lobudek - Wto 05 Kwi, 2016 Temat postu: Pierwszy e-bike Witam serdecznie. Od jakiegoś czasu myślę o e-bike'u na dojazdy do pracy. Mieszkam na wsi i do pracy mam ok. 40km w 1 stronę z czego 30km drogi stanowi "trasa" pozamiejska, a ok. 10km miasto. Pracuje jako elektronik w serwisie laptopów więc podstawowe pojęcie na temat pomiarów,podłączania czy lutowania jest. Poza tym mam dostęp do kilku tysięcy ogniw z używanych baterii laptopów, w których przeważnie uszkodzeniu ulega 1cela, reszta cel jest zazwyczaj w porządku i tu rodzi się pytanie- czy mogę wykorzystać takie ogniwa? Oczywiście przedtem wyselekcjonowałbym te w najlepszym stanie. Rower byłby typową szosówką, nie zamierzam jeździć w terenie. Głownie zależy mi na prędkości i zasięgu. Fajnie jakby rower osiągał ok. 40-50km/h przy normalnej jeździe w trasie i miał zasięg ok 50-60km (w pracy mógłbym go przez 8h ładować ). Generalnie rower nie służyłby mi na codziennie dojazdy, ale na przemian z samochodem i oczywiście tylko wiosną/latem. Nie ukrywam, że miałaby to być dosyć budżetowa konstrukcja aczkolwiek zrobiona na sprawdzonych podzespołach o najlepszym stosunku jakość/cena. Jest to realne do osiągnięcia czy dać sobie spokój? Z góry dziękuję za rady 
Anonymous - Wto 05 Kwi, 2016 poczytaj najpierw posty z forum.sporo znajdziesz info.co do jakosc/cena i wersja budzet to rozne pojecia dla kazdego.podaj szczegoly.czy masz rower dawce, jaka kwota na silnik+bateria+sterownik+niezbedny osprzet.co do zasilania to 48v 30ah dopiero dalo by ci taki zasieg bez pedalowania z taka predkoscia.warto zweryfikowac potrzeby przy budzetowych rozwiazaniach.przy wolniejszej jezdzie 20-30kmh ten dystans mozesz osiagnac przy ok 12ah lobudek - Śro 06 Kwi, 2016 Czytam, czytam CO do roweru to mam zwykły "komunijny" rower mtb 26" z niskiej półki, ale taki zapewne się nie nada .
Przemyślałem sprawę i chyba na początek zrobię taki "półśrodek" na tym rowerze co mam w ramach nauki. Zasięg ok. 20-25km będzie odpowiedni, chciałbym wykorzystać 18650 z odzysku tak by zminimalizować koszt, tylko pytanie czy mogę łączyć ogniwa różnych firm i pojemności, bo nie znalazłem nigdzie takiej informacji?. Silnik RH2806 byłby odpowiedni? maniekrox - Śro 06 Kwi, 2016 Silnik spoko. Takie ogniwa to jest dosyć złożona rzecz wbrew pozorom. Jak już chcesz zostać przy tych polaptopówkach to polecam serię artykułów tego blogera: http://mdiy.pl/seria-artykulow-o-ogniwach-li-ion/ lobudek - Śro 06 Kwi, 2016 Wiem, że taki akumulator to dość złożona sprawa, ale od czegoś trzeba zacząć Dzięki za artykuł. Czytałem fajny blog na stronie nexun na temat produkcji baterii do e-bike z ogniw li-ion. Będę miał do dyspozycji ogniwa z kilkuset baterii więc myślę, że coś się wybierze.
tomoaza - Śro 06 Kwi, 2016 Bardzo dużo cennych informacji znajdziesz na blogu kolegi Tas. http://ebike.nexun.pl/lii...wac-akumulator/ http://ebike.nexun.pl/ WojtekErnest - Czw 07 Kwi, 2016 W przypadku montażu pakietu z ogniw uzywanych, polaptopowych, warto zalozyc konstrukcje modulowa aby był latwy serwis takiego zestawu. Bo nie ma co ukrywać, cos za cos, trzeba sie liczyć zkoniecznoscia częstszej ich kontroli i ew wymiany gorszego segmentu. Szwagier - Czw 07 Kwi, 2016 Jestem po pierwszych doświadczeniach z moimi dwoma rowerami, więc czuję się w końcu uprawniony, by zabierać głos w takich tematach 
40 km rowerem uważam za spory dystans - przy dojazdach do pracy. Ja mam 25-26 km, z czego kilka muszę przejechać przez miasto. Zajmuje mi to 45-50 minut, przy prędkości jazdy 35-40 km/h. To ile czasu będziesz jechał Twoje 40 km..? 1,5h? Sporo. Możesz jeździć z większymi prędkościami - ale za tym idą koszty. Uważam, że przeróbka budżetowego "komunijnego górala" na szybkiego elektryka (poruszającego się szybciej, niż mógłby poruszany siłą mięśni) to chybiony pomysł. Po pierwsze, nie będzie tanio, bo szybkość i dystans = duża pojemność aku, do tego silnik i sterownik muszą być mocniejsze (i droższe). Po drugie, należałoby zainwestować w podwozie: koła, zawieszenie, ramę...Jeśli się tego nie zrobi, to śmiem twierdzić, że "komunijnym góralem" nie da się jeździć z prędkościami 40-50 km/h. Po prostu - albo się rozleci, albo po 20 km będziesz miał dość takiej jazdy - będzie po prostu bardzo nieprzyjemna. O bezpieczeństwie nie wspominam. W takiej sytuacji jak Twoja, pomyślałbym w ogóle o jakimś skuterze, czy innym motorku 50-80 cm^3. Koszt zakupu pewnie podobny, co roweru elektrycznego, a eksploatacja jeszcze dość tania. Ale jeśli tu chodzi właśnie o jazdę rowerem elektrycznym, to raczej albo zmiana samego roweru na coś przyzwoitego, do tego stosowny silnik, regulator i baterie pozwalające na uzyskanie zamierzonych osiągów, albo na bazie obecnego sprzętu, zejście trochę z pułapem wymagań co do prędkości. Przelot z prędkością 35 km/h jest naprawdę dość sprawny - a ciągle ma się uczucie, że jeszcze jedzie się rowerem. Rower też w miarę zniesie takie prędkości. Jako silnik proponowałbym wtedy może przerobionego bionxa od kolegi z forum, pakiet 48V, a za zaoszczędzone pieniądze dokupić "Ah" i wygodne siodełko. Jeszcze dodam, że w półśrodki nie warto iść - jeśli chodzi o aspekt finansowy, jest to dość niekorzystne. Koledzy na forum nie raz pisali, żeby kupić taki sprzęt, na jaki tylko nas stać. Inaczej to strata czasu i pieniędzy (no, czasami nauka też jest rzeczą cenną). Ja np. zrobiłęm rower na ramie, jaką miałem, miało być budżetowo. W efekcie, ze starego roweru została mi tylko owa rama, kierownica i to co na niej oraz przerzutki. Wymieniłem koła, opony, widelec, stery, hamulce, siodełko, sztycę, korby, support, pedały...Nawet mocowanie tylnego hamulca dorabiałem. A teraz, po kilku ładowaniach akumulatora w rowerze, zaczynam poważnie myśleć o ramie w stylu Kony Stinky  A co zrobić tym, co mam - sprzedać za pół ceny..? Ehh...A miałem tylko dołożyć silnik, akumulatory i sterownik.
EDIT: kierownicę też mam już nową kupioną - z zamontowaniem jednak czekam na mostek, który jest w drodze... lobudek - Czw 07 Kwi, 2016 Dzięki za liczne odpowiedzi, co do motorka to mam skuter 50ccm w 2suw, ale jazda jest niezbyt ekonomiczna (jakieś 4-4,5l/100KM ). przy prędkości ok 65-70km/h gdzie mój 1.9SDI na trasie pali niewiele więcej . Poważnie przemyślę temat ramy, chociaż nie chciałbym zaczynać od zaawansowanej konstrukcji za grube tysiące. Pomysł z dojazdem do pracy w tej chwili odpada. Chciałbym zrobić jakiś rowerek z zasięgiem ok. 20km w ramach nauki z wykorzystaniem używanych ogniw o prędkości max ok. 30km/h. Wykonalne?
Szwagier - Czw 07 Kwi, 2016 Wykonalne jak najbardziej. Sterownik 18A, silnik 250W zasilony wyższym napięciem, ogniwa masz...Pakiet sobie złożysz; potrzebujesz ładowarkę, ewentualnie BMS (polecam, nie duży wydatek, a głowa spokojna). lobudek - Czw 07 Kwi, 2016 A mógłbyś polecić jakiś silniczek i sterownik? Jaki pakiet musiałby zasilać taki silnik 250W? Szwagier - Czw 07 Kwi, 2016 O, tutaj doświadczenia nie mam, raczej inni koledzy więcej pomogą. Ja zacząłem robić rower z takim założeniem jak Twoje teraz, i kupiłem silnik jakiś przekładniowy na Allegro 250W 24V, uzywke, zapleciony w obręcz, za grosze, najtańszy. Puściłem go na 12S LiPo, sterownik 18A. Vmax to 46 km/h z GPS na pełnym Aku, dość szybko spada na ok 42-41, i przy końcu energii w Aku spada na ok 36-37. Pojemność aku 10Ah. Robiłem dystanse po ok. 25 km, gdzie komputer pokazuje, że jeszcze połowa zostaje, ale z pedałowaniem. Szalejąc, ale też z pedałowaniem, 25 km przejeżdżam. Bez pedałowania tym rowerem nie jeździłem - jest taki fajny, zgrabny, poręczny, daje się wyżyć i nogi same kręcą korbą 
brymen - Czw 07 Kwi, 2016 Czy silnik 10x6 z kołem 26" możemy porównać z silnikiem 7x9 z kołem 28" ? Czy jednak różnica jest większa ? WojtekErnest - Czw 07 Kwi, 2016
Wykonalne, silnik nominalnie 250 W, aku 10S-6P/7P tak aby nie przeciązać akumulatorów po-laptopowych. Sterownik z ograniczeniem do 15-17 A, to oznacza ze na silnik idzie max 600 W. Predkość z lekkim dopedałowaniem 30-35km/godz. Zasięg > 30 km a przy nieco wolniejszej 40-50 km. lobudek - Czw 07 Kwi, 2016 Może kolega polecić jakiś konkretny model silnika na tyle koło (najlepiej w piaście ) ? |
||||||||
