Zbyszek Kopeć - Nie 30 Maj, 2010 Chodzi o porównanie kosztów konwersji z ceną wymiany żarówki w aucie, a jak się ma pecha, to żarówek jest kilka w tylnych lampach i żarówka nie podlega gwarancji po sprawdzeniu u sprzedawcy; bywa, że wystarczą drogi z dziurami i już uszkodzony amortyzator. Anonymous - Pon 31 Maj, 2010 aaaa no tak! Zapomniałem, że w autach elektrycznych są także magiczne amortyzatory, które nie uszkadzają się na tych samych dziurach na których uszkadzaą się amortyzatory samochodów spalinowych, tak samo gwarancja obejmuje przepalenie się żarówek w samochodach elektrycznych (szczególnie tych konwertowanych samodzielnie, w końcu samemu sobie jest się gwarantem i jedyny koszt to koszt żarówek po całe 1.5zł/szt  )
Zbyszek Kopeć - Pon 31 Maj, 2010 Vein: Tobie zależy, żeby warsztaty wymian żarówek padły i skąd potem rząd weźmie podatki na swoje utrzymanie. Porównanie cen to jedno, a inne to ....... Anonymous - Pon 31 Maj, 2010 Zbyszku a o jakim samochodzie myślałeś pisząc o wymianie żarówki STOPu za 390zł? Zbyszek Kopeć - Pon 31 Maj, 2010 Widziałem cennik w takim warsztacie i cena mnie tak zatkała, że nie patrzyłem jaka była nazwa typu auta, ale ucieszyłem się, że mój warsztat jest w każdym przypadku konkurencyjny cenowo, chociaż do mnie nie ma kolejek, a tam są kolejki - ludzie lubią dużo płacić i potem narzekając chwalić się na co ich stać. Zbyszek Kopeć - Pon 31 Maj, 2010 Chociaż muszę stwierdzić, że w wielu autach taka wymiana żarówki "STOP" jest bardzo czasochłonna - dużo roboty. Tak konstruują te nowsze auta i starają się, żeby więcej ważyły, aby adaptacja na EV była nie opłacalna. Anonymous - Pon 31 Maj, 2010 Dobra posłucham was chyba i zrobię rower EV z silnikiem 500w dla mamy. Ale jeszcze muszę obliczyć ile mnie to wyniesie. ( o crossie marzę ale kasy nie ma, chyba żeby był jakiś sponsor było by extra) Zbyszek Kopeć - Pon 31 Maj, 2010 Crosowcy to prężna dziedzina i tam są przecież sponsorzy. Anonymous - Pon 31 Maj, 2010 Mam pytanie czy lepiej kupić silnik 500w na 24v czy 36v?? Co do crossa to mógłbym napisać do jakiejś firmy o sponsoring dla nich te 1,5-2 tysiące to pikuś. Anonymous - Pon 31 Maj, 2010 Przy 24V łatwiej i lepiej się ciężar aku rozłoży  Myślę, że w prostym rowerze dla mamy to jedna z najistotniejszych rzeczy.
Taaaaa, pikuś, jestem pewien, ze nazbierasz masę tych "pikusi"
Zbyszek Kopeć - Pon 31 Maj, 2010 Zacznij od większego pikusia (ponad dychę albo bardzo dużo więcej), bo drobnymi sponsorzy nie mają czasu się zajmować, a samo załatwianie kosztuje ich o wiele więcej. Anonymous - Pon 31 Maj, 2010
"Ponad dychę albo bardzo dużo więcej "to znaczy? Zbyszek Kopeć - Pon 31 Maj, 2010 Jak sponsor wyda 300,-tyś.zł i TV pokaże efekty, to jest biznes dla wszystkich, chociaż każdy człowiek jest inny; są tacy sponsorzy, który pokaże w TV łezkę nad biedakiem i każe się za to chwalić, a sam jedzie na Majorkę i sponsoruje obcokrajowców swoimi wydatkami. Anonymous - Wto 01 Cze, 2010 Przy tej samej mocy silnika 36V jest lepsze, bo płynie mniejszy prąd i przez to zwiększa się zasięg rowerka. Ostatnio sprawdzałem rower 24 i 36V i na tym drugim zasięg jest większy o prawie 50% przy tej samej mocy silnika 250W. Co prawda w tym na 24V był silnik DC, a ten na 36V ma BLDC. Żeby było śmieszniej, ten na 24V miał akumulatory 20Ah, a ten na 36V 12Ah, ale nie ręczę, że te 20Ah, to na pewno było 20, ale nawet jak miały z 15, to i tak jest różnica. Anonymous - Wto 01 Cze, 2010
Eeee, no jesli te aku na 24V zwiększymy pojemność o 33% względem 36V, to prądy C dla obu aku bedą takie same, a wiec i zasieg taki sam( teoretycznie, praktycznie niewielkie wskazanie na 36V przez straty na okablowaniu) Sam też wole w sumie wyższe napięcia i niedługo dojde chyba do 72V na rowerze ale w tym konkretnym przypadku, niewyczynowego roweru dla kobiety myślę że najistotniejszą rzeczą jest dobre wyważenie tak cięzkiego pojazdu. Ewentualnie można dać 48V hehe
|
||||||||||
