Zbyszek Kopeć - Pią 09 Sty, 2009 sobolu: Nie ignoruj innych i czytaj dokładnie ich teksty. Ja nie przyjmuję pomiarów punktów energii, tylko mierzę zużytą energię. Oczywiste, że na wyścigach potrzeba jej więcej. Na stronie też pisze wyraźnie ilość energii w tych pomiarach: 77,7V x 200Ah = 15,54 kWh Podczas jazdy przy poborze prądu ilość całkowitej energii jest mniejsza, wynika z charakterystyk akumulatorów. Nigdzie nie pisałem tej drogi (podanej przez Ciebie) przeliczjąc 10 litrów gazu. Chodzi o to, że spalając ten gaz (10 litrów) nie na ulicy a w elektrociepłownii przejedziemy zamiast 100 km okropnym spalinowcem, ale autem EV 210 km i uzyskamy dodatkowo ciepłą wodę do mycia naczyń i do kąpieli dla wielu rodzin, do tego spalana o wiele ekologiczniej. Oczywiście lżejszym autkiem przejedziemy o wiele więcej. Anonymous - Pią 09 Sty, 2009 OK. 210 km. Więc na wale silnika średnia moc 10 * 0,8 * 0,85 = 6,8 kW A co z ogrzewaniem samochodu? Polska to raczej zimy kraj, aktualnie jest od –5’C do –10’C Do ogrzania samochodu potrzeba ze 3 kW, aby nie zamarznąć, a w spalinowym tysiące ludzi ma gratis. Anonymous - Pią 09 Sty, 2009
Nigdy na tym forum nie mialem zamiaru tego robic, zwlaszcza praktykow EV
No i wlasnie tyle napisalem. Na moj chlopski rozum sprawa jest prosta. Twoje aku maja pojemnosc 15.5kWh. Przejezdzajac na nich te 155km dla uproszczenia zuzywasz 10kWh/100km energii zawartej w aku.
Ktorej drogi? Mowisz ze nie napisales ze EV przejedziesz 400km? Jak pisze tego posta to ta liczba w Twojej wiadomosci z pierwszej strony nadal widnieje.
Wczesniej napisales ze na 10l przejedziesz EV 300 do 400km, stad ta cala dyskusja. Teraz piszesz ze 210km. Roznica jest. Pozdrawiam Zbyszek Kopeć - Pią 09 Sty, 2009 Liczyć trzeba uczciwie, bez wymyślania jakichś dziwnych powiązań, nie sprawnościami, a pomiarami rzeczywistymi - są na moich stronach, do tego chwilami jest do 30 kW, często jest 8 kW lub 4 kWh, a najczęściej jest zero kWh. Porównujemy z gazem sprawność w miesiącach powyżej temperatury 5 st.C. Zimą autem na gaz ogrzewamy też głównie ulice miejskie, troszkę idzie do kabiny; a do tego robi efekt cieplarniany, a jeszcze do tego teraz nie ma gazu na gdańskich stacjach paliwowych (ukraiński kryzys). W aucie EV mam razem ogrzewania 2 kW i to po kolei się wyłącza w miarę nagrzewania się wnętrza. Nie wiem dlaczego Polakom trzeba udowadniać rzeczy oczywiste, na Zachodzie nikt wszyscy są pewni (nawet amerykańscy naukowcy), że auto EV jest całkowicie ekologiczne. Słyszałem wczoraj na SUPE, że w Norwgii wprowadzili przepis (oprócz innych udogodnień), że auta EV mogą jeździć pasem dla autobusów i omijać korki obrzydliwych i smrodzących spalinowców -jednak o tym w wątku o Stowarzyszeniu. Zbyszek Kopeć - Pią 09 Sty, 2009 sobolu: Czytaj wszystko dokładnie., a potem pisz. Ja teraz na EV przejadę nawet 700 km na jednym "tankowaniu" energii elektrycznej, ale wszystko przy odpowiednich parametrach (ilość akumulatorów, pogoda, teren, prędkość). Inaczej jest z jazdą na najdalszy zasięg, a inaczej zwykła codzienna eksploatacja, a tą w tym wątku rozważam, bo jednak często się depnie. Coś pamiętam, że napisałeś o mojej energii 18 kWh i już chyba zmieniłeś, chyba że się innymi sprawami zasugerowałem, wówczas przepraszm. Arbiter - Pią 09 Sty, 2009
MOżliwe, ale gdybyś corollę zasilił LPG i tak powoli jeździł i ekonomicznie jak elektrycznym, to tez nie spaliłaby 10 litrów LPG tylko raczej 7 Zbyszek Kopeć - Pią 09 Sty, 2009 Już gdzieś pisałem, że przedwczoraj jechałem w korku 1 km przez ponad 1 godz. Zużyłem na tym odcinku mniej niż 50 Wh i mnie to kosztowało za energię (paliwo) tylko ok. 1 gr za 1 km. Jadące na gaz spalinowce przede mną i za mną zużyły na tym kawałeczku ok. 3 litrów gazu. Arbiter - Pią 09 Sty, 2009
To rzeczywiście przewaga elektrycznego samochodu. Przydało by się jednak Webasto aby nie zamarznąć w aucie w taka pogode;) Anonymous - Pią 09 Sty, 2009
Ja takimi sprawami jak pogoda, teren, prędkość(w granicach dozwolonej) nie musze sobie glowy zawracac podczas jazdy. 700km jadac z predkoscia 45km/h. No to powodzenia w 15-godzinnej podrozy. Dlaczego az 45km/h? Zwolnij do 30km/h to przejedziesz 1000km. Dwa Twoje zasiegi ktore podalem wydaja sie byc uzyskane w normalnych predkosciach eksploatacyjnych. Dlatego odnosze sie zawsze wlasnie do nich. Podroz poza miastem z predkoscia 50km/h to dzisiaj absurd. Chyba ze konno. A co z zasileniem komputera pokladowego, klimy, ABS, kontroli trakcji, elektrycznych lusterek, szyb, podgrzewaniem szyb, wspomaganiem, samochodowym kinem dla pasazera i dzieci z tylu? Dla mnie to zuzycie niech bedzie i 2l bezyny wiecej a dla Ciebie (innych) ile kilometrow zasiegu?
Zgadza sie, widnialo na stronie jakies 5 min. bo pisalem z pamieci. Poprawilem praktycznie zaraz. No i na koniec gdzie te 300-400km o ktorych pisales? Zbyszek Kopeć - Pią 09 Sty, 2009 Mam rodzaj webasta przed odjazdem, ale lepsze bo elektryczne i jednocześnie ekologiczne. Jest też wystarczające ogrzewanie w aucie oczywiście elektryczne czyli naprawdę ekologiczne i jak mi zbyt ciepło, to po kolei je zmniejszam, aż do całkowitego wyłączenia. Precz ze spalinami na ulicy. sobolu: Znowu pytasz o "400 km", a ja już napisałem, że teraz jest "700 km". 90% samochodów robi do 50 km dziennie, bo jakby wszyscy ruszyli w teren, to średnia prędkość za miastem na szosie by wyniosła max. 5 km/h. Jechałem kiedyś z Łeby do Gdynii w niedzielę latem, średnio mi wyszło 2 km/h, najgorsze były lasy (brak wiaterku uniemożliwiał oddychanie, bo spaliny innych z zewnątrz). Jak Tobie nawali Twoje auto spalinowe i będziesz musiał czekać na przystanku autobusowym w miejscu małych wiatrów i dużego ruchu samochodowego, powąchasz z półgodzinki te spaliny innych i rozboli Cię niemiłosiernie głowa, albo będą jeszcze gorsze skutki, to zrozumiesz co znaczą każde dodatkowe 2 litry spalone pod własnym nosem. Da się to często odczuć w korku (szczególnie latem w upale), w aucie brak świeżego powietrza, a wpuszczenie go z zewnątrz dusi i do tego nie da się wyjść z auta. "Ja truć innych, a mnie za co, albo ja zabijać innych, a mnie za co." - taka teza jest zła. Anonymous - Pią 09 Sty, 2009 Chyba sie nie zrozumielismy. Ja pisalem ciagle o 300-400km z tych 10l z LPG, co w sumie wyszlo powiedzmy 210, a nie o Twoim zasiegu. Reszta to juz chyba off-topic wiec juz nie bede tego tutaj ciagnal. Zbyszek Kopeć - Pią 09 Sty, 2009 Może ja źle się wypowiadam, albo tak przywykłem do swojej jazdy, żmnie wiele rzeczy jest oczywistych. Staram się skomasować poprzednie. Na moich stronach jest też, że przy mniejszym zestawie aku. (wyraźnie) zasięg wyniesie też 350 km, a gdybym wolniej jechał, albo miał mniejsze auto, to spokojnie bym przekroczył na tych akumulatorach 400 km. Oczywiście te wcześniejsze 210 km pochłonie ok. tyle samo energii co te 350 km, lub 400 km. Najważniejsze w całości jest, że z tych 10 litrów LPG spalonych w elektrociepłownii umożliwi mi przejechanie tych odległości autem EV i jeszcze da ciepłą wodę do wielu mieszkań - to jest istota sprawy. Takie wykorzystanie gazu uniezleżnia nas bardziej od dostaw gazu z zagranicy. A spalając ekologicznie węgiel w tych elektrociepłowniach nie musimy kupować drogiego gazu z zagranicy. Anonymous - Pią 09 Sty, 2009 A to teraz juz wszystko mi sie wyjasnilo. Jesli piszemy o "spaleniu" tych 10l LPG w Twoim stylu jazdy to OK. Ja natomiast myslalem o "spalaniu" bardziej statystycznym. Zbyszek Kopeć - Pią 09 Sty, 2009 Bardziej statystyczna jazda to było "210 km", oczywiście jak na polskie nawyki drogowe. Te nawyki szybko się zmienią i ludzie będą jeździć jak w Niemczech albo w USA - dokładnie zgodnie z przepisami, czyli o wiele wolniej. Zużycie paliwa w spalinowcach też podają producenci aut przy prędkościach przepisowych i z łagodnym dochodzeniem do tych prędkości. rzepon - Sob 10 Sty, 2009 Panie Zbyszku podaje Pan że w swoich aku ma zgromadzone 15,54KWh a ile pobiera Pan energii z gniazdka by wtych aku się tyle zgromadziło? to będzie realne zużycie KWh takie mnożenie pojemności z napięciem zestawu aku chyba nie jest dobre. Mam peugeota 106 electric i on ma aku 120v 100Ah a każde ładowanie tego auta pobiera mi według licznika prądu około 19kWh więc o 7kWh więcej niż możenie, mogę dodać że latem jeżdżąc po mieście przejadę 100km a teraz przy tych mrozach co były to 65km dodatkowo zużywając benzynę do ogrzewania webastem. |
||||||||||||||||||||||
