Anonymous - Nie 22 Mar, 2009 Temat postu: Zasadność ogniw fotovoltaicznych w samochodzie EV Jako totalny dyletant przysłuchiwałem się ostatnio zagorzałej dyskusji dwóch elektryków nt. zasadności stosowania w polskich warunkach umieszczonych po samochodzie ogniw fotowoltaicznych do doładowywania akumulatorów. Niestety dyskusja była tak zacięta, że z obawy o przypadkową utratę własnego zdrowia  wyszedłem przed jej zakończeniem.
A tak, na poważniej, to ostatecznej konkluzji nie było. Czy ktoś z tutejszych ekspertów zechciałby uświadomić laika na ile tak niewielkie ogniwa mogą się przydać w takim samochodzie? Hotelarz Anonymous - Nie 22 Mar, 2009 (do)ładowanie aku instalacji 12V, ew. zasilanie wentylacji w upalne dni. koszt, instalacja, ingerencja w aerodynamikę, masa, no i zaproszenie do wandalizmu.. moim zdaniem - totalnie bez sensu. dlaczego? nawet jeśli z ogniw by szło 200W, co przy takiej powierzchni (dach+maska) w naszych warunkach to dużo... to dla ukazania skali problemu powiem że przeciętnie samochód elektryczny ładuje się ponad 3kW przez kilka/naście godzin, żeby naładować baterie. Można spekulować że w idealnych warunkach taka instalacja dała by kilkaset metrów więcej zasięgu przy nieprzerwanej jeździe, a zważywszy na jej masę i zakłócenie aerodynamiki pojazdu - w warunkach realnych mogła by obniżyć zasięg. Od razu mówię że teoretyzuję, bo doświadczenia w tym zakresie nie mam, więc lepiej niech się wypowie jakiś ekspert
bpuchowski - Pon 23 Mar, 2009 niestety ich sprawnosć nie jest za duza i są problemy techniczne jak już wspomniał kolega. Stosunek mocy do masy powoduje ze nie ma sensu stosowanie ich. Zamontowanie na dachu domu (20m2) i ładowanie autka jak naj bardziej. |
||||||
