Zbyszek Kopeć - Pią 21 Sie, 2009 W tamtą stronę starałem się urzymać między 60 km/h a 70 km/h. GPS mnie skierował krótszymi drogami, że nawet kazał mi skręci w polną, ale jej odmówiłem; drogi z wybojami łatanymi, kręte, górzyste z częstymi ograniczeniami V. Po drodze śniadanie i kawka. Wyjechałem o god. 8:00; koło Wąbrzeźna pierwszy raz byłem o godz. 10:35. Powrót trochę inaczej wyglądał, po drodze apteka, mierzenie ciśnienia itp. itp.. Jednak już w nocy gwałtownie zmieni się pogoda, mówili w TV. Pomiary prądów i mocy przy dwóch silnikach robiłem kilka dni wcześniej, mierzyłem na autostradzie przy prędkościach od 90 km/h do 130 km/h. Niżej kopia moich zapisów: Pobór energii przy szybkiej jeździe na autostradzie TOYOTĄ COROLLĄ z silnikiem dwusegmentowym w dn.: 13 – 08 – 2009r.: Nasza autostrada jest dość górzysta i ciężko ucelować poziome odcinki. Starałem się ustalić prędkość i pobory energii na dłuższym odcinku poziomej drogi, jechałem z pracownikiem mojej firmy (Grzegorzem) – on notował i kontrolował moje odczyty. Energia na przyspieszenie do zadanej prędkości jest oczywiście większa. Mierniki wychylne (wskazówkowe) – mogą być małe błędy odczytu, które mogą się sumować, dochodzą błędy wartości skutecznej z częstotliwości. 1. 90 km/h - 110A - 80,5V - 8855 W silnik Nr 1 - 110A - 62V - 6820 W = suma silników _ śr. 10,5 kW silnik Nr 2 - 72A - 62V - 4464 W = 11284 W 4 bieg 2.100 km/h - 120A - 80V - 9600 W silnik Nr 1 - 100A - 68V - 6800 W = suma silników _ śr. 11 kW silnik Nr 2 - 70A - 68V - 4760 W = 11560 W 4 bieg Powrót: 100 km/h - 95A - 78V - 7410 W silnik Nr 1 - 80A - 55V - 4400 W = suma silników _ śr. 8 kW silnik Nr 2 - 70A - 55V - 3850 W = 8250 W 5 bieg 3. 110 km/h - 180A - 78V - 14040 W silnik Nr 1 - 150A - 65V - 9750 W = suma silników _ śr. 16 kW silnik Nr 2 - 110A - 65V - 7150 W = 16900 W 5 bieg 4.120 km/h - 150A - 78V - 11700 W silnik Nr 1 - 120A - 69V - 8280 W = suma silników _ śr. 13 kW silnik Nr 2 - 80A - 69V - 5520 W = 13800 W 5 bieg 5. 130 km/h - - 75V - ponad 16000 W silnik Nr 1 - 110A - 72V - 7920 W = suma silników _ śr. 17,5 kW silnik Nr 2 - 140A - 72V - 10080 W = 18000 W 5 bieg Powrót: 127 km/h - - 70V - ponad 16000 W silnik Nr 1 - 100A - 69V - 6900 W = suma silników _ śr. 16 kW silnik Nr 2 - 125A - 69V - 8625 W = 15525 W 5 bieg Pobór energii zależy też od wiatru i od rodzaju nawierzchni. Autostrada jest nowa (pobór wychodzi chwilami dla 100 km/h mniejszy niż przy 90 km/h na drodze do Elbląga). Anonymous - Pią 21 Sie, 2009 Dzięki piękne za tak rozległe notatki. A skąd aż tak duże różnice w poborze energii pomiędzy silnikami? Zbyszek Kopeć - Sob 22 Sie, 2009 Ostatnio producent partoli wykonwstwo. Silniki mają różne (często dużo różne) obroty na tych amych napięciach (jest jeszcze wiele innych wad). Anonymous - Sob 22 Sie, 2009
Te silniki podłączone są równolegle pod wspólny kontroler? Zbyszek Kopeć - Sob 22 Sie, 2009 W tej chwili każdy ma osobny kontroler, ale robiłem różne sztuczki. Do tego zawsze mierzę charakterystykę obrotów każdego nowego silnika w imadle. Anonymous - Sob 22 Sie, 2009 Masz elektryczne imadło? 
No, no... 
Zbyszek Kopeć - Sob 22 Sie, 2009 Bez jaj. W imadle się mocuje i bada parametry oraz nastawia kierunek obrotów. Anonymous - Nie 23 Sie, 2009 Przecież żartowałem 
Arbiter - Nie 06 Wrz, 2009 Zbyszek, czy masz jakies fotki? Ile razy ładowałes na trasie? Zbyszek Kopeć - Nie 06 Wrz, 2009 Fotek nie robiłem. Ładowanie było planowane u "rarka", więc jazda była szybsza. Konieczność powrotu mnie zaskoczyła i ładowałem siłą 1 godz. w Gniewie (9 kWh) w drodze powrotnej. W tym tygodniu byłem w Warszawie na I Konferencji Elektryki Polskiej. W tamtą stronę miałem różne przygody, bo chciałem sprawdzić jazdę z agregatem prądotwórczym, ale agregat mi się przegrzał i musiałem go zostawić w Zielonce Pasłęckiej jak się zorienowałem, napięcie mi zbyt szybko spada. Był pechowy dzień (jeszcze inne przygody). W drodze powrotnej musiałem ładować z 1 fazy w Miłomłynie (hotel - porządny), zrobiłem ponad 240 km (prędkość i góry w okolicach Ostródy oraz wichury, nawałnica). Wyjechałem po 17 godz, a po 22 godz już się podłączałem (po zajęciu pokoju odczekaniu na zmniejszenie deszczu). Następnego dnia po drodze zabrałem przyczepę. Arbiter - Nie 06 Wrz, 2009 czyli jechałeś z noclegiem? Zbyszek Kopeć - Nie 06 Wrz, 2009 Oczywiście. Kiedyś człowiek musi spać. Do tego byłem w Warszawie od wtorku do czwartku. I tak miałem szczęście, że dało się przejechać w tak ciężkich warunkach pogodowych, gwałtownie ruch samochodowy zaniknął. |
||||||||
