jatko - Nie 17 Lut, 2013 SUPE - Stowarzyszenie Użytkowników Pojazdów Elektrycznych, więc dodawanie 230V mija się z celem, ale fakrycznie gdyby zastrzec znak towarowy SUPE(r) by wyszło. Nazwa jest mało ważna, ważni są ludzie i to co robią dla sprawy. Temat SUPE ciągnie się już kilka lat i chyba jedyne co udało się zrobić, to zarejestrować stowarzyszenie i napsuć trochę krwi w związku z (nie)organizowaniem zlotów. highend - Nie 17 Lut, 2013 tak sobie tylko teoretyzowałem. IMHO nazwa jest bardzo ważna - to wizytówka. Inaczej "Google" nazywało by się "Internet Search Engine - ISE", a tak mamy już w języku potocznym "wygogluj", a zwykłe gogle narciarskie kojarzą się z wyszukiwarką 
wiciu_r - Pon 18 Lut, 2013 Tak moim zdaniem w nazwie mogłoby się znaleźć EV, ponieważ niejako automatycznie powinno je google łapać, a poza tym można stworzyć sensowne, łatwo rozpoznawalne i kojarzące się logo umieszczane np. na naklejkach na pojazdach czy koszulkach. Propagowanie czegoś polega na wzbudzeniu zainteresowania szerszego kręgu osób. Stojąc na światłach obserwujemy mimo woli stojące obok samochody. Myślę, że niejeden kierowca po obejrzeniu takiej naklejki na aucie (tu tylko luźna fantazja graficzna klepana na kolanie) po powrocie do domu z ciekawości wejdzie na www. jatko - Pon 18 Lut, 2013 z ulokowaniem ev w logo nie ma problemow bez zmiany nazwy stowarzyszenia. Ale jestem za tym aby nazwa stowarzyszenia była w 100% w ojczystym języku. mmoto - Pon 18 Lut, 2013
Myślę że nazwa jak najbardziej trafna, zawsze można promować markę podejmowanych inicjatyw, Plug-in America nic nie mówi a to na działalności tej organizacji należy się wzorować, zawsze mam pewne obawy co do środowiska akademickiego - jak nie ma z tego kasy to nie ma działań społecznych. Twórzcie bo brakuje mi ogólnopolskiego ruchu! a zeeltoma jako organizatora zlotów i skupiającego konstruktorów EV, namawiam do założenia stow. zwykłego - zawsze to lepiej wszelkie rozmowy w magistracie prowadzić. highend - Pon 18 Lut, 2013 skoro po Polsku to jedziemy (tylko mi się nie śmiać): Zdrowy Samochód
Bez Spalin
BezWydech
Spalingrad
SwieżyWóz MiejskiPrądziel (od twardziel)
Prądowy Pomykacz
Elektron 
hasła reklamowe: "Jeżdżę na słońcu"
"Pojazd z prądem" "Hulam z wiatrem na prąd" "Mam w silniku elektrony"
dalej?
Anonymous - Pon 18 Lut, 2013 Herbata z prądem? mar56 - Pon 18 Lut, 2013 kilka hasełek dorzucam!!! Wolno, ale z podniesionym czołem(ogólnie o samochodachEV) Prądochód(samochod na prąd) Zielona energia z zielonej wyspy(haslo reklamujące energię elektryczną) Elektrowóz (wóz na prąd) EPUS.pl(stowarzyszenie użytkownikow pojazdów elektrycznych wspak)nie kojarzy się z zupą. wiciu_r - Pon 18 Lut, 2013 widzę, że nie tylko ja piję, znaczy się odbiegamy od tematu........... jatko - Pon 18 Lut, 2013 Trzeba sobie odpowiedzieć na jedno ważne pytanie: - Czy warto ratować SUPE? tak naprawdę nie wiemy (a przynajmniej ja nie wiem) nic o obecnych dokonaniach SUPE (prócz rejestracji), jedyne miejsce z którego można by się czegoś dowiedzieć to coś co miało być stroną supe.pl , ale konkretów brak. Nawet nie wiadomo kto obecnie należy do stowarzyszenia, ani kto nim rządzi. Mimo iż nazwa mi się podoba, może warto się jednak zastanowić czy jest sens reanimować coś co zmarło (śmiercią naturalną przez powieszenie?) na życzenie twórców, tylko dla samej nazwy i tego że jest to pełnoprawnie działająca instytucja (krs'y itd). Wszakże wiadomo co się dzieje gdy nowi działacze spotykają się ze starymi - zwykle ich zapał jest gaszony i przejmóją złe nawyki od starych "WYG" (czego przykładem są osły z wiejskiej). Może warto stworzyć coś od podstaw? Jak dla mnie za dużo niewiadomych, ale coś mi tu śmierdzi jeżeli Zeltom, człowiek który dla propagacji EV w Polsce zrobił tak wiele, SUPE mówi nie Zbyszku proszę więc naświetl nam bliżej dotychczasowe dokonania SUPE. Szwed - Pon 18 Lut, 2013
Ja też nie wiem. Porównując to z dokonaniami stowarzyszenia w którym aktywnie działam to takie SUPE jest praktycznie nieżywe. Nikt o nich nie słyszał.
Problemem jest zawsze męka związana z rejestracją (opłaty, bujanie się z sądem w celu rejestracji i akceptacji statutu). Dlatego coś, co już jest zarejestrowane jest cenne. I nie mylcie stowarzyszenia zarejestrowanego w KRS z organizacją pożytku publicznego, która może zbierać 1% podatku. To kolejny krok. Anonymous - Wto 19 Lut, 2013 Bez przesadyzmu. To że zorganizowałem dwa zloty ev wraz z kolegami z forum, to jeszcze nie jakieś aj waj. I to że lubię sobie pogrzebać w małych pojazdach ev, też nie stanowi wyróżnienia. Najważniejsi są wszyscy ludzie, którym zależy na propagowaniu tego typu napędu. I żeby jeszcze więcej wystawców na zlot przyjeżdżało, to byłbym szczęśliwy
Co do różnych organizacji i stowarzyszeń, to już dawno przekonałem się, że to w Polsce jest bez sensu. Wolę działać po swojemu, bo wtedy mogę robić dokładnie to, co sobie zamyśliłem, a cała ta biurwokracja związana z organizacjami i stowarzyszeniami mnie wręcz odrzuca. Choć ma to swoje dobre strony przy współpracy z władzami, ale pozostawiam to dla lubiących papierkologię i użeranie się z murem niezrozumienia i innymi układami i układzikami we władzach wszelakich. mar56 - Wto 19 Lut, 2013 Doskonale Cię rozumiem Tomasz,trzeba po prostu lubić papierkologię i paragrafy,co nie oznacza że są to rzeczy nieistotne ,wręcz przeciwnie współcześnie bez tego trudno coś osiągnąć .Im bardziej zagmatwany status, tym łatwiej go przeprowadzić przez meandry urzędniczej machiny.
Za ubiegly rok mam spory podatek do zapłacenia i mógłbym przekazać 1% na szczytny cel rozwoju EV,ale nie na trupa. mmoto - Wto 19 Lut, 2013 Stowarzyszenie czy fundacja musi mieć źródło finansowania z zewnątrz - jeżeli nie ma to zapał słabnie, w sumie organizacje amerykańskie zasypują mnie ciągle prośbami o datki, mam stowarzyszenie zwykłe które daje mi możliwość szerokiego działania przy praktycznie zerowych przychodach, dlatego namawiam zeeltoma wszak organizuje zlot, a przy okazji może jakaś z organizacji wspierających NGO dołożyłaby swoje. zeeltom zakładaj stowarzyszenie zrobisz 5 zł składki rocznej, to ja na pewno przystąpię - wyślesz mi legitymację (w pdf. bez kosztów) i będę szczęśliwy że mam potwierdzoną przynależność do Stowarzyszenia Forum EV i wielkiej rodziny polskich konstruktorów EV 
mar56 - Wto 19 Lut, 2013 A ja widzę że Ty mmoto masz ciągotki do stowarzyszeń, stwórz jedno dobre dla pojazdów EV.Trzeba mieć czas by siedzieć ciągle przy kompie i na forach zagranicznych ,znać angielski i zasady transferu środków. Zasypuj organizacje zagraniczne o datki wszak mają więcej niż my kasy,a my tu w Polsce Ciebie też wesprzemy.To musi być osoba która lubi to robić,poznawać możliwości pozyskiwania środków z różnych fundacji itd.Wiadomym jest że bez pieniędzy nawet najszczytniejsza działalność umrze. |
||||||||||||||
