej baterii. Tylko ciężar roweru zwiększysz, a bateria się zestarzeje i do wywalenia... wibi - Czw 21 Maj, 2015
A gdzie tu prawo Ohma R=U/I?Zapomniałeś jeszcze o "ciężarze" baterii.
Czytaj ze zrozumieniem, ja patrzę na drogę a nie na wskazania szczególnie chwilowe
Ja wiem co robię a baterię mogę dowolnie przepinać łącząc ją albo równolegle albo "kolejno" i dodatkowo mogę ją zabierać lub nie w zależności od planowanej trasy MARCIN - Czw 21 Maj, 2015
Jakie prawo Ohma? Już qaz33 wyjaśniał o co chodzi z napięciem i natężeniem prądu. Jak masz silniki o takiej samej mocy, co zaznaczyłem, to ten - nazwijmy go tak - wysokonapięciowy pobierze mniejszy prąd, więc bardzo możliwe, że będzie miał większą sprawność. Nie roztrząsam strat dielektrycznych, które do ok. 1000V w zasadzie można pominąć. Nie mam pojęcia po co przywołałeś to prawo. Na żartach, widzę, się nie znasz, więc sorry, moja wina z tym sobowtórem. Co do baterii, to kto co lubi. Kto bogatemu zabroni...? WojtekErnest - Czw 21 Maj, 2015
Oczywista - oczywistość. A co do dwoch baterii odrębnych lub zrownoleglonych no to są 'dwie szkoly'. Jednak sa fabryczne rowery ktore maja dwa pakiety rozłożone symetrycznie po obu stronach tylnego kola i są przelaczane przez uzytkownika. Ma to szczególnie sens gdy sa łatwo demontowalne do ladowania poza rowerem. Ponadto stanowią rodzaj logistyczno-psychologicznego 'zabezpieczenia' - w jedną stronę na pierwszym powrót na drugim. Czyli prądu wystarczy 
tas - Czw 21 Maj, 2015 I są przełączane albo jedna, albo druga, a nie jakieś wymyślanie "raz będę sobie przełączać równolegle, a raz szeregowo". Kto to w ogóle tak robi? Nie dość, że nie praktyczne, niewygodne to jeszcze niebezpieczne dla samych baterii. Rozumiem, że przykład był rzucony tylko na zasadzie "na odczep się" ale nijak się to ma do praktyki. legend - Pią 22 Maj, 2015 Obecnie mam MagPie3 i 48V. To było konieczne, żeby rozpędzić się ponad 20km/h na kołach 16". Z takim doświadczeniem  wiem już, że przy kołach 20", jeśli chcę przekraczać 30km/h, to potrzebuję "specjalnego" silnika.
Dywagacje odnośnie napięcia i zasięgu mają chyba niewiele sensu - trzeba patrzeć na Wh. Zaletą niższego napięcia jest dla mnie pewne uproszczenie konstrukcji (mniej lutowania) i rozmiaru baterii. Do moich potrzeb wystarczy zasięg 10km (tyle, żeby dojechać do pracy i z powrotem). Dłuższe dystanse dystanse wolę pokonywać bez wspomagania... Kamil tas - Pią 22 Maj, 2015 Ten rower: 
Na 20s jedzie 77km/h, czyli ma około 1V/1km/h - silnik o nawinięciu 14x4. legend - Pią 22 Maj, 2015 Super, szczegóły? tas - Pią 22 Maj, 2015 Szczegóły? Raczej wszystko co ważne napisałem. Rower nie jest nigdzie opisany bo właściciel tego nie zrobił. W tle jest, zdaje się, jezioro Genewskie, więc bajk na emigracji
Dobór silnika "szybkiego" spełnia wymóg ~1km/h na ~1V zasilania dla koła ~20" Eryk1000 - Pią 22 Maj, 2015 Ten rower przypomina mi Turbo bydlaka z YouTube https://www.youtube.com/watch?v=RM4UqwqdK70 jak na takiego składaczka to jest istny pocisk 
legend - Sob 23 Maj, 2015 Dzięki, wiem już czego szukać. |
||||||||||||||||||||||||||||
