bartek24m - Nie 22 Maj, 2016 Temat postu: problem z silnikiem po cofaniu "na gazie" mam manetke reczna i cofajac kilka metrow rowerem musialem nieswiadomie lekko odkrecic manetke tak ze silnik stawial opor ale nie na tyle zeby przeciwstawic sie mojej sile dopiero gdy. reka mi sie omsknela koło zaboksowalo i rower wyrwal do przodu po tym incydencie silnik wariowal - szarpal podczas jazdy - przy skrecie kola na postoju sam sie wlanczal i jechal na pelnej predkosci nie reagowal na ruch manetka dopiero hamulce odlaczyly jego prace - podczas wolnej jazdy najbardziej szarpal sprawdzilem polaczenie halltron9w i przewodow fazowych odlaczylem i podlaczylem zasilanie nie pomoglo potem przewody halltronowe a na koncu przewody fazowe mozna powiedziec ze wtedy sie nieco uspokoil ale nadal jego praca nie byla rowna i co jakis czas szarpal pokilku km takiego szarpania teraz jest troche lepiej, pozostal problem taki ze jadac z duza predkoscia gdy puszcze manetke gazu to silnik szarpie kilka krotnie i potem sie uspokaja jak dodaje gazu to przyspiesza ladnie ale gdy puszczam gaz to znowu kilka razy szarpnie moglby ktos wykasnic co on takiego robi ? jak to naprawic nie mam przewodow od samonauki 
Anonymous - Nie 22 Maj, 2016 A sprawdzałeś, czy nie poluzowała się ośka w widelcu? Takie zachowanie silnika miałem, gdy były poluzowane nakrętki i ośka się lekko kręciła w widełkach. Adam Wysokiński - Nie 22 Maj, 2016
Wydaje mi sie, że to zdanie jest kluczowe. Wygląda na uszkodzony (przerwany) kabel manetki. Czasem styka czasem nie. Miałem 2 takie przypadki. W jednym był urwany kabel i jak sie skręcało w 1 strone to się silnik wyłączał. W drugim ułamała się nóżka halla i czasem stykała. Możesz mieć przerwaną żyłę masową manetki. Anonymous - Nie 22 Maj, 2016 Też racja. Brak masy w manetce = maksymalna szybkość bez względu na położenie manetki. A wyrwane przewody z manetki, to ich częsta usterka przy napiętych kablach na kierownicy. |
||||||||
