henry - Pią 31 Lip, 2015 silnik ze zdjęć ma średnicę około 18 cm, grubość zaś około 7 cm Anonymous - Sob 01 Sie, 2015 proponuje sprzedac i nie rzezbic w w tak zwanym g. po czym kupic po prostu mocniejszy silnik.zabawy takie sa zbyt ryzykowne, chyba ze lubisz miec poczucie nadziei na powrot pedalujac ze spalonym silnikiem.chcesz miec 1,5kw- kup po prostu cos zblizone do tej mocy, bedziesz mial zapas na przyszle fantazje o jeszcze wiekszej mocy i nie martw sie o grzanie.ew kup 1000w i lekko przewoltuj i bedzie bezpiecznie nawet przy lekkim piachu w lesie.wg mnie taka droga myslenia wiaze sie najmniejszymi stratami finansowymi i "stresowymi" tomson - Sob 01 Sie, 2015 szerokość stojana jest 40mm to nie jest mało ale małe okno jest w stojanie i mało drutu wchodzi w szczelinę toft - Nie 02 Sie, 2015 Medyk - Temat jest o zastosowaniu mniejszego i lżejszego tym samym silnika wykorzystując jego rezerwę termiczną. Zalety są zrozumiałe same przez siebie. I wiadomo z czym to się wiąże. Temat jest techniczny. tomson - Nie 02 Sie, 2015 jeszcze parę fotek 
Anonymous - Pon 03 Sie, 2015 przy takiej masie i wielkosci silnika faktycznie jest to rozwazanie o rezerwie termicznej...chyba ze zalejesz go olejem transformatorowym przestanie byc teoretycznea zacznie sie techniczne.atmosfera zupelnie jakby nikt tu nie spalil silnika graziano - Czw 20 Sie, 2015
Sam czy z pedałowaniem? Przy jakiej masie? Anonymous - Nie 30 Sie, 2015 ja obstawiam z 750w bezpiecznie do 1000w z możliwym uszczerbkiem na silniku. (zakladam tutaj jakies 10s-14s i sterownik pomiedzy 15-20A) tomson - Nie 30 Sie, 2015 Bez pedałowania a pobór mocy utrzymuje się cały czas na poziomie do 800W na sterowniku bezczujnikowym a jak się rozpędzi to spada do 730W glebor - Czw 17 Wrz, 2015 Też jestem posiadaczem takiego silnika, a czy szczęśliwym czas pokaże. Zamiarzam puścić go na infineonie na 27A 36V, czyli wpompuję mu niecały kilowat. Liczę, że na prostej kiedy rower osiągnie te 35-40km/h pobór prądu spadnie do jakiś 500-600W jestem dość lekki i rower + bateria też ciężkie nie są 
Druga piasta będzie zapleciona na 20" i puszczona na 48V ograniczona sterownikiem 17A zobaczymy jaka jest sprawność na mniejszym kole. tomson - Czw 17 Wrz, 2015 No silnik dość szybko się kreci także w kole 20" może być łagodniejsze narastanie prądu u mnie pobór prądu nie spadł poniżej 700W raymaxxx - Czw 17 Wrz, 2015 glebor to nie tyle kwestia wagi zestawu Ty+rower, co oporu powietrza. Dzisiaj jak wracałem pedałując 42-44km/h z wiatrem pobór prądu wynosił 50W, pod wiatr (kręta droga) 300-350W. Zadbaj o aerodynamikę - siodełko wysoko, kierownica nisko, jak zrobisz z 15cm różnicy to już będzie naprawdę dobrze + głowa niskono i mocno napompowane opony - lekko nie jest się tak powyginać i jechać ale w watch efekt jest 
przy 50-55km/h z pedałowaniem pobór mocy jest w granicach 800W tas - Czw 17 Wrz, 2015 A ja zasiliłem jakiegoś klasycznego przekładniowego silnika 250W z 30A, przejechałem na nim około 2km pełnym gazem i... odlutowała się w silniku płytka PCB z nadmiaru ciepła. Chyba silnik silnikowi nie równy
glebor - Czw 17 Wrz, 2015 Są kabelki, są już łożyska nowe SKF 2RS 6001 jeszcze zostały ze starej sparty bo kupiłem 10szt na zapas
Mam przy okazji pytanie sparta ma wgłębienie w osi na zabezpieczenia, czyli spłaszczone 2 połowy do pewnego momentu. Rozstaw wynosi 135mm czyli typowo na silnik tylny. Ja muszę przerobić silnik tylny na przedni tj rozstaw 100mm a kupiłem tylny, bo mam przedni tarczowy hamulec i w miejsce hamulca bębnowego nakręcę sobie adapter i do tego tarczę, gwint od wolnogbiegu zjadę na tokarce, bo nie jest potrzebny oś przegwintuję dalej natomiast nie wiem, jak (czym) wyciąć ten rowek symetrycznie na osi z obu stron, żeby zabezpieczenia na koło weszły, ma ktoś jakiś pomysł gdzie to da radę zrobić? Ja bym to wsadził w imadło i jechał pilnikiem do metalu, ale może jest jakaś lepsza metoda, żeby to równiej zrobić? raymaxxx - Pią 18 Wrz, 2015 Tas oczywiście masz rację. Ręcznie bym to w ostateczności robił, nie wyjdą Ci równoległe płaszczyzny, raczej będzie na półokrągło. Najprościej to w imadło wkręcić i pod jakąś szlifierkę stołową (gumówkę z uchwytem) w imadle oś ustawić do tarczy i łapiesz imadło do stołu, proste niby tylko znajdź kogoś z czymś takim w warsztacie... Mój tato miał u siebie ale od paru lat na emeryturze i się pozbył warsztatu ze sprzętem całym :/ z drugiej strony całego kawałka osi nie musisz szlifować, wystarczy w miejscach gdzie łapie widelec, mniej piłowania zawsze. |
||||||||
