Mobwar - Sob 12 Gru, 2015 Temat postu: Czym lakierować uzwojenie silnika? Po otwarciu silnika MXUS ze zdziwieniem zobaczyłem że jego uzwojenia nie są lakierowane, tylko część jest luźno skręcona jednym sznureczkiem. Poprzedni mój silnik firmy 9C miał druty czymś polakierowane i mocno splecione sznurkiem. Strach mi to tak zostawiać żeby lakier na uzwojeniu poobcierał się gdy będę skakał po wybojach. Czy ktoś już lakierował swój silnik? Czy malować to farbą czy dać do kogoś kto przezwaja silniki aby mi polakierował? Anonymous - Sob 12 Gru, 2015 Uzwojenia masz bez izolacji emaliowej?? Zazwyczaj masz tam 3 obwody (fazy) i każda powinna być oddzielona od sąsiedniej. Jeszcze nie widziałem uzwojenia zrobionego gołym drutem w małym silniku rowerowym. Kiedyś malowałem przewody lakierem do paznokci i jakoś trzymało 
mateuszmmi - Sob 12 Gru, 2015 Jak niepolakierowane? Jak nie mają lakieru to będzie zwarcie. Pokaż jakieś zdjęcia. Anonymous - Sob 12 Gru, 2015 Jeśli przewody są odizolowane od siebie i od stojana, to mogą być gołe, bo i tak na końcach każdej fazy są zwarte, jeśli cewki składają się z wielu cienkich drucików. tas - Sob 12 Gru, 2015 Mobwar, ady nie lakieruj nic, lol 
Zostaw tak jak ma być, jest dobrze
DeeX - Nie 13 Gru, 2015 Przecież napisał że strach pomyśleć żeby od wybojow nie poobcieralo mu emalii na drutach. Więc dobrze wie że druty są emaliowane
Chodzi mu pewnie o to że uzwojenie po procesie nawijania nie było nasaczone dodatkowo emalia czy czym oni to tam robią... Taki proces niewiele daje taka niestety jest prawda... Tam działają takie siły i wibracje ze i tak uzwojenie będzie się ruszać. Mobwar - Nie 13 Gru, 2015 Emalia na drutach jest. Tylko zawsze silniki jeszcze są sznurowane i lakierowane są drugim lakierem sklejającym całe zwoje aby te nie drgały nawet od przepływu prądu zmiennego. Całość wygrzewa się później w piecu aby ten drugi lakier wysechł. U mnie jednej strony stojana są tylko krótkie czoła uzwojeń i tam nawet nie ma potrzeby ingerować, ale z drugiej strony 10 cienkich drutów 0,5 mm biegnie przez 7,5 cm z cewki na cewkę i tak w około. I niezbyt ktoś to pomocował. Mocno stuknąć to się rusza. Gdybym jeździł tylko po asfalcie to bym odpuścił ale będę skakał i emalia pewnie się obetrze - pozwierają się jakieś skróty. Jak już mam otwarty to coś zadziałam. DeeX - Nie 13 Gru, 2015 Możesz wziąć bawełniany sznurek chyba i to mocno poskrecac ale ruszać i tak się będzie... Niestety jest to mankament takiego sposobu nawijania silników. Jeśli ktoś sobie sam nawija silnik to daje na te odcinki koszulki z włókna szklanego i wtedy ma spokój. Możesz to spróbować czymś podnosić ewentualnie żeby chociaż trochę uspokoić wewnętrzny spokój chociaż to i tak nic nie da... Anonymous - Nie 13 Gru, 2015 Możesz to pozalewać jakimś klejem np. poxipolem. Ja kleiłem na poxipol magnesy w silniku i dotąd trzyma, to i cewki pewnie utrzyma. radasss - Nie 13 Gru, 2015 Jakimś rzadkim lakierem impregnacyjnym, nie reagującym z emalią uzwojeń, warto by to zalać. Profesjonalnie robi to się próżniowo. U mojego ojca w nieistniejącej już Teletrze tak robiono z transformatorami w.cz. i innymi cewami. Adam Wysokiński - Nie 13 Gru, 2015 Chińczycy albo nasycają bardzo rzadkim lakierem albo wcale. Emalia na drutach jest dość odporna i trzeba by dużych przebiegów żeby się coś przetarło. Jak się boisz to daj to co się powinno dać a nie jakieś specyfik itypu klajster. Np taki lakier, taniocha: http://allegro.pl/lakier-...5811457458.html Mobwar - Nie 13 Gru, 2015 Dzięki, ten z allegro będzie super bo schnie na powietrzu i nie będę halli na grzanie 150 st narażał. No i cena. |
||||||
