Elektrotonus - Śro 27 Lip, 2016 Temat postu: Projekt e-Merida Witam Wszystkich Forumowiczów Na początku się chciałem Wam przedstawić . Mam na imię Łukasz, mieszkam w Warszawie. Podczas tegorocznego urlopu w miejscowości Wysowa Zdrój w Beskidzie Niskim miałem okazję przejechać się rowerem elektrycznym z wypożyczalni. Padło na Luminę z silnikiem 250W. Dwa lata miałem okazję ruszyć z miejsca elektrykiem z silnikiem o nieznanej mocy zaplecionym na przednim kole i tyle. Teraz zasmakowałem e-narkotyku w postacie skromnej wycieczki - niespełna 10 km. Mile mnie ten pojazd zaskoczył. Po tym spędzałem wieczór przy lekturze forum i bloga Tasa 
Ostatnio przyznam zaniedbywałem rowerowe wycieczki, stąd kondycja słabsza etc, 40 lat na karku, 92 kg więc jest tylko gorzej. Pomyślałem, że może spróbuje zelektryfikować mój składany rower MTB na bazie ramy Merida Matss Sport 18 cali. Będę dzięki temu z przyjemnością wyjeżdżał na wycieczki rowerowe, docelowo mógłbym holować w przyczepce córeczkę ( 2 lata ). Moja merida nie jest jakimś cudem techniki rowerowej, bardziej średniakiem. Po lekturze forum uznałem, że są dwie drogi do wyboru. Ekonomicznie 250 W, zasięg 40 km bez wspomagania. 60 z wspomaganiem , silnik przekładniowy. Wtedy wydaje mi się, że nie musiałbym dla swojego bezpieczeństwa i komfortu wymieniać hamulców na tarcze, wzmocnionych obręczy czy nowego amortyzatora (co generuje kolejne koszty). Druga opcją to silnik 7x9 500 W zakupiony w Nexunie i jego osprzęt na powiedzmy 48V. Tylko robi się lekki potworek. Dla mnie max prędkością na rowerze przy której czuje się pewnie to 40 KM/h, po szutrach ok 35 km/h. Jeszcze nie wiem na co się zdecyduję, być może jak znajdę ciekawą ofertę używanego sprzętu to pójdę a ekonomiczny zestaw, który jeśli mnie zadowoli pozostanie na jakiś czas. Ew przerzucę go go roweru żony kiedyś i sam zorganizuję coś mocniejszego. Przy ew holowaniu dziecka to 250W przekładnia raczej nie na długo wystarczy ? Może złotym środkiem jest silnik 350W przekładniowy - jeśli taki istnieje. Nie chiałbym kupić za słabego silniczka by później psioczyć i od razu sprzedawać. Jeszcze chciałem Was spytać o opinię na temat zestawów do konwersji z np: http://maxev.pl/p177,zest...-bestmotor.html Zbliżone wyglądem do tych oferowanych an alliexpress. Na tym forum są chwalone wyroby firmy Nine Continent , to też silniki z Państwa Środka. Wrzucam foto mojej meridy i mały filmik z wycieczki Luminą Proszę się nie śmiać, że się tak "zachwycam" damką na prąd
https://www.youtube.com/watch?v=7fQ9D9eGGBU PS. Planowane są jakieś spotkania stołecznych ebikowców, gdzie można spróbować się "karnąć" rowerem 250W i 500W by porównać wrażenia ? sietaz - Śro 27 Lip, 2016 Właśnie coś trzeba zorganizować aczkolwiek obawiam się, że mało będzie takich 500wat. Mogę wziąć kabel do sabvotona aby ustawić taką moc, ale ktoś musi lapka ze sobą zabrać Elektrotonus - Śro 27 Lip, 2016 Zawsze to coś Kolejne doświadczenie przybliża nas do wiedzy, czego na prawdę potrzebujemy
maran_hand - Śro 27 Lip, 2016 Odnośnie najbliższego spotkania w Warszawie http://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=3941 Szwagier - Śro 27 Lip, 2016 W holowaniu przyczepki przeszkodą będzie nie moc silnika przekładniowego, a przekładnia. Na pewno są silniki mające mocniejsze i słabsze przekładnie. Np. w tym moim co rozmawialiśmy, przekładnia jest raczej taka lepsza - są osobne zęby do koła słonecznego i osobne do zębnika silnika. Ale pewnie są jeszcze przekładnie, o zębach metalowych...Wiele też zależy od sposobu użytkowania. U mnie żona nie patrzyła na takie rzeczy, jak przeciążenie podczas ruszania: manetka do oporu, ogień i do przodu. A przecież można stopniowo ją odkręcać, delikatnie, z wyczuciem, wraz z rozpędzaniem się "zestawu". Ale do ciągania przyczepki na pewno lepszy będzie silnik bezprzekłądniowy, moim zdaniem. Choć należy też wziąć pod uwagę wagę roweru - ten sam rower z silnikiem przekładniowym a z silnikiem NC to jż zupełnie coś innego, gdyby trzeba to było wnosić na 2. piętro w bloku... DAREK77 - Śro 27 Lip, 2016 Temat postu: Pozdrawiam Romet 7x9 Polecam silnik 7x9 na configuracji minimalnej 48 V 30 A, do spokojnej jazdy.... Mam takową do jazdy po gorach... aktualnie moj romet jest na olx i aledrogo... Po roku uzytkowania.... mysilac o twoim projekcie....na plusy tego silnika - Spokojne ruszanie z miejsca bez zbędnych zrywów... silnik wolnobiezny ale 90 Nm - predkosc maxymalna na kole 26 to 35 km/h po rownym terenie.. nie da wiecej.... - moc przy 30 A to 1440 W wydaje sie duzo ale pozwala na dosyc zroznicowanie jej wykozystanie - silnik sie nie przegrzewa przy tej konfiguracji... nawet po gorkach - silnik po osiagnieciu topu 45 km/h ma swoisty proces hamowania...nie jedzie wiecej na tym sterowniku.... - zawsze mozna zalozyc sterownik na 40 A i 72 V aku i mozna bedzie zaszalec małym kosztem przerobki... Silnik ten łatwo sprzedac gdyby sie znudził... Polecam zainwestowac w dobre ogniva INR by miec zapas energiii... Przy tej konfiguracji mozna sie jeszcze wybronic przed policją ze osiagi roweru ... ciut podniesione od legalnych 250 W i 25Km/H Pozdrawiam Elektrotonus - Nie 31 Lip, 2016 Silnik 10x6 kaseta 60Nm będzie bardziej zrywać przy ruszaniu, czy wręcz odwrotnie męczyć się? Przy tym samym napięciu 48v. Jak podbije się napięcie do 60 v różnice przy starcie jakoś zmienia czy tylko wzrost v max silnika 10x6? Szwagier - Nie 31 Lip, 2016 Odniosę się tylko do 60v, na mniejszym napięciu obu nie miałem. 10x6 będzie wyrywniejszy, bardziej narowisty od 7x9. Jak nie sprubujesz obu, nie będziesz wiedział, a który byś nie wybrał, będziesz zadowolony, z tym że raczej przy 16s. Ale kupiłeś już chyba 10x6? Jak Ci nie będzie pasował, sprzedaż bądź zamienisz na 7x9. DAREK77 pisze, że 7x9 przy 48V jest dla niego OK - do spokojnej jazdy. Dla mnie jest ok dopiero przy 20s bo przy 16s był za mało żwawy. A prędkość mam ograniczoną też do 35-38 km/h. Jak pisałem, są to więc subiektywne wrażenia, musisz sam sprawdzić... Elektrotonus - Nie 31 Lip, 2016 Jak można ograniczyć, sterownikiem, opornikiem, zmniejszając napięcie ? Chodzi o to, by równomiernie przyspieszał proporcjonalnie do wychylenia manetki do np 45 km h na prostej i odcięcie ? Szwagier - Nie 31 Lip, 2016 Ja mam ograniczone sterownikiem: na pierwszym ustawieniu przełącznika "3 speed" właśnie taką prędkość mi osiąga. Elektrotonus - Pią 05 Sie, 2016 Witam Forumowiczów Mam pewien dylemat w związku z wyborem napędu. Sprawa się rozchodzi o koszty. Relację cena/możliwości i osiągi. Oczywiście jak wydam więcej więcej otrzymam ale czasem ciężko mieć wszystko od razu. Przeróbka roweru na silnik 500 W plus sterownik, nowe hamulce tarczowe, etc. Chciałbym mieć rower do jazdy z prędkością 35 max 40 km/h po płaskim. Jeśli bym się zdecydował na silnik przekładniowy 350 W 48 V to osiągi ( przyspieszenie ) będą o wiele gorsze niż ten 7x9 500 W ? Oczywiście w grę wchodzi jazda po lekkim terenie, tzn leśna dróżka, nie jakiś off road. Tez cenowo silnik, sterownik będzie tańszy. Możecie coś doradzić ? Baterie będę chciał złożyć z kostek turnigy ale 48V 10 Ah by później ew powiększyć. Zasięg 40-60 km na początek ? Ma być wersja ekonomiczna lub jeśli źle kombinuje to kupię już bezprzekładniowca. sietaz - Pią 05 Sie, 2016 Wpadnij w niedzielę na zlot to dowiesz się wszystkiego. Tak samo kto, gdzie i za ile może zapleść silnik Elektrotonus - Pią 05 Sie, 2016 OK, na to liczę
Elektrotonus - Pon 08 Sie, 2016 Po spotkaniu mam dylemat, czy zrobi coś podstawowego 250W i cieszyć się już teraz czy budować lepszego na przyszły sezon. Chciałem Was spytać co to za silnik ? Sprzedający twierdzi, ze 250 W 48 V ale nie do końca wie co sprzedaje. Możecie rzucić okiem ? Nowy, podbno sprawny
WojtekErnest - Pon 08 Sie, 2016 Nie wiem co to za silnik ale widzę tam wielopinowy, specjalizowany wtyk, co oznacza koniecznosc przerobki, ustalenia kabli polaczeniowych a nawet byc może otworzenie silnika. |
||||||
