To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER
Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie

Dział dla początkujących - Wypadek a wycena uszkodzeń przez ubezpiecz. z OC sprawcy (?)

barmal - Pią 16 Wrz, 2016

Cholera, ale wariat. Taksówkarz znaczy :-)
Szybkiego powrotu do zdrowia życzę. No i trzymam kciuki żeby wszystko Ci się pomyślnie ułożyło!!!

Anonymous - Pią 16 Wrz, 2016

po pierwsze. musisz znac nr ubezpieczenia sprawcy.wystepujesz do jego ubezpieczyciela o odszkodowanie.jakiekolwiek kosztorysy mozesz zrobic w serwisie rowerowym, sklepie z czesciami do ev, jak rowniesz poprzez zalaczenie wydrukow stron internetowych z widniejacymi cennikami poszczegolnych elementow.jesli np widelec juznie jest produkowany a nie ma mozlowosci prywrocenia go do stanu fabrycznego podajesz zamiennik tej samej klasy.mozesz walczyc o odszkodowanie placac za wszystkie naprawy i biorac szczegolowefaktury za okreslone naprawy ktore maja doprowadzic pojazd do stanu przed wypadkiem.nie ma tu zadnych ujemnych kosztow amortyzacji-liczy sie koszt zakupu takiego samego sprzetu NOWEGO A NIE W TYM WIEKU CO TWOJE.pozatym w sadzie w zwiazku z wypadkiem wystepujesz o tzw nawiazke, ktora zaleznie od twoich uszkodzen ciala wynosi 0d ok kilku stow do kilku tysi.od ubezpieczyciela otrzymasz tez za obrazenia ciala za kazdy procent uszkodzenia ciala otrzymujesz tez okreslona kwote.masz w sumie 3 sprawy.1 w sadzie, 2 niezalezne od siebie sprawy o odszkodowanie w tow. ubezpieczeniowym.o szkody majatkowe i zdrowotne(nie pamietam jak sie fachowo to nazywa).zrob zdjecia calegoroweru i wszystkich uszkodzenniezaleznie od zdjec policji, jesli juz byles i skladales zeznania mozesz dodac do listy uszkodzen to czego nie widziales.pamietaj ze mozesz dokonywac sam bezplatnie fotokopii wszystkich zaswiadczen i dokumentownawet policyjnych wlasnym aparatem,czasem xero kosztuje kilka zl/str za poswiadczeniem.zaoszczedzisz.
na przyszlosc zainwestuj jak ja w kamerke.tez dopiero po wypadku to zrobilem.powodzenia.sprawa z ubezpieczycielem trwa do prawie roku ale uwierz mi warto.pamietaj o zaswiadczeniach lekarskich o stanie zdrowia i uszkodzeniach ciala itp, zwolnieniach(utrata zarobkow w danym okresie) wszystko sie liczy, nawet bilety na wyjazd do lekarza czy taksowki. tylko trzeba zbierac faktury(bilety jak nie sa imienne tez nie szkodzi, ale zachowuj je).przygotuj gruba teczke na to wszystko i prowadz regularna korespondencje mailowa z ubezpieczycielem.troche nerwow i czekania przed toba,ale wszystko odzyskasz i o tym pamietaj.
a tak wogole daj znac to sie spotkamy pogadamy.jestem z okolicy

maran_hand - Pią 16 Wrz, 2016

medykmtb napisał/a:
-liczy sie koszt zakupu takiego samego sprzetu NOWEGO A NIE W TYM WIEKU CO TWOJE.


Ech, bo chyba nie wspomniałem. Rower uzytkowalem 2 może 3 tygodnie. Ostatni odczyt z watomierza: przejechane łącznie 222 km :(
Kamerka dobra rzecz, była. Nawet ja doładowałem przed wyjściem tyle że jej nie wziąłem. Dlaczego ? Nie wiem...

Co do reszty. Dzięki za info, czekam na zaproszenie od policji w celu złożenia zeznań.

Podsumowując to co do teraz zostało ustalone w kwestii ewentualnego sporu z ubezpieczycielem sprawcy:

- ceny elementów ustalamy na podstawie ofert sklepów internetowych
- cena pracy na podstawie wycen firm które zajmują się danym tematem
- cenę całości na podstawie np Allegro. Mam na myśli rowery na podobnym osprzecie
- od siebie dodam, współpraca z prawnikiem co znacznie uwiarygodnia w rozmowie z ubezpieczycielem.

Bujakoto - Pią 16 Wrz, 2016

Co za idiota, co On chciał osiągnąć tym nagłym wciskaniem hamulca!?
Ludzie siedząc w zamkniętych puszkach czują się nietykalni!

Widocznie musiał być na Ciebie wkurzony (to na pewno), być może jechałeś dla niego niewygodną prędkością np: 45-55km/h, ani wyprzedzić ani jechać tą prędkością za rowerzystą się nie da.

Musiała to być dwukierunkowa droga, na jednokierunkowej dwupasmowej zapewne by Cię wyprzedził sąsiednim pasem.

Mam nadzieję, że w sprawie cywilnej z Twojego powództwa wyciągniesz od niego grubą kasę! Takich ludzi trzeba tępić!

Chyba sam pokuszę się na przyszły sezon o kamerkę na kasku.

maran_hand - Pią 16 Wrz, 2016

W tym miejscu są 3 pasy i ograniczenie (chyba) do 50. Przed 15 więc ruch naprawdę niewielki.. Też się zastanawiałem co może być powodem. Fakt że wymieniliśmy kilka uwag ale tu było raczej na remis ;) W rozmowie telefonicznej z policją wypadkową zasugerowałem policjantowi by przebadał szanownego cierpa na obecność jakichs środków odurzających w organizmie bo ten był bardzo nadpobudliwy. Dość powiedzieć że po przyjechaniu karetki zastawił jej wyjazd a na prośbę o odjechanie stwierdził że zostawił wystarczająco miejsca by wyjechać ewentualnie karetka może na około. Co prawda tego nie sluszalem, lub nie pamiętam. Mówił mi to ratownik w trakcie jazdy. Policjant w odpowiedzi stwierdził że to jest normalne zachowanie (skręt kierownicy, bieg i gaz by przejechać po człowieku) w wypadku gdy ktoś kogoś uczy jeździć (!)
Mam świadomość jak ciężko uwierzyć w niektóre elementy mojej opowieści. Sam zaczynam się zastanawiać nad tym jak wielki trzeba mieć bałagan w głowie by zrobić coś takiego. Tak naprawdę ten cierp skutki tego działania będzie odczuwał długo. Zresztą ja przez nogę pewnie też.. :(

wojciech - Pią 16 Wrz, 2016

O ja perdziele, ale miałeś pecha spotykając debila na drodze. Moja rada, odpuszczać takim wariatom.Troszkę sam sprowokowales jego idiotyczne zachowanie, jadąc za nim żeby wyjaśniać coś. Gość może być jakimś byłem UB-kiem i ma kumpli w policji czy gdzieś tam i czuje się nietykalny.
Ja jak spotykam debili, to się do nich uśmiecham i pełen gaz, a jak dojadę na kolejnych czerwonych światłach wariata w puszce, to znów uśmiech i mykam przez czerwone :-)
Co to ograniczeń w sterowniku, to nikt tego nie będzie sprawdzał, masz silnik podnad 250 W i tyle, silnik w twoim ebajku nie spelnia wymogow roweru. No ale oczywiście pedałowałeś a silnika używasz w terenie, poza drogami publicznymi. Tego się trzymaj.
Podajesz gościa do sądu, bierzesz rzeczoznawcę do wyceny sprzętu i na 90 % wygrywasz sprawę.
No chyba że były SB ma kumpli w sądzie.
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia, zbudowanie ebajak i wiekszej odpornosci na ludzi bez mózgu.

jarek_rk - Pią 16 Wrz, 2016

Mam za sobą prawie czteroletnią batalię sądową dotyczącą wypadku rowerowego. Wygrałem, ale kosztowało mnie to wiele nerwów. Mogę jedynie doradzić konsekwentne trzymanie się jednej i tej samej (prawdziwej) wersji co do słowa, bo przeciwna strona będzie szukać każdej, nawet najmniejszej nieścisłości. Dobry adwokat bardzo się przyda. Oprócz zadośćuczynienia bezpośrednio od taksówkarza, oraz odszkodowania od jego ubezpieczyciela, sąd może orzec karę zakazu prowadzenia pojazdów, skierowanie na badania psychologiczne lub psychiatryczne. Należy uzbroić się w cierpliwość, może to potrwać kilka lat. Powodzenia i powrotu do zdrowia.
irrs - Sob 17 Wrz, 2016

Kiedyś znajomy gonił taksówkarza skuterem, bo czuł potrzebe wyjaśniania czegoś. Jak go dogonił to ten mu tylko pokazal pałkę i rozjechali się bez zbędnych dyskusji.
maran_hand - Sob 17 Wrz, 2016

irrs napisał/a:
Kiedyś znajomy gonił taksówkarza skuterem, bo czuł potrzebe wyjaśniania czegoś. Jak go dogonił to ten mu tylko pokazal pałkę i rozjechali się bez zbędnych dyskusji.


Wow to szybko sprawę zalatwili.
Ja pamiętam że w szkole podstawowej z 4 miesiące biegalem za jedną dziewczyną ..ale nic mi nie pokazała :lol:

Pavyan - Sob 17 Wrz, 2016

Szkoła podstawowa? Tłumaczy Cię młody wiek.
Bo może raczej to Ty powinieneś jej coś pokazać... ale chyba nie pałkę :mrgreen:

A co do tematu - współczuję i życzę zdrowia oraz szybkiego ubicia przez sąd tego pojeba.
Nie mogę pojąć, co tkwi we łbach podobnych psycholi... według mnie "to coś" może siedzieć za kierownicą, ale tylko jeżeli byłaby przykręcona na stałe do łóżka w Tworkach.

Nawiasem mówiąc, pomysł dogonienia palanta i próby dyskusji to było mało sensowne... jesteś chyba wielkim optymistą, jeżeli sądziłeś że coś pozytywnego osiągniesz tą drogą (osiedlową :wink: )

maran_hand - Nie 16 Paź, 2016

Mam problem, może ktoś z Was będzie umiał doradzić?

Po oględzinach ubezpieczyciel sprawcy zarządzał bym to ja zrobił wycenę naprawy roweru ze wzgledu na fakt iż on nie wie jak się za to zabrać. Oczywiście taką wycenę zrobiłem, podpierając ją linkami do aukcji, sklepów itd. Problem jest z wyceną ramy. Żadna firma nie chce się podjąć jej budowy/odbudowy/wyceny w związku z tym w swojej wycenie nie mogłem niczym poprzeć podanego kosztu ramy i sytuacja zrobiła się patowa. Szukam firmy która zechce zrobić taką wycenę, oczywiście odpłatnie..

bloodyopel - Nie 16 Paź, 2016

Nawet jeśli mówisz że chodzi o samą wycenę a nie budowę? ;> myślę że znajdzie się zakład spawalniczy który by to "wycenił" za drobną opłatą ;)
maran_hand - Nie 16 Paź, 2016

"zakład spawalniczy" raczej nie będzie wiarygodny. Potrzebuje takie pismo od firmy która się tym zajmuje.
dynamik - Nie 16 Paź, 2016

Dr Hause w jednym z odcinków powiedział coś takiego " otarcie się o śmierć zmienia w zyciu człowieka niewiele , śmierć zmienia wszystko".

Calość tematu koncentruje się wokół odszkodowania za rower, a przecież goniłeś Złotówę po Coś więcej niż kasę. On mógł Cię zabić i przejechał po Tobie swiadomie i z premedytacja.
Wiekszość zabiegów prawnych powinno się koncentrować na wyeliminowaniu Zbira z życia publicznego, rekompensaty za cierpienie i zdrowie, Rower to twoje hobby i moim zdaniem nawet Śad nie weźmie wartości tego składaka poważnie.

maran_hand - Nie 16 Paź, 2016

Zdrowie i rower to dwie różne sprawy. Tu skupiam się tylko na rowerze. Jestem w kontakcie z adwokatem w pozostałych sprawach i na 100% taksówkarz będzie pamiętał to do końca swojego życia. Co się tyczy "składaka" było w niego włożone dużo pracy i gotówki i nie był to składak tylko w pełni wartościowy produkt zbudowany od przysłowiowego zera.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group