To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER
Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie

Konstrukcje własne - Zmodyfikowana rolka - czyli napęd gąsienicą

Anonymous - Śro 10 Maj, 2006
Temat postu: Zmodyfikowana rolka - czyli napęd gąsienicą
Co myslicie o takim napędzie
Arbiter - Śro 10 Maj, 2006
Temat postu: Re: Zmodyfikowana rolka - czyli napęd gąsienicą
Pomysł jest twórczy - ale jaki byłby cel zastosowania takiego napedu - przenoszenie wiekszej mocy niż z pojedyńczej rolki?

Naped w tym wypadku mógłby być przenoszony przez samą gumę rozciągniętą między rolkami. - ale tez chyba wzrosna opory.
Spróbować warto - Andrzej, bedziesz protoplastą takiego rozwiazania - moze jakis patencik

Anonymous - Śro 10 Maj, 2006

Idea jest taka, na rolce są straty spowodowane różnymi prędkościami-średnicami obwodowymi ugiętej opony, co przypomina trochę pracę na zakręcie sztywnej osi (bez mechanizmu różnicowego). Przy tego rodzaju napędu opona jedzie po pasku zębatym czyli uzyskujemy mniejsze ugiecia niż w przypadku jednej rolki i dużo większą powierzchnię styku- tarcia. W przypadku napędu prosto z silnika czyli trochę inaczej niż na moim rysunku dokładamy tylko dodatkowe koło i to wszystko. Odstęp między kółkami nie powinien być zbyt duży. Ale nawet jak będzie miał 10 cm, to powierzchnia styku będzie ogromna w porównaniu do zwykłej rolki.
Arbiter - Śro 10 Maj, 2006

eAndre napisał/a:
Idea jest taka, na rolce są straty spowodowane różnymi prędkościami-średnicami obwodowymi ugiętej opony, co przypomina trochę pracę sztywnej osi (bez mechanizmu różnicowego). Przy tego rodzaju napędu opona jedzie po pasku zębatym czyli uzyskujemy mniejsze ugiecia niż w przypadku jednej rolki i dużo większą powierzchnię styku- tarcia


Moze efekt różnicy predkosci eliminuje rolka o odpowiednim profilu ?

W Twoim pomysle rozumiem trzeba by było tak napiąć cały system aby naped nie był przekazywany przez rolki - tylko przez samą taśmę. A co jesli wjedziemy w psią kupę;)

Anonymous - Śro 10 Maj, 2006

Arbiter napisał/a:
Moze efekt różnicy predkosci eliminuje rolka o odpowiednim profilu ?

W Twoim pomysle rozumiem trzeba by było tak napiąć cały system aby naped nie był przekazywany przez rolki - tylko przez samą taśmę. A co jesli wjedziemy w psią kupę;)
Rzeczywiście trochę rozrzuci nawozu - to tak jak g... w wentylatorze :shock: i się co poniekąd uśliźnie, a fe ..
Arbiter - Śro 10 Maj, 2006
Temat postu: Re: Zmodyfikowana rolka - czyli napęd gąsienicą
I jak - bedziesz taką rolkę wdrażac?
Anonymous - Śro 10 Maj, 2006

Myślałem troche o tej rolce tylko to niejest rozwiązanie dla duzej mocy
ale gdyby zrobic rolke która by sie zazebiała z bieznikiem w oponie to docisk rolki do opony mozna zmniejszyć i straty by były mniejsze tyle ze to jest rozwiązanie do nieduzej mocy ok 200w bo wiekrza moze nam bieznik pozrywać
http://kazikon.w.interia.pl/rower/opona.jpg
http://kazikon.w.interia.pl/rower/Rolka.jpg

Anonymous - Śro 10 Maj, 2006



Anonymous - Śro 10 Maj, 2006
Temat postu: Re: Zmodyfikowana rolka - czyli napęd gąsienicą
Arbiter napisał/a:
I jak - bedziesz taką rolkę wdrażac?
Podjadę w niedziele na Wolumen i jak znajdę parę kół i pasek to spróbję pójść tą ścieżką.
Anonymous - Śro 10 Maj, 2006
Temat postu: rolka zębata
a jak w bieżnik opony napakuje się kamieniami, piachem, błotem, to zazębienie straci synchronizację i będzie wypadac z bieżnika....no chyba ,ze w sterylnych autostradowych warunkach pojedziesz;)

wiesiek

NocnyPtak - Czw 11 Maj, 2006

Ja kiedyś miałem silnik spalinowy do roweru o nazwie Gnom. To była dość udana polska konstrukcja z lat 50-tych wzorowana na niemieckim silniku. Moc ok. 0,5 KM, wolnoobrotowy, prędkość maksymalna ok. 25 km/h, zużycie paliwa poniżej 2l/100 km.
Silnik montowany był na przednim kole i napęd przekazywany bezpośrednio z wału na koło.
Rolka była kamienna, dawała dobrą przyczepność nawet przy jeździe po mokrej drodze.
Kłopot w tym, że strasznie "darła oponę".
Po jednym sezonie opona była kompletnie "łysa", a to były czasy, gdy opony do składaków nie leżały bynajmniej w sklepie.
Mimo wszystko ten silnik wspominam z naprawdę wielkim sentymentem...

Arbiter - Czw 11 Maj, 2006

Gnomy jeszcze na allegro sprzedaja.

Z moich doswiadczeń z rolka wynika - ze nie potrzebuje ona zazenbiania. Wywoła to duże opory ruchu i hałas.

Rolka idealnie gładka i opona idealnie gładka - bez bieznika. Duże ciśnienia, lekki dosisk i opory sa naprawde małe.

Problem sie pojawia w deszcz - ale zawsze mozna probowac zwiekszyc docisk

Anonymous - Czw 11 Maj, 2006

i rolka musi być z miękiej gumy bo mięka guma będzie się lekko kształtować do bieżnika opony najlepiej by było jakby by ją jeszcze podgrzać no i rolka musi być w odpowiednim kształcie
Anonymous - Czw 11 Maj, 2006

Dawid M napisał/a:
i rolka musi być z miękiej gumy bo mięka guma będzie się lekko kształtować do bieżnika opony najlepiej by było jakby by ją jeszcze podgrzać no i rolka musi być w odpowiednim kształcie
Dawid M rolka i opona muszą być jak najtwardsze, (zero kształtowania bo kształtowanie to energia) m.in. lokomotywa może uciągnąć takie olbrzymie masy. Spróbuj na kolei zrobić miękkie koła a zobaczysz za lokomotywą może ze 4 wagony :!:
Anonymous - Czw 11 Maj, 2006

NocnyPtak napisał/a:

Rolka była kamienna, dawała dobrą przyczepność nawet przy jeździe po mokrej drodze.
Kłopot w tym, że strasznie "darła oponę".
Po jednym sezonie opona była kompletnie "łysa", a to były czasy, gdy opony do składaków nie leżały bynajmniej w sklepie.
Mimo wszystko ten silnik wspominam z naprawdę wielkim sentymentem...
Tak ta rolka w Gnomie tak jak i VeloSolexie rzeczywiście była ściernicą, ale dzięki temu w deszcz również się jechało. Ale opony w VeloSolexie fabrycznie były gładkie jak sliki.
Poniżej zdjecie napedu odrestaurowanego VeloSolexa z 1964 roku




Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group