Anonymous - Nie 03 Maj, 2009 Temat postu: Złącza w Elektrowerach Witajcie. Jakich złączy używacie w swoich rowerach elektrycznych? Głównie chodzi zapewnienie jako takiej szczelności (wiadomo, rower to nie auto i czasami może się polać albo chlapnąć błoto). Oferowane razem z gotowymi falownikami kostki 'samochodowe' są raczej niedopuszczalne, bo nie gwarantują nawet pozorów szczelności. Pytam, ponieważ najsłabszym punktem mojej konstrukcji okazały się właśnie złącza. Złącze do silnika, złożone z trzech badziewi w stylu mini-bananków się przetopiło i spowodowało zwarcie. Jestem uziemiony awarią falownika do poniedziałku (zakup tranzystorów) . Anonymous - Nie 03 Maj, 2009 Najpewniejsze jest lutowanie 
Tyle, że się nie da prosto odłączyć sterownika. Pozostają cęgi. Ale robi się to raz i jak działa, to masz pewność styków. Anonymous - Pon 04 Maj, 2009 Pewnie, że można, ale wtedy głupia wymiana dętki albo oddanie koła do centrowania zamienia się w Procedurę Unijną. Jak to załatwiają chłopaki od Crystalyt'e? Czy ktoś ma jakieś fotki? Nadal nie udało mi się znaleźć złącza idealnego (3 piny wysokoprądowe + 5 sygnałowych) najlepiej z pretensjami na IP67 lub choć IP65. Jutro idę do 'słonia' i może coś wyszperam w demobilu wojskowym/automatycznym. Zbyszek Kopeć - Pon 04 Maj, 2009 CRYSTALYTE i EKONAPĘDY - to jedno (dealer). Przepioor - Wto 05 Maj, 2009 Witam, tu masz sterownik Crystalyte z końcówkami (mam prawie dokładnie taki): 
Te dwie większe wtyczki 3-bolcowe to od akumów i do silnika, z dwóch mniejszych jedna pięciostykowa do czujników Halla w silniku, druga mniejsza do przyspiesznika. Ja mam jeszcze jeden przewód do manetek hamulców, odcinający napęd przy hamowaniu. Dla lepszej odporności na wilgoć nasunąłem na wszystkie złącza rurkę termokurczliwą i obkurczyłem ją a niektóre jeszcze uszczelniłem taśmą izolacyjną - trochę problemów przy demontażu ale nic mi nie zwiera nawet w czasie potężnej ulewy
Jacek Anonymous - Wto 05 Maj, 2009 Dzięki za fotki. Zdecydowałem się zastosować złącze wojskowe 2RM24KPN19G1W1. Złącze jest zakręcane i spodziewam się uzyskać sporą hermetycznosć. Złącze posiada 19 pinów (dam po 5 równolegle dla 2 faz, dla jednej fazy 4 równolegle, pozostałe 5 to zasilanie czujników (2) i sygnały z czujników (3). Z 'wiejskiego' pomiaru rezystancji przejścia (puściłem 1,2A ze zwartego zasilacza na LM317 i woltomierzem mierzyłem napięcie na szpilkach) wychodzi 0,0022ohm na szpilkę. Nie jest źle. Jutro zrobię dokładne pomiary, w pracy mam dostęp do mikroomierza czterozaciskowego z prawdziwego zdarzenia (MMR 600 firmy Sonel - zabawka ta pozwala wykonać test pod prądem do 10A  .
Anonymous - Śro 06 Maj, 2009 Złącze obmierzone. 2,27mohm na szpilkę. Po zrównolegleniu 4-rech, na każdej z nich będą się wydzielały jakieś śmieszne mW
|
||||||
