To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ |
|
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie |
|
Konstrukcje własne - Elektrower "Zero Finezji" ;)
Lisciasty - Wto 12 Maj, 2009 Temat postu: Elektrower "Zero Finezji" ;) Zero finezji bo po prostu założyłem zestaw z ekonapędów, nie bawiąc się w wymyślanie
żadnych cudownych patentów. Miałem parę prób z rolkami, łańcuchami, silnikami od różnych
dziwnych ustrojstw ale jednak ten zestaw bije na głowę moje wcześniejsze pokraczne konstrukcje :]
Dzięki kołom 28", pedałom SPD i porządnym oponom, bez problemu wycisnąłem dzisiaj na jeździe próbnej 50 km/h
A nawet nie wrzuciłem najszybszego przełożenia. Póki co 30-40 na mieście spokojnie mi wystarczy.
Nie podłączałem tych dziwnych klamek hamulcowych które były w zestawie,
trochę nie bardzo przemyślana konstrukcja i lekko badziewne są.
Czujniki awaryjne wydłubałem i podpiąłem do oryginalnych klamek :]
Anonymous - Wto 12 Maj, 2009
Oczywiście masz rację, że nic nie pobije osiągami i sprawnością wplecionych BLDC, ale jednak ucieka trochę czaru dłubania
Ładnie i zgrabnie to wyglada. Jeździsz na kwasach? Niewielkie te sakwy...
Lisciasty - Wto 12 Maj, 2009
Marucha79 napisał/a: | Oczywiście masz rację, że nic nie pobije osiągami i sprawnością wplecionych BLDC, ale jednak ucieka trochę czaru dłubania |
Czaru dłubania mam po pachy przy toyocie, która ciągle nie gotowa :]
Rower mogę mieć bez czaru
Marucha79 napisał/a: |
Ładnie i zgrabnie to wyglada. Jeździsz na kwasach? Niewielkie te sakwy... |
Kwasiaki SLA, niby małe ale ciężkie dziadostwo, 17 kg chyba ważą :] Muszę sprawdzić.
Sztuką jest wtarganie złoma na 2 piętro w bloku, ale odpowiednia technika czyni cuda :>
Zbyszek Kopeć - Wto 12 Maj, 2009
Też "arcydzieło sztuki". EXTRA.
Moja córka torbę (na bagażnik) z akumulatorami nosiła osobno na wysokie piętro (i w domu i w pracy), a potem rower. Miała torbę mocowaną na rzepy. W torbie były akumulatory (4 x 12V x 7 Ah - AGM HAZE), stacyjka, ładowarka i 5 m przedłużacz, sweter.
Prędkość 50 km/h jednak jest zbyt niebezpieczna. Już znam kilka złychh przykładów.
Anonymous - Wto 12 Maj, 2009
No gratulacje Liściasty!
50 km/h to sporo, ale jak się jedzie z samochodami po szosie to trzeba tak jechać... ja na poziomym robię 5 dych bez dopalaczy elektrycznych glebę przy 30 zaliczyłem, nic przyjemnego...
btw. mam dostęp do akku 12v 7Ah używanych - ok 25 zł sztuka, mogę załatwić jakieś 30 sztuk chyba na dziś
ktoś zainteresowany?
Anonymous - Wto 12 Maj, 2009
Ale czy to warto za tę cenę? Yuasy nowe chodzą po 35 zł
Lisciasty - Wto 12 Maj, 2009
50 to było testowo, tak depnąłem i poszedł :]
40 normalnie da się wycisnąć na nim bez prądu, a na poziomce to na pewno więcej :]
Jednak opór powietrza jest.
Co do akumulatorów, to jak te wyjeżdżę to będę kombinował nad czymś innym.
Na razie tacham wszystko na raz na 2 piętro w bloku, nie odłączam sakw
bo to niewygodne trochę i czasu sporo potrzeba.
Póki co jest dobrze :>
Zbyszek Kopeć - Wto 12 Maj, 2009
Jeszcze nikt tu nie zrobił elektrycznego wchodzika na schody z bagażem.
Może ktoś ma pomysł i zrealizuje taką maszynę ?
Lisciasty - Wto 12 Maj, 2009
Są takie dla wózków inwalidzkich chyba.
3 pary kółek, obracają się naprzemiennie i dopasowują do schodów,
kiedyś coś takiego widziałem na filmie.
Zbyszek Kopeć - Wto 12 Maj, 2009
Ale to musiało by być coś jak młynarka, do samego bagażu ciężkiego, ale nie olbrzymiego.
Anonymous - Czw 14 Maj, 2009
Widzę, że kolega ma amortyzator przedni RST Neon. Lojalnie ostrzegam, że u mnie taki sam amortyzator po założeniu silnika nie wytrzymał i urwał się hak trzymający koło.
A prawdziwą radość z jazdy elektrowerem odczułem po przeniesieniu akumulatorów do trójkąta pod ramą.
Podziwiam i szanuję za to 2-gie piętro. Mi każdego dnia łapy odpadają jak muszę swojego Gnaka wnieść/znieść 1m po paru stopniach
Lisciasty - Czw 14 Maj, 2009
mosfet napisał/a: | Widzę, że kolega ma amortyzator przedni RST Neon. Lojalnie ostrzegam, że u mnie taki sam amortyzator po założeniu silnika nie wytrzymał i urwał się hak trzymający koło.
|
A długo jeździłeś?
Ja załatwiam sobie inny widelec, póki co skręciłem mocno i trzyma,
poza tym mam ten najsłabszy, ale najszybszy silnik. Nie szarpie tak mocno.
mosfet napisał/a: |
A prawdziwą radość z jazdy elektrowerem odczułem po przeniesieniu akumulatorów do trójkąta pod ramą.
|
Ale to już jak kwasiaki wykończę, bo tych co mam raczej pod ramę nie wpakuję :]
mosfet napisał/a: |
Podziwiam i szanuję za to 2-gie piętro. Mi każdego dnia łapy odpadają jak muszę swojego Gnaka wnieść/znieść 1m po paru stopniach |
Trzeba ramę na biodro zarzucić albo obczaić jakąś inną własną technikę,
na siłę nie ma tego co brać bo człowiek zdechnie :>
Anonymous - Czw 14 Maj, 2009
Lisciasty napisał/a: | ... Ja załatwiam sobie inny widelec, póki co skręciłem mocno i trzyma,
poza tym mam ten najsłabszy, ale najszybszy silnik. Nie szarpie tak mocno.
|
Ten chyba nie startuje od zera, tylko się trzeba rozpędzić?
Lisciasty - Czw 14 Maj, 2009
zeeltom napisał/a: |
Ten chyba nie startuje od zera, tylko się trzeba rozpędzić? |
Sam startuje jak jest podniesione koło. Ale czy "ciągnie" sam od zera
to nie wiem, nie sprawdzałem. Generalnie jak mówię pedały to u mnie
główne źródło napędu, silnik to tylko dopalacz :]
Anonymous - Czw 14 Maj, 2009
Poważnie nie sprawdzałeś? Jestem w szoku. Jeździsz na rowerze elektrycznym i nie sprawdzałeś, czy sam rusza???
|
|
|