To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ |
|
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie |
|
Akumulatory litowe i pochodne i ich ładowanie - Bezpieczne ładowanie akumulatorów litowych
Anonymous - Czw 23 Kwi, 2009
W skrócie.
1) Można sobie spokojnie bez BMS poradzic!
2) Nie panikować po zejściu poniżej 3V, naładować i jeździć dalej!
Anonymous - Pią 24 Kwi, 2009
myślę że ciężko jest rozładować aku poniżej dopuszczalnego napięcia bo na granicy wyładowania napięcie gwałtownie spada i zmniejsza się wydajność prądowa, czyli jednym słowem zaczyna mulić i ciężko jest jechać te 3V to jest beż obciążenia z obciążeniem napięcie może być niższe to tak jak dla ołowiowych 10,5V ale pod obciążeniem może być nawet poniżej 8V bez szkody, u mnie jazda staje się mniej przyjemna jak napięcie na ogniwie spadnie poniżej 3,4, w górę natomiast małymi odchyłkami nie przeładuje bo ładuje pakiet do 53,8-54V czyli mam 0,6-0,8V mniejsze napięcie na pakiecie tą stratę pojemności jestem wstanie przeboleć, wydaje mi się że akumulatorki potrafią się zapalić przy przeładowaniu o dużą wartość tak jest efektownych na filmikach z youtube np. tam dają po 12V na ogniwo
jak ktoś boi≡ się za mocnego rozładowania lub przeładowania może sprawdzić to też niby nowe:
http://allegro.pl/item619...owy_zobacz.html
mam taką jedną w domu w środku jest 15 ogniw 800mAh 1,2V NiCd a te są odporne na prądy rozładowania kilkadziesiąt C można przeładowywać i rozładowywać praktycznie do 0 przy prawidłowym używaniu 1000 cykli można ładować szybko jak litowe tylko jeden minus efekt pamięciowy...
Anonymous - Pią 24 Kwi, 2009
No i o wszystkim ładnie opowiedziałeś
Dodam jeszcze, że sterownik odcina zasilanie w okolicy 31,5V wiec jeśli tylko pakiet jest nawet wmiare zbalansowany to ogniwo nie zejdzie poniżej 3V, jesli nawet któreś by zjechało do tych 2,6-2,7 to i tak tragedii nie będzie.
Anonymous - Pią 24 Kwi, 2009
Z tymi NiCd to ciekawa opcja, ale do pełni szczęścia potrzbowałbym ich jakieś 80 Tylko w moim marketowym sprzęcie krótko wytrzymały - może to jednak wina nie samych ogniw a np. ładowarki - nie wiem czy rozładowuje ona baterię przed naładowaniem, raczej wątpię, a ręcznie tego nie robiłem
Skoro już dotknąłeś tematu aku żelowych to oficjalna wersja jest taka, że te graniczne 10,5V to jednak pod obciążeniem. Ale też w warunkach EV raczej trudno się w tych parametrach zmieścić. Przy moim zestawie aku pobór chwilowy sięga nawet 3C (ale to naprawdę chwilowo) i wtedy napięcie schodzi mi na 28V, czyli jakieś 9,3V na aku. Normą prz przeciętnym obciążeniu jest 33V. Na luzie jest ponad 37V. Gdybym miał się mocno przejmować to zasięg pojazdu wynosiłby 2-3 km
Zbyszek Kopeć - Pią 24 Kwi, 2009
BMS pilnuje napięć górnych (ładowania) i dolnych (rozladowania) poszczgólnych ogniw oraz prądów max. temperatury (radiatora, bo powinien być między ogniwami).
Jednak już wiele chońskich firm do kompletu aku. LiFePO4 już nie montują BMS-a kontrolującego wszystkie ogniwa, ale montują układ kontrolujący wszystko zbiorczo (w obudowie całości), pewwnie zakładają, że w zimę się nie jeździ, a wielu latem ppo 1 przejażdżce tylko czyści rower zamiast jeździć.
Anonymous - Pią 24 Kwi, 2009
do jakiego poziomu można rozładować żele jest dokładnie opisane tutaj:
http://www.elportal.pl/pdf/k01/10_15.pdf
cytat:
" z rysunku 1 można odczytać, do jakiego napięcia końcowego można rozładowywać akumulator − granicę tę zaznaczono czerwoną linią przerywaną. Przy mniejszych prądach jest to napięcie 1,75V/ogniwo, przy większych prądach może być mniejsze, nawet do 1,3V/ogniwo."
czyli akumulator 12V można rozładować do 7,8V pod bardzo dużym obciążeniem bez szkody dla niego
dla litowych jest tak samo wynika to między innymi z rezystancji wewnętrznej ogniwa
Anonymous - Pią 24 Kwi, 2009
Może i wykres to pokazuje, ale po pierwsze: co na to sam akumulator? (wykresu nie oglądał ), a po drugie: dotyczy to akumulatorów kwasowych. Żele mają chyba inne charakterystyki?
Anonymous - Pią 24 Kwi, 2009
warto poczytać też drugą część
http://www.elportal.pl/pdf/k01/11_11.pdf
kwasowe to jest typ akumulatorów żelowe i z ciekłym elektrolitem są tego samego typu, a te artykuły były robione na podstawie danych od producentów (a może sami nie wiedzą co robią?) dla akumulatorów żelowych - są to artykuły z pisma elektronicznego a elektronicy raczej nie używają w swoich urządzeniach kwasówek z samochodów
Anonymous - Pią 24 Kwi, 2009
A ja uparcie twierdzę, że szczelne kwasówki i żelowe mają inne parametry
Zresztą nieważne... Każdy będzie ładował i rozładowywał według własnych upodobań
Anonymous - Pią 24 Kwi, 2009
no ok nie analizowałem tego problemu jakieś różnice na pewno będą ale moim zdaniem niewielkie, wszystko zależy od budowy bo typowy akumulator do pracy buforowej będzie dużo gorszy (w pojazdach) niż niby taki sam do pracy cyklicznej ale ważne że to co jest w tych linkach jest dla żelowych
Mibars - Pią 24 Kwi, 2009
Pokaże (według mnie nieomalże wzorcowy) układ ochrony akumulatorów (w Hondzie CRX )
http://www.metricmind.com/ac_honda/main2.htm
Jest to ograniczenie przeładowania pojedyńczych ogniw (tylko, że tutaj ogniwo ma 90Ah). Z angielskiego to się nazywa "clamper"... Nie wiem jak to ładnie po polsku nazwać inaczej, niż "zwieracz" Gdy napięcie przekroczy pewien zadany poziom (max dopuszczalne napiecie na ogniwo), to clamper zaczyna przewodzić prąd tak, by ograniczyć napiecie na akumulatorze. Od zwykłej diody Zenera różni się przede wszystkim znacznie większą zmianą rezystancji - tak, by podczas normalnego użytkownia nie rozładowywał ogniw, oraz przy przekraczaniu zadanego napięcia szybko zaczął przewodzić. Ponadto pokazuje kiedy "clamper" zaczyna działać (w ten sposób można szybko zobaczyć różnice między ogniwami - które ładują się wyraźnie szybciej).
Dodatkowa zaletą jest sprytne ograniczenie prądu hamowania rekuperacyjnego - W razie zbyt dużego odzysku energii hamowania pójdzie ona częsciowo "w radiatory" - podobno własciciel powyższego auta prawie nie używa zwykłego hamulca
Prawdopodobnie zauważyliście problem - tych scalaków (noo... płytek )jest tyle, ile ogniw... W zastosowaniu np w rowerze na szczęście mogłoby by być ich znacznie mniej - wszystko zależy od napiecia (i ilości pakietów połaczonych szeregowo). Chcemy mieć 37V - 10 BMS'ów wystarczy. Poza tym - skoro prądy byłyby niższe, to można by je trochę "downscalować"....
Anonymous - Sob 25 Kwi, 2009
tu jest schemat takiego balasera dla litowych http://www.zajic.cz/omezovac/omezovac.htm
tu jest wersja przetłumaczona prze tłumacza google nie każdy zna czeski
http://translate.google.p...m&sl=auto&tl=pl
Mibars - Sob 25 Kwi, 2009
Tutaj jest chyba problem odwrotny - urządzenie jest za małe do rozwiązań stosowanych np do e-skuterów, czy e-rowerów
Jeśli jednak dobrze zrozumiałem, to wymiana samych tylko radiatorów pozwoli trzykrotnie zwiększyć prąd... ale prąd czego - ładowania, czy przepuszczany przez ogranicznik? Chyba to drugie (przy czym to drugie jest bardziej prawdopodobne i pokazuje pewien problem - kto będzie ładować pakiet np 10 aku równolegle prądem zaledwie 3A? )
Zbyszek Kopeć - Sob 25 Kwi, 2009
Ja ładuję równolegle po 100 szt i każdy potem osobno sprawdzam.
Anonymous - Sob 25 Kwi, 2009
Wrzuć zdjęcie tej ładowarki. Ciekawe, jak to wygląda w praktyce.
|
|
|